Skocz do zawartości

Fanat1c

Forumowicze
  • Zawartość

    1069
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez Fanat1c

  1. Fanat1c
    Chcę w tym wpisie, poruszyć kwestię ani nie delikatną, ani nie poważną, ale denerwującą.
    Chodzi mi tu, o Noobów/Dzieci Neo/Pseudo Analfabetów w Guild Wars.
    Ów osobnicy, zbierają się grupkami (nie wiem czy w zmowie czasem nie są) najczęściej w eventy typu Wintersday czy Halloween i masowo niszczą psychikę innych graczy.
    Przedstawię sprawę jasno:
    1. Mad King Thorn jeszcze nie przybył jeszcze do Spamadanu, dzieci notorycznie spamują ''za ile bendzie krul'' (pisownia bez zmian).
    2. Notoryczne obrażanie Thorna (mimo iż to jest NPC) - wyzwiska typu ''ty ch..., k... itp.''
    3. Jeśli Thorn się spóźnia, dzieci ciągle sapczą, że ''może nie przyjdzie'', ''gdzie on jest'', czy też ''spóźnia się już 2 minuty''.
    4. Spamowanie komendami, jeszcze Król nie dał sygnału, a nooby już spamują komendami, lagując całe miasto.
    5. Kamień, papier, nożyce - popularna gra Thorna i znów spam (właściwie prawie wszystkich graczy) /wybierzmnie - ludzie, ta komenda nic nie daje! Nawet jak jej nie wpiszecie to może was wybrać...
    6. Gdy dzieci zaczynają przegrywać w ''Co powie Thorn'' zaczynają swoje teksty typu ''maski, k...'', czy też łagodniej: ''dawaj te maski''.
    7. Po zebraniu totów, od razu biorą się za sprzedaż i sprzedają chyba na złość po 2x wyższej cenie, chociaż pewne jest, że nikt ich nie kupi.
    To by było na tyle i proszę normalnych graczy, by zwracali na to uwagę.
  2. Fanat1c
    O lekturach i nauczycielach
    Chcę w tym krótkim felietoniku między innymi zmieszać z błotem... nauczycieli. Tak właśnie! Zacznę od początku. Wiele razy poruszany był ten problem, że dzieciaki/młodzież/nastolatkowie - nie czytają książek, tylko pocinają w gierki. Wiele było teorii spiskowych, o tym, że to pewnie przez gry, telewizje itp. Jednak wina leży gdzie indziej. Mianowicie po stronie nauczycieli. Ci do końca mózgo-wyprańcy, dają dzieciom takie lektury że tylko rzygać i napluć na to. Może trochę przesadzam, ale przytoczę tu jeden przykład. Mój kuzyn, 6 klasa, lektura - Pinokio... No weźcie aniołowie mnie trzymajcie. W tym wieku to oni powinni dostawać takie lektury jak np. Trylogie Tolkiena, czy choćby Sapkowskiego. I nawet jeśli owe dzieciaki nie przeczytają ksiąg i co gorsza przeczytają streszczenia, to niech nauczyciel tak długo będzie robił sprawdziany, aż wszyscy to do cholery przeczytają. Jakby 12 latek przeczytał Sapka, to na pewno zainteresuje się Wiedźminem, pogra w gry fabularne i (może, a może nie) zacznie czytać więcej książek. I dzięki temu nauczyciel oszczędzi sobie roboty, bo ani tak dużo ortografii nie musi sprawdzać (książki uczą w końcu), a uczniowie będą mieli bogatsze słownictwo. Do nauczycieli: myśleć!
×
×
  • Utwórz nowe...