Ja ostatnio gram w The Elder Scrolls II: Daggerfall. Stare, ale jare RPG. Twierdzenie, że ten świat jest przeogromny to nie słowa rzucane na wiatr. Wędrówka po niedużym terenie polega na tym że: idę (lub galopuję), idę, idę, idę, idę, idę, idę i końca nie widać. Szkoda tylko, że na otwartym terenie nie ma nic poza drzewami i ciągle powtarzającym się tym samym typem terenu. Moglibyć tam być przeciwnicy. Można co prawa podróżować "na szybko", no ale to psuje klimat niestety.
The Elder Scrolls (seria)
w Dyskusje o Grach (PC i Konsole)
Napisano
Ja ostatnio gram w The Elder Scrolls II: Daggerfall. Stare, ale jare RPG. Twierdzenie, że ten świat jest przeogromny to nie słowa rzucane na wiatr. Wędrówka po niedużym terenie polega na tym że: idę (lub galopuję), idę, idę, idę, idę, idę, idę i końca nie widać. Szkoda tylko, że na otwartym terenie nie ma nic poza drzewami i ciągle powtarzającym się tym samym typem terenu. Moglibyć tam być przeciwnicy. Można co prawa podróżować "na szybko", no ale to psuje klimat niestety.