Skocz do zawartości

Rutherford1995

Forumowicze
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Rutherford1995

  1. Na początku chciałbym serdecznie powitać wszystkich użytkowników forum, gdyż jest to mój pierwszy post tutaj.

    A teraz do rzeczy: chcę się tu wypowiedzieć na temat dwóch walk, które odbyły się na wczorajszej gali KSW, a mianowicie walki Mameda Khalidova oraz walki Mariusza Pudzianowskiego.

    Rozpocznę od walki Khalidova, o której za wiele nie można powiedzieć (podobnie jak i o walce "Pudziana"), bo była bardzo krótka. Warto zacząć od tego, że Mamed jest z pewnością jednym z czołowych zawodników swojej kategorii w Europie, co podczas wczorajszej walki doskonale udowodnił. Khalidov trafił Wallace'a potężnym prawym prosto w szczękę i było po wszystkim. Zaraz po walce złożył deklarację, że chciałby zawalczyć w UFC. Moim zdaniem to świetny pomysł, bo jest chyba całkowicie gotowy na wielkie wyzwania czekające za Oceanem. Szkoda tylko, że chyba nigdy nie dojdzie do walki na naszym polskim podwórku pomiędzy Mamedem, a Tomkiem Drwalem (który już za sobą ma występy w UFC i radził tam sobie całkiem przyzwoicie: 3 walki wygrane, 3 przegrane). Do tej walki nie chce dopuścić Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW, który stwierdził, że skoro Drwal nazwał kiedyś KSW "cyrkiem", to teraz nie ma tam czego szukać. Szkoda, że stawia osobiste urazy ponad sport, bo walka Khalidov vs Drwal ma wszystko, aby stać się prawdziwym hitem. Drwal to jeden z najtwardszych i najmocniejszych zawodników MMA w Polsce, a Khalidov to klasa sama w sobie. Szkoda, że nie będzie nam dane tego zobaczyć.

    A co do walki Mariusza Pudzianowskiego, to chyba nawet nie ma co pisać... Sapp to rywal poziomu (z całym szacunkiem) Marcina Najmana, który w ostatnich walki robi jedno: odklepuje. Wczoraj nie zdążył, bo poddał go sędzia, ale jeśli walka potrwałaby chwilę dłużej, to jestem pewien, że Bob by się poddał.

    Moim zdaniem tacy rywale "Pudzianowi" nic nie dadzą. Właściciele federacji powinni zakontraktować mu kogoś lepszego. Nie zrozumcie mnie źle, nie chcę zrobić z Pudzianowskiego mistrza świata, bo na to nie ma najmniejszych szans. Po prostu skoro Mariusz podchodzi do treningów bardzo poważnie, to można mu chyba dać poważnego rywala, poziomu chociażby Jamesa Thompsona.

×
×
  • Utwórz nowe...