Skocz do zawartości

Monoceros

Forumowicze
  • Zawartość

    256
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Monoceros

  1. @noniewiem

    PLANESCAPE TOURMENT. Ta gra, jest do dzisiaj na moim dysku. Faktycznie. Klimat od którego nie można się oderwać : Muzyka,, fabuła, lokacje, nawet ekwipunek. Wcielasz się w bohatera, a świat wykreowany przez twórców tej gry, faktycznie potrafił i potrafi wgnieść, w fotel do dziś. Pamiętne toczone walki i niesamowici kompani tworzyli coś, co ciągnęło nas do kontynuacji rozgrywki :). Faktycznie. ta gra trzyma klimacik i go posiada. Niesamowity klimat i nasza wyobraźnia sprawia, że faktycznie możemy się przenieść i z trudem usiedzieć, w fotelu gdy odpalamy ją ponownie :).

  2. Nie zaglądałem akurat do tego działu, będąc na tym forum od roku. Przyciągnął mnie tu jednak tytuł, więc napiszę jakie gry mnie zachwyciły niebanalnym klimatem i co mnie ciągnęło by do nich wrócić :). Przede wszystkim moja pierwsza gra jaką było Diablo. Gra starych klimatów co prawda, ale posiada niewyobrażalny klimat. Mimo, że jak w nią grałem to nie rozumiałem jeszcze na tyle dobrze ang. to jednak coś mnie ciągnęło. Kolejny poziom, kolejne zdobyte przedmioty i doświadczenie, kolejne możliwość zmierzenia się z bossem, a muzyka dodawała kawałek dreszczyka. Trzymała swój klimacik, a głos Butchera, czy Króla Szkieletów o 1 w nocy robiły swoje i miałeś chęć dalej ciągnąć rozgrywkę. Może dziś straszy grafiką, powtarzalnością, ale na pewno można spokojnie nadać jej tytuł "Growej" gierki. Jak na produkt Blizzarda ten hack 'a' slash zabrał mi wtedy dużo czasu i z niecierpliwością czekałem na możliwość kontynuacji grania, co zresztą zrobiłem dorywając się do Diablo2.

    Drugą niesamowitą dla mnie grą jest The Elder Scrolls: Morrowind. Kultowa gra, w którą każdy szanujący się gracz powinien choć raz zagrać. Gra a raczej seria, która przyciągnęła miliony fanów oddanych do dziś. Jak tu można się było oderwać od samej muzyki, świata, zadań i wszystkiego. Miała swoje niedoróbki, ale przyciągała jedną osobę za drugą. Zadania fabularne, podróże, lochy i jaskinie. Lokacje, do których bałeś się wejść by coś nie zakończyło twojego życia, w tempie równym szybkości światła, albo rozpowszechniającego się Harlem Shake. Możliwość dobrania z pośród kilkunastu różnych ras, poprowadzenie jej do końca, kierowanie jej losami, oraz losami innych. To wszystko pozwoliło graczowi wcielić się, w bohatera i walczyć za biednych, ciemiężonych, lub beztrosko gromić mieczem na prawo i lewo. To wszystko tworzyło klimat. Nawet drzewa, woda i ich odgłos. Wszystko tworzyło klimat, do którego ma się chęć wracać po tych 11 latach od jej produkcji i usłyszeć ten głos, muzykę w głośnikach po raz kolejny :).

  3. Aaa.... Jednak o to Ci chodzi smile_prosty.gif Tak tu się do błędu przyznam, ale powiem że błąd tkwił w tym, że niedokładnie sprecyzowałem zdanie. Tu Ci wszem i wobec rację przyznaje, bo nie chce mi się już wykłucać :) (Robie to w innych tematach i nie mam czasu na więcej ;)).

  4. Napisałbym, że powinien sam się skrytykować i poprawić błedy ortograficzne, bo sam wyjdzie na kretyna smile_prosty.gif.

    A takie jedno pytanie do Ciebie. Co ma piernik do wiatraka ? Nie rozumiem co chcesz mi powiedzieć. Jak popełniłem jakiś błąd to mi go wypomnij (nie obraże się i lubie otwartość). Powiedz co robie źle, a ja Ci na to odpowiem.

    P.S Jeśli użytkownik B zadał to pytanie, to i tak podświadomie czy świadomie uważa użytkownika A za kretyna.

  5. Co do makijażu, nie za bardzo lubie go u kobiet. Lubię patrzyć na spokjną czystą twarz, jak kobieta ukazuje widoczne emocje. Od nadmiaru makijażu robią się tylko zmarszczki.Jak już, to b. lekki. Co do twojego "misia", to mu zazdroszczę fajnej dziewczyny smile_prosty.gif.

  6. @Hakken

    Dobrze, więc chcesz podysutować na rózne tematy? Więc podyskutujmy.

    Pierwszy twój pkt.

    Kolega Jachus nie miał problemu, żeby zrozumieć o co chodzi. Nawet jesli napisałem zbyt ogólnikowo i w dodatku chotycznie, to on to zrozumiał i to pytanie było kierowane do Niego :) Śpieszyłem się, spójrz na moje tematy, w dziale poglądy (pewnie już je czytałeś) ;)

    Drugi twój pkt.

    Zdanie wyrwane z kotekstu, razem z twoim przypuszczeiem, a nie moim.Przeczytaj całą moją wypowiedź.

    Trzeci twój pkt.

    Potwierdziłeś, że pytanie nie było trudne do zrozumienia. To po części wyklucza pkt. pierwszy (ale tylko po części ;) )

  7. Hakken, znów to robisz :) Chcesz podyskutować razem ze mną? Zapraszam do tematów takich jak Poglądy.

    A na twoje zdzane pytanie, odpowiem tak: Chodziło mi o to, jak sie ktoś zachowuje w domu. Jak ktoś coś sobie olewa i ma to w 4 literach, to czy twoi rodzice byliby szczęśliwi. Nie sądze by byli z tego powodu zadowoleni. Jak to ktoś dobrze napisał: "Podsumowując - dorosłość to powinno być tylko DOŁOŻENIE jakichś obowiązków, a nie DOŁOŻENIE I ZASTĄPIENIE czegoś innego." i nie tylko bieganie po imprezach i koncertach.

    edit: Znów mnie źle zrozumiałeś, ale Jachus nie miał z tym problemem i mi odpisał ;)

  8. Sorry, ale tak mi sie wyrwało :). Nie każdemu pasuje to co mi, i o tym napisałem, ale jestem typowym nastolatkiem (prawie już dorosłym facetem),który ma w rodzinie osobę, która sie na modzie po prostu zna. Stąd mój wniosek, że może to pasować.

    A tak swoją drogą: Hakken ty śledzisz moje posty :D i mnie ? Bo się czuje obserwowany przez Ciebie ;)

  9. @ JohnBelushi

    Powiem Ci, żebyś nie udawał kogoś kim nie jesteś. Bądź na randce po prostu sobą. Jak Ci nie wyjdzie, to trudno przynajmniej powiesz sobie: Próbowałem i to juz nie jest moja wina. Fryzura zalezy od kształt głowy, twarzy i wielu innych czynników. Powiem Ci, że ten twój pomysł z irokezem i cieńszymi włosami po bokach nie jest głupi. Sam mam 17 lat (niedlugo osiemnastka) i tak noszę, więc i tobie powinno pasować. Wiem jedno na pewno nie na łyso biggrin_prosty.gif.Poza tym jakiej długości masz włosy.Coś na pewno da się poradzić ;)

  10. Kurczaczki szkoda że nie mieszkam we Wrocłoawiu smile_prosty.gif .Też tak chce.Wtedy to były inne czasy, ludziom żyło sie szczęśliwie a reporterom i smugglerowi dostatnio smile_prosty.gif.Ale tak na poważnie. To było w 1996.To rok po moim narodzeniu i 4 lata przed zapowiadanym armagedonem biggrin_prosty.gif.Jak to jest jak sie tam pracuje ?.Jest tak cicho i wszyscy są skupieni na pracy ? Ciekawi mnie to jak ta przysłowiowa choroba,bo nigdy tam nie byłem a czytam wasze pismo od kilku dobrych lat.Prawdę mówiąc to staliście się pewną częścią w zyciu wielu osób.Nie raz i nie dwa wyznaczaliście jakieś trendy i nie raz i dwa je obalaliście.Na koniec mam jeszcze takie pytanko: Co trzeba mieć skończone żeby tam do was przyjechać,dać troche świeżej krwi na piśmie i wylecieć z hukiem wink_prosty.gif.Nie mówie tu o dziennikarstwie i angielskim bo to chyba podstawa.Zastanawia mnie to bardzo bo niektórym sie to śni po nocach co zrobić żeby się tam dostać.Wiem też o sporych chęciach do pracy,ogólnym pojeciu o komputerach które byłoby mile widziane.Nie chodzi tu o mnie,tylko o dużo większość graczy amatorów,którzy by oddali za to wszystko i szczerze powiedziawszy nic.

  11. A ja zadam jedno nurtujące mnie pytanie.Jak mianowicie zaczęła się twoja przygoda z redakcją (pracowałeś w niej wcześniej czy byłeś w niej od początku) ?.Podobne pytanie zadałem ComarCowi (wiesz ten Amerykański pisarz który z Tobą pracuję ;) ). Nie wiem czy było to pytanie już Ci zadawane Przemytniku :) ale naprawde trudno ogarnąć te 552 strony :D. I jeszcze jedno pytanko na koniec naszej krótkiej znajomości :) . Widziałem kiedyś wasze zdjęcie w Cda nr 04/2012 (202) i nurtuje mnie pytanie:Czy pod tym stołem były schowane napoje wyskokowe ( sorry ale musiałem zadać to pytanie patrząc na minę Phnoma i Allora :D ). Wiem że sa to dwa pytanie ale dorzuce jeszcze trzecie .Teraz na poważnie :D.Czy pomyślałeś chociaż raz w życiu żeby rzucić swoja pracę, i w jakim momencie ten pomysł przyszedł Ci do głowy ?.

    Pozdrawiam Pana Mac Abrę i Smugglera (chyba to jedna i ta sama osoba)

  12. A ja jestem tu od niedawna i nie wiem czy takie pytanie już do Ciebie było kierowane,ale mimo to je zadam.A mianowicie brzmi ono tak :Czym się kierowałeś żeby zostać dziennikarzem i pracować w ten sposób ?.To przyszło tak z siebie czy po prostu miałeś wolny etat i się zgłosiłeś bo potrzebowałeś na nową gitarkę albo piec ;). Dla wielu byłaby to praca marzeń,ale czy ty nie masz już czasami dość, i nie chce Ci się patrzeć w ten monitor ? Czy jesteś zapalonym miłosnikiem gier i możesz tak cały czas przed nimi siedzieć i siedzieć i chce Ci się coś napisać ale nie możesz bo to co byś chciał było już napisane numer temu?.Jak to jest gdy dostajesz nową grę,ale nagle okazuje się ona średniakiem w którego nie chcesz grać?

    Pozdrawiam Monoceros.

×
×
  • Utwórz nowe...