-
Zawartość
425 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Kalendarz
Blogi
Posty napisane przez barto
-
-
Chyba mam rozwiązanie (właściwie dwa):
1. Zakończenie zwykłe: niezależnie od wybranej strony i naszych poczynań, Bóg udowodni swą siłę. Pokona wszystkich złych, zniszczy świat, ale ludzi nie zabije i przeniesie ich do innego świata (innej Ziemi), gdzie będą dobrzy, nieśmiertelni itd.
Zakończenie do odblokowania: zwyciężają źli, obalają Wszechmocnego i ratują ludzi.
Co z tego wynika? Wszyscy są dobrzy, ale "źli" niewłaściwie zrozumieli plan Boga i właśnie to było przyczyną całego zamieszania.
2. Rezygnujemy z wizji "Bóg-Szatan". Na jej miejsce wskakuje np. wizja "Podzielony Olimp". W tej wersji bogowie z Olimpu podzielili się na dwa obozy: Zeusa i Hades. Wybieramy jedną ze stron i pomagamy jej wygrać. Posejdon i Hermes byliby neutralni.
-
Mój koncept na fabułę jest raczej z poważniejszych, dotyka spraw religijnych i przez niektórych może być uznany za obrazoburczy (choć serio nie wiem czemu - wszak to fikcja... Mam nadzieję : )
Po przeczytaniu posta Paula narodziła mi się w głowie praktycznie identyczna wizja. Alternatywna rzeczywistość w której Bóg nie jest bogiem, a faktem, obóz buntowników nie godzących się z tyranią i wreszcie nasz bohater, dzielnie kroczący w stronę nieba gotowy skopać tyłek każdemu, kto stanie mu na drodze w totalnej anihilacji boskości. O bossach takich jak Maryja, Jan Paweł II czy Budda chyba nie muszę wspominać. I o tonach humoru, oczywiście.
Może lepiej byłoby dać możliwość wyboru strony? Osoby wybierające stronę Boga słyszałyby cięgle o złym i mhrocznym Szatanie, a osoby wybierające buntowników słyszałyby naszą wersję. Dopiero po przejściu okazywałoby się, że to Lucek i reszta jego obozu mówili prawdę.
Jak wybieramy stronę? Wykonujemy dla niej kilka zadań (uwolnij/złap Cerbera, zabij posłańca itd.), a później to już jesteśmy przyjęci
.
Najlepiej, aby to była platformówka w starym dobrym stylu. Jakim? Prehistoric, choćby. Czy Rayman. Albo Superfrog. <3 Wymyślne światy i plansze, ze wskazaniem na tony ukrytych przejść i nabijaniem punktów. Coś bardziej zaawansowanego i dzisiejszego, mam nadzieję, ale nadal w starym stylu. No i oczywiście z tym głównym ficzerem (albo ficzerami).Przekonałeś mnie całkowicie, a zwłaszcza Żabą
.
-
1. RPG z niestandardowym systemem walki i otwartym światem.
2. Tycoon redakcyjny, ale nie koniecznie.
3. Platformówka rpg, muzyczna z minigierkami.
-
Mógłbym zająć się projektowaniem postaci i przeciwników (ale na kartce i później zeskanować), ogólnego wyglądu poziomów/map (również na kartce), jeśli zajdzie potrzeba mogę nauczyć się potrzebnych wzorów (nigdy w życiu nie uczyłem się z matematyki i zawsze mam 5) oraz planowałem rozpocząć w najbliższym czasie naukę obsługi Blendera. Mam również w domu "Podstawy języka C++".
-
Temat pomysłowy. Ma kilka wad, ale przy odpowiednich zasadach wszystko można naprawić
@Xysiu - od kiedy jestem popularny?
@Xysiu - nie wiedziałem (tych kilka komentarzy o niczym nie świadczy)
-
Nie zrozumiałeś mnie. Chodziło o to, że rozbitkowie są z różnych nacji, ale pracują na dobro JEDNEJ wspólnoty. Każdy ma jedną rodzinę i wszyscy pracują na dobro wszystkich. Pomysł z nacjami ma tylko urozmaicić rozgrywkę, bo wiadomo, że jakieś państwo nie lubi innego i grający rodzinami z owych nacji będą częściej się kłócili. Nikt nigdy nie dogaduje się ze wszystkimi, a w ten sposób kłótnie będą uzasadnione. Każdy ma inne poglądy, inną kulturę i inny sposób przetrwania. Przykład:
Ktoś gra np. Wikingami, którzy najchętniej walczyliby z innymi. Inna osoba gra nastawionymi na rolnictwo Słowianami i już mamy dwa pomysły na przetrwanie.
Zabawa stałaby się bardziej realistyczna i różnorodna. Ale to luźny pomysł. Jeśli się nie podoba to możemy oczywiście być np. angielskimi rozbitkami, którzy chcą przetrwać, a wysłani zostali by założyć kolonie, czy jeszcze coś takiego. Pamiętaj: Dałem tylko propozycje! Nic więcej!
-
Tyt0k robisz mi konkurencje? Też się już zgłosiłem, ale nikt nie napisał, czy mam się za to brać, czy nie brać. Poczekamy, zobaczymy! Osobiście jestem za pierwotnym pomysłem i rozbiciem naszych nieszczęśników na Staten Island. Dorzucimy Indian, a grywalne nacje ustalimy w zależności od czasów. Jeśli przyjmiemy wersje historyczną to będziemy mieli do wyboru min. Polskę, Hiszpanię itd., ale jeśli wybierzemy wersję bardziej fantastyczną to możemy mieć np. 300 r.n.e., a nacjami byliby: Słowianie, Rzymianie itd.
Dostaniemy informacje to wszystko będzie możne ustalić.
-
1. Propozycja Lorda: Przygody Larrego Mohera... Pff... Mottera - Jak by to miało wyglądać? Biegamy z różdżką i jedyne zaklęcie jakie znamy no "skórka od banana pod butem"? Potem doszłoby zaklęcie "Rakieta w ... tylnej części ciała. Na koniec siedzielibyśmy w kozie za odpowiednie zachowanie. Podaj więcej szczegółów to pogadamy.
2. Propozycja poora: Wymieram pierwszą opcje jakę elf... Pff... Roman Biertych z partii Pokój i Spokój.
3. Jeśli chodzi o osadników to mogę pomyśleć o nad zasadami, kartami i ogólnym wyglądem gry. Leże od tygodnia chory i mam jeszcze kilka dni leżenia, więc mogę pomyśleć nad tym. Tylko mam pytanie: To ma być wyspa, czy mogę wybierać? Oczywiście będą rozbitkami, a w promieniu 1000km nie będzie cywilizacji, co najwyżej jakieś małe wioski tubylców.
-
Jeśli "The Settlers - Dziedzictwo FA"
wystartuje to zgłaszam się! Kocham gry tego typu, a zabawa mogłaby być ciekawa.
-
Jestem za, a nawet przeciw, czyli jestem za!
.
*Nacisnął przycisk "TAK". Wstał i zawołał: * -Kto jest za? KTO JEST ZA? *Spoglądał niespokojnie po sali tortur i cyrku w jednym, czyli Budynku Sejmu Wielkiego Forum CDAction (BSWFCDA) zwanym Salą Dyskusji o Zagadkach (SDoZ). Po chwili powtórzył: * -Kto jest za? Ja jestem za.
-
"Marketing" udał się
, ale "odpowiedzcie ... na jedno ... ważne pytanie" (sam nie mam teraz pomysłu) : Czego dotyczyć będzie dokładnie zabawa?
Jeśli mamy myśleć o regulaminie, fabule, postaciach i prawie wszystkim innym to musimy wiedzieć czego dokładnie dotyczyć będzie zabawa. Mało osób będzie chętnych nie wiedząc co dokładnie mieliby robić. Może jutro wymyśle (jestem chory i mam czas).
Jest jeszcze jedno ważne pytanie: Skoro będzie to OA i SB w jednym to ile wersów będziemy musieli pisać najmniej?
Dopiero gdy odpowiemy na te pytania możemy myśleć o regulaminie i zbieraniu ekipy.
-
Mam wielką prośbę. Niech inni też się wypowiedzą! Debatujemy w dwóch, a właściwie trzech, ale nikt inny się nie wypowiada. Trochę bez sensu wymyślać, jeśli jest tylko dwóch naprawdę chętnych. Nie widzę sensu takiej debaty.
-
Może faktycznie krótko, ale sam przyznałeś, że przy np. 8h byłoby długo. Przy braku zaklepywania 2 osoby mogą pisać i wysłać ciąg dalszy jednocześnie (byłby bałagan po pewnym czasie).
Jeśli chodzi o podział na role to fajny pomysł. Problem byłby gdyby komuś np. narratorowi wysiadł komputer lub internet. W takim przypadku moglibyśmy mieć problem (pamiętam jak mi wysiadł miesięczny komputer i zanim go naprawiono minęły 2 tygodnie). Zastój mógłby być potworny. Chyba, że będziemy mieli kogoś na wszelki wypadek, kto zajmowałby miejsce osoby tymczasowo nieosiągalnej (wyjazd, choroba, brak internetu itp. powody). Jakbyśmy powiadamiali taką osobę? W razie planowanego wyjazdu piszemy w odpowiednim temacie/pod postem jako "PS." w grze o konieczności zastępstwa. Gdy wypadek jest nagły i nie możemy napisać, "zastępca" czeka do końca terminu pisania postu i automatycznie przejmuje rolę.
@Digison
Wiedziałem, że chodzi o brak popularności (tylko żartowałem). Zawsze warto spróbować znowu (temat pieśni mógł być nietrafiony, jak z książką, której temat nas nie interesuje).
-
Zdania podzielone: 1 NIE - 1 TAK
Jeśli chodzi o role to ciekawy pomysł, ale myślałem raczej o tym, że każdy pisze kolejną część ballady. Zaklepywałoby się swoją kolej i w ciągu 3h musimy zrobić edita. Jeśli tego nie zrobimy, ktoś przejmuje kolejkę i też ma 3h na edit. W ten sposób nie będzie zastojów ("bo on ma 24h na edita
").
Tymczasem zapraszam na drugą turę wyborów oraz debatę na tematy wcześniej podane.
-
@Up
Przypomniałeś sobie przypomniał o mojej propozycji? Jak miło...
@Lord
Propozycje ciekawe...
@Każdy kto czyta
Do rzeczy. Można zrobić takie tematy jak proponujecie, ale jeden mógłby być połączeniem jakiejś historii z "szaradami barda". Powstałby temat, w którym forumowi bardzi stworzyliby utwór dłuższy od "Pana Tadeusza", tragiczniejszy od "Romea i Julii" oraz ciekawszy od... nie, nie będę bluźnił (myślałem o CDA, ale zrozumiałem, iż zgrzeszyłbym).
Nazwa: "Ballada o (imię/pseudonim)"
Zasady: Później wymyśle.
Kto może brać udział?: Każdy kto dobrze rymuje i świetnie się z tym czuje.
-
Dobra, piszę ten tekst pod naciskiem brata, więc bądźcie dla jego pomysłu wyrozumiali i jeśli się wam nie podoba to (za przeproszeniem) dokopcie mu (sprawdzi dopiero o 19-ej i nie zna hasła, więc mogę pisać na jego rachunek, a co za tym idzie, chociaż raz jego pomysł nie pójdzie na mój rachunek). Oto jego pomysł:
Forumowa zabawa, która byłaby czymś między OA i GA. Gracze byliby bogami, którzy opiekują się 10 osobnikami własnej rasy. Żeby było śmieszniej WSZYSCY podopieczni rozbiliby się w nieznanym miejscu (jednym i tym samym), mieliby niewielką ilość rzeczy (sami wybieramy co ocalimy), sami musieliby stworzyć sobie osadę, wojsko itd. Najważniejsze jest to, że musiałby być ktoś w rodzaju MG, ale nie mógłby narzucać swojej woli graczom. Tłumacząc z polskiego na nasze: maiłby władze, ale ograniczoną. Dodatkowo w pewnym momencie zabawy można by dodać coś w stylu mini chowańca (wzrost dowolny, ale mniejszy niż 4 ludzi) z B&W.
Jak napisałem na początku postu: to nie mój pomysł i możecie zmieszać go z błotem (jeśli chcecie).
Edit: Jeśli chodzi o zagadki telewizyjne, to dobry pomysł.
-
Mój pomysł na zabawę jest zainspirowany AR z obecnego numeru, a konkretnie wypowiedziami Mr Jedi o Smugglerze. Zabawa nazywałaby się HISTORIA REDAKCYJNA i chodziłoby oto , aby pisząc po kilka zdań napisać razem z innymi użytkownikami historie dziejącą się w redakcji CDA. Przykład:
Osoba 1: ...Smuggler pisząc AR wziął łyk kawy. Gdy przeczytał głupi tekst zaczął się śmiać i wypluł ów kawę na komputer. Gdy ten eksplodował i wyrzucił płyty Smuggler w stronę zaskoczonego Huta, który padł nieprzytomny na podłogę. Wystraszony gem zadzwonił po karetkę...
Osoba 2: ...Widząc to Qn`ik... (i ciągniemy dalej)
W ten sposób powstanie historia o naszych kochanych redaktorach CDA.
PS. Ukłony do Mr Jedi za historie o Smugglerze i pluszowym króliczku.
Dyskusje ogólne
w Projekt: Gra na Cover CD-A
Napisano · Edytowano przez barto
Wreszcie mam wystarczająco dużo czasu, żeby odpisać.
Sprawa numer 1:
Trochę późno, ale jednak odpowiem
. To był tylko przykład tego, że możemy zmienić Boga i Szatana na coś innego. Chodziło w nim tylko o tą jedną rzecz. Hades był pierwszym bogiem (po Zeusie), którego wymyśliłem (inna sprawa, że jest moim ulubionym
).
Sprawa numer 2:
Mam taki pomysł: Gra, w której podróżujemy po różnych epokach. Naszym zadaniem jest naprawianie historii (np. wybić nadmiar Greków pod Termopilami, zastąpić Filippidesa, znaleźć zaginione plany maszyn Leonarda) i powstrzymanie osobnika odpowiedzialnego za wszystkie nieprawidłowości. Daje to wiele możliwości.
Nie będę pisał dokładniej, bo nic więcej nie wymyśliłem![:)](//content.invisioncic.com/a315906/emoticons/default_smile_prosty.gif)