Skocz do zawartości

Stubbs

Forumowicze
  • Zawartość

    296
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Stubbs

  1. Smuggler, jestem ciekawy co sądzisz o SOPA? Niby jest to mocne ograniczenie wolności, ale z drugiej strony spełniłoby się Twoje marzenie - piractwo zostałoby niemal całkowicie wytępione. Mi SOPA się osobiście nie podoba, ale ze wszystkich rozwiązań antypirackich, to wydaje się najbliżej doskonałości (doskonałości w znaczeniu "celu uświęcającego środki balansujące na granicy radykalności" - no, mam na myśli, że skuteczniejsze od tego byłyby chyba tylko wspomniane kiedyś przez Ciebie "plutony śmierci")

    Jeśli chodzi o tych gości ze Smugglerowymi memami - bardziej chyba jest infantylne ich przekonanie, że to co piszą to prawda (nawet jeśli jest) :D

    A myślisz, że to infantylne, że głównym powodem dla którego wchodzę na FA jest temat o MLP: FiM (przy okazji przepraszam Cię za to grubą przesadę o której pisałem już jakiś czas temu. To uniwersum nie ma aż tylu fanów - ale myślę, że ich liczba powoli zbliża się do liczby fanów WoWa).

    Czy lubisz Foster the People? Albo Gorrilaz?

  2. To jest przecież "Król Szamanów". Nie takie nawet stare.

    Ja próbuję sobie przypomnieć inny serial. To było dość stare, jeszcze z czasów podstawówki. Pamiętam, że serial był o antropmorficznych zwierzętach, chyba w stylu anime ale nie jestem pewien. Głównym bohaterem był chyba pies, który wykonywał jakieś misje. Pamiętam tylko motyw, że w każdym odcinku ten bohater znajdował tajemniczą dziewczynę, po czym następował błysk, czy coś podobnego i dziewczyna znikała, a bohater doświadczał jakichś olśnień albo mądrości. Postacie wyglądały raczej normalnie (żadne "Tajne akta psiej agencji") nie było żadnych szaleństw ani wygłupów (chyba).

    Pamiętam jak przez mgłę jeden odcinek, w którym całe miasto było zalewane jakimś piaskiem albo kurzem, który zamieniał wszystkich w posągi. Ktoś coś kojarzy? Na dwójce chyba leciało.

  3. Witam Pana Admina. Mam kilka pytań, a mianowicie:

    - co sądzisz o fenomenie My Little Pony: Friendship is Magic? (już raz Cię o to pytałem, ale ten post zniknął. Wkurzyłem Cię?)

    - czy uważasz pomysł z figurkami Skylandersów za innowacyjny?

    - czy to Ty w redakcji odpowiadasz za zwalnianie i zatrudnianie pracowników (nie żebym chciał wstąpić, tak tylko się pytam)

    - przez większość czasu w pracy jesteś raczej wyrozumiały, czy raczej straszny?

    - dużo wydajesz na walerianę, żeby to wszystko ogarnąć?

  4. Ok, czas na inne pytanie:

    1. Co sądzisz o fenomenie My Little Pony: Friendship is Magic?

    A co to @#$^%^ jest?

    To jest niesamowite uniwersum fantasy, z bohaterami o bogatych osobowościach, epickimi wydarzeniami, gammą najróżniejszych stworów (smoki, mantykory, astralne bestie, feniksy, hydry, koboldy etc.), odniesieniami do świata rzeczywistego i z przesłaniem o tym, jak ważne jest w życiu braterstwo, przyjaźń i zaufanie. Uniwersum to ma ponad 50 mln fanów na całym świecie ze średnią wieku 30 lat (i wciąż rośnie, jedno i drugie) Nie wierzysz? Sam sprawdź!

    I jeszcze jedno: którego animowanego Garfielda wolisz? Starego czy tego nowego z CN.

  5. Witam, dawno tu nie pisałem. Chciałem się odnieść do listu z AR z tego numeru od gościa, którego drażni, że gra mu CHODZI pomimo tego, że ma za niskie wymagania sprzętowe. Cóż, ja nieco rozumiem jego ból. Chodzi o to, że jak człowiek spojrzy na takie wymaganie sprzętowe i sobie pomyśli "e kurde, nie pójdzie mi", a gra mimo to chodzi, to można się wkurzyć, że dotychczas tyle fajnych tytułów się omijało, bo wymagania były odrobinę za wysokie, a mogły pójść bez problemu.

    Sam tak miałem z "Portalem". Ktoś, chyba nawet na tym forum, mi napisał, że mi nie pójdzie, bo mam za niską grafikę (chyba jedyny pełnoletni użytkownik karty graficznej 64 MB), więc nie instalowałem choć grę mam od roku. Dopiero niedawno kuzyn mnie namówił i proszę - śmiga bez problemów (gra, nie kuzyn... chociaż on też śmiga, ale w innym sensie).

    I pomyśleć ile razy już ją mogłem przejść...

    Ok, czas na inne pytanie:

    1. Co sądzisz o fenomenie My Little Pony: Friendship is Magic?

    2. Czy płakałeś przy śmierci Spocka w "Star Treku"?

    3. Co do listów w AR... co myślisz o tym, żeby wstawiać tam posty z tego tematu, te dłuższe i ciekawsze. Nie kilka, może nawet po jednym, może nawet co 2 miesiące, jako Schwytane w Sieci?

  6. Co do bohaterów pozbawionych osobowości... bezimienny z Gothic'a, nie licząc faktu, że umie mówić, też jest pozbawiony osobowości - gada jak jakiś zjarany robot, nie odczuwa żadnych emocji podczas rozmów czy podróży, w ogóle jak z kimś rozmawia to zachowuje się jak jakiś posłaniec dla którego obojętne jest z kim rozmawia. I w czym on jest lepszy od bohatera Homefront pod tym względem.

    A mówiłem, że jest lepszy?

    Może i nie mówiłeś, ale w recenzjach Gothic'a jakoś specjalnie na to nie narzekałeś. A w Homefroncie jakoś strasznie zaczęła ci przeszkadzać bezosobowość bohatera.

  7. No i co z tego, że jest? Musi mi się przez to podobać bohater pozbawiony osobowości?

    Eeee... Scorpionsi mnie nie interesują.

    Scorpionsi cię nie interesują... bo starzy? Bo smęcą? Bo jajco?

    Co do bohaterów pozbawionych osobowości... bezimienny z Gothic'a, nie licząc faktu, że umie mówić, też jest pozbawiony osobowości - gada jak jakiś zjarany robot, nie odczuwa żadnych emocji podczas rozmów czy podróży, w ogóle jak z kimś rozmawia to zachowuje się jak jakiś posłaniec dla którego obojętne jest z kim rozmawia. I w czym on jest lepszy od bohatera Homefront pod tym względem.

    Proponuję przemianowanie twojego zespołu na... Indesperados! Ludzie bardziej lecą na takie latynoskie akcenty :)

    Aha, jeszcze jedno. Nie obraź się, ale... mówił ci już ktoś, że wyglądasz jak harleyowiec?

    I czemu na minizdjęciu w piśmie masz trójkątny język. Lubisz flamingi czy co?

  8. Niedawno dostałem w prezencie płytę "Gorillaz". Znasz ten "zespół"? Jeśli nie to szczerze polecam, chociaż często występują z nimi raperzy, jednak z tych nieraperskich kawałków wart posłuchania jest "Kids with guns" i "last living souls". Chociaż nie wiem czy takiemu metalowi jak ty ich muza nie wyda się zbyt... psychodeliczna. Albo za spokojna?

  9. Witam Cię,

    chciałbym nawiązać do Twojego tekstu na temat przemocy w grach, gdy odpowiadałeś na list Dyzieksona.

    Otóż napisałeś tam, że przemoc może służyć jako środek wyrazu. Zgoda. Tylko co to do końca znaczy? Że buduje klimat i stopniuje napięcie, że podkreśla wizerunki postaci i czyni świat przedstawiony bardziej realistycznym. Jednak czy zawsze łatwo jest stwierdzić kiedy przemoc przestaje być środkiem wyrazu, a zaczyna być bezsensowną rozwałką? Przecież wszystko zależy od punktu widzenia. Przypatrzmy się niektórym przypadkom:

    -wojna: tu się zgodzę, tu przemoc musi być (choć same wojny już niekoniecznie) i powinna ona niejako pokazywać ludziom jak straszna jest to sprawa. Powiedziałeś nawet, że pokazywanie wojny jako "fajnej przygody" jest niebezpieczne. Czy więc twoim zdaniem taki np. Battlefield: Heroes też jest niebezpieczny?

    -bijatyki: tu się można zastanawiać czemu ma służyć zawarta w nich przemoc? Ja tam lubię sobie na to popatrzeć ale zdaniem wielu to zwyczajna rąbanina. I jak tu uzasadniać, że nie skoro sub-zero wciąż trzyma urwaną głowę Liu Kanga?

    -jako przykłady gier z bezsensowną agresją wymieniłeś Manhunt i Postala. Tu też można się zastanawiać czy rzeczywiście jest bezsensowna. Bo w takim Manhuncie przemoc może podkreślać klimat świata gry - pozbawionego zasad, ukazuje jak okrutni potrafią być ludzie i jakie prymitywne instynkty mogą się w nich wyzwolić gdy umrze w nich człowieczeństwo.

    Z kolei w Postalu mamy Kolesia, o którym ponoć już powstało kilka profili jego charakteru, stwierdzająca że jest on nie szczęśliwym człowiekiem, który nie potrafi dostosować się do świata. Gra może pokazywać, jak wielka złość może tkwić w człowieku i jakie może mieć ona nieszczęśliwe konsekwencje. Pokazuje też, że świat potrafi być wkurzający i wywoływać agresję, a także co mogłoby się stać gdyby ludzie nie potrafili tej agresji ogarnąć. Był taki film "Upadek" (nie ten o Hitlerze) ponoć bardzo dobry, w którym bohater z powodu upałów, korku i stresu nie potrafi zapanować nad złością. Oglądałeś może? Ma być niedługo w telewizji.

    Mam jeszcze więcej przykładów, ale najpierw chciałbym poznać twoje zdanie na temat tego co napisałem.

  10. -widziałeś ponoć jakąś kryptydę

    A co to?

    Kryptyda to stworzenie w którego istnienie nie wierzy nauka, choć wiele osób przysięga, że je widziało. Kryptydami są np. Yeti, Potwór z Loch Ness albo Smuggler :)

    Myślałem, że skoro oglądasz Cartoon Network (pamiętam wciąż twój minifelieton o Baranku Shaunie) to być może oglądałeś "Tajemniczych Sobotów", to jest właśnie o kryptydach (choć większość z nich to wzięli chyba z wizji narkotycznych, a nie z prawdziwych podań).

    A zresztą mam inne pytanie:

    -ponoć lubisz miśki? To może widziałeś zwiastuny gry na konsole "Naughty Bear"? Nieco hardcorowa gra o niegrzecznym misiu który... morduje te grzeczne

    -widziałeś może taką grę Conker: Bad Fur's Day (albo jej remake, Live and Reloaded)? Tam też są miśki... takie straszne

    -czy chciałbyś hodować prawdziwego niedźwiedzia?

×
×
  • Utwórz nowe...