Skocz do zawartości

Kadart

Forumowicze
  • Zawartość

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kadart

  1. A co wywarło takie wrażenie? Jakieś przykłady?

    Było kilka intrygujących podobieństw, ale tak naprawdę mogą być przypadkowe:

    - ninja przygotowywali się do zawodu od dziecka (ninja było się od urodzenia), czasem w formie zabawy wykonując bardzo trudne i męczące ćwiczenia;

    - dzięki technikom medytacyjnym potrafili wywołać w swoim ciele różne efekty (zwolnione bicie serca, brak oddechu); jeśli się nie mylę, do osiągania niektórych celów spożywali pewne rośliny;

    - jeśli ninja otrzymał rozkaz zabicia kogoś, stawał się nieczułą, pozbawioną emocji maszyną do zabijania (jeśli dobrze pamiętam, Geralt strasznie lubił tak się określać;));

    - najlepsze: ninja stosowali pewne układy dłoni i palców (nazywane kuji-in), by wzmocnić działanie medytacji i skoncentrować świadomość - nazywano to kierowaniem energii, chyba nie muszę tłumaczyć, co wydało mi się podobne u wiedźminów;

    - dzięki odpowiedniemu przygotowaniu (jedzenie odpowiednich roślin i przebywanie w zacienionych pomieszczeniach) potrafili widzieć w ciemności;

    - ich zawód nie cieszył się specjalnym szacunkiem społecznym;

    EDIT: Na śmierć zapomniałem: - ninja swoje siedziby budowali zwykle w górach, więc Kaer Morhen, o ile dobrze pamiętam, dobrze by do nich pasowało...

    @down: To źle uważasz ;) Bajką Hollywood mogło być to, że ninja potrafił złapać lecącą w jego kierunku strzałę lub kulę. Powyższe przykłady są wzięte z książki o historii ninjitsu.

  2. Przeczytałem jak na razie dwa tomy opowiadań i jeden tom sagi. Najbardziej urzekły mnie nawiązania do baśni (Piękna i Bestia, historia prawdziwa;) ) i stonowane, całkiem sympatyczne wprowadzanie przekleństw i innych elementów czyniących całość odpowiednią dla nieco starszych czytelników;)

    Wiele słyszałem o tym, że tomy opowiadań są lepsze od sagi, bo mniej w nich dialogów a więcej walki. Osobiście nie uważam, by to była jakaś wada, bo walkę wolę na ekranie, a w książce lubię przede wszystkim słowa...

    Nie wiem, czy nie jest to lekkie wykraczanie poza temat, ale chciałbym zasięgnąć opinii prawdziwych znawców Sapkowskiego:)

    Czytam właśnie trochę tekstów na temat wojowników ninja, i zaczynam mieć wrażenie, że Wiedźmin mógł być po części nimi inspirowany. W google nie znalazłem żadnego potwierdzenia. Słyszał ktoś o czymś podobnym? Gdyby to była prawda, chciałbym wiedzieć.

×
×
  • Utwórz nowe...