Skocz do zawartości

bemol05

Forumowicze
  • Zawartość

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez bemol05

  1. Nareszcie zapowiedziana została Dragon Age II. Naszym bohaterem będzie Hawke, a fabuła obejmuje 10 lat z jego życia. Premiera prawdopodobnie w I kwartale 2011. Można już zamawiać pre-order :happy: Szczerze mówiąc średnio mi się podoba wizja fabuły obejmującej 10 lat, oby nie zrobiło się z tego jakieś Fable, w którym przechodzimy drogę od zera do króla.

  2. Po drugie - może nastawiłem się negatywnie do Mass Effect 1, ale to nie dotyczy Mass Effect 2. W sumie zainteresowałem się dwójką po zobaczeniu Legionu. Nie ukrywam, że jestem sentymentalnym człowiekiem i lubię biblijne nawiązania oraz maszynopodobnych kompanów. Przynajmniej na ogół.

    Nie widzę większego sensu przechodzenia ME2 jeśli nie przeszedłeś wcześniej jedynki, ponieważ ME od początku został pomyślany jako trylogia i jest tu pewna ciągłość fabularna. Według mnie obie gry są świetne i na podobnym poziomie, jednak ze wskazaniem na ME1. Według mnie ma lepszą fabułę i bardziej rozbudowany system "erpegowy". Pod względem towarzyszy, dialogów, klimatu obie gry są na tym samym poziomie.

  3. Niedawno skończyłem dodatek Przebudzenie i muszę przyznać, że stoi on na dobrym poziomie. Fabuła i klimat trzymają poziom podstawki, postacie też są ciekawe. Przyczepić można się za to do długości rozgrywki, z wykonaniem prawie wszystkich misji pobocznych zajęło mi to ok. 23 godziny. Kolejną poważną wadą jest znaczne obniżenie poziomu trudności, przez całą grę ani razu nie zginąłem na normalnym poziomie trudności, co nie zdarzyło mi się ani razu w żadnej grze, a przecież w samej podstawce Dragon Age'a można było zginąć kilkakrotnie przy próbach podejścia do jednej tylko walki. Zastanawia mnie też, jak dalej potoczy się wątek

    z Architektem, któremu pomogłem.

    Ogólnie według mnie gra na 8/10

  4. Drugą rzeczą nad jaką chyba nikt się nie zatrzymał na dłużej /albo ja może gdzieś fabułę przeoczyłem/, to fakt, że mamy jedynie pozostałości, ruiny cywilizacji PROTEAN, natomiast innych - już nie. Ja rozumiem, że byli oni super-zaawansowaną rasą, ale skoro Reaperzy już kawałek czasu wycinają w pień rasy organiczne, to imo COŚ, COKOLWIEK powinno się zachować sprzed okresu starszego niż 50 tys. Tak jak na zasadzie obecnej, naukowcy odkopują skamieliny dinozaurów, czy pozostałości po miastach czasów 'bardzo starożytnych' wink_prosty.gif

    Cytadela i przekaźniki masy nie są technologią proteańską, bo przecież żniwiarze wlecieli przez cytadelę - przekaźnik, aby ich zlikwidować. W ME1 na Ilos Vigil mówi nam coś o tym, że proteanie za późno się zorientowali, że Cytadela to przekaźnik.

  5. Wczoraj skończyłem ME2 i podzielę się z wami swoimi wrażeniami. Przede wszystkim dwójka nie jest lepsza od jedynki, ale nie jest też gorsza, po prostu mają inne wady i zalety, ale ogólne wrażenie jest podobne. Zacznę od plusów. Przede wszystkim doskonały świat gry i klimat, czułem się jakbym naprawdę był w kosmosie :) . Następna zaleta to dialogi, jeszcze lepsze i dynamiczniejsze niż w jedynce. Doskonała jest też oprawa audiowizualna, zwłaszcza muzyka. Poprawiono też misje poboczne, choć niektóre również polegają na wpadnięciu do bazy wroga i rozwaleniu wszystkich, ale przynajmniej układ korytarzy jest w każdej misji inny. Co do samej walki to jest przyjemna i nieco za łatwa, prawdziwym wyzwaniem był tylko pretorianin, którego spotykamy chyba tylko 2 razy. Fabuła to sprawa problematyczna, ponieważ niby jest dobra, ale mam wrażenie, że w jedynce była jednak lepsza, niewiele rzeczy mnie zaskoczyło, był chyba tylko 1 taki zwrot akcji

    odkrycie, że zbieracze, to tak naprawdę proteanie

    . Według mnie największą wadą ME2 jest rozwój postaci. O ile jeszcze u Sheparda ilość umiejętności jest przyzwoita, to u towarzyszy 3 umiejętności bojowe na krzyż (w tym jedna do odblokowania dopiero po wykonaniu specjalnej misji) + jedna rozwijająca siłę ataku, obrony itp. to żenada. Nie mamy praktycznie żadnej alternatywy do rozwijania towarzyszy, bo zawsze inwestuje się w te same umiejętności. Szkoda też, że jest tak mało rodzajów broni i pancerzy, a kupować można tylko ulepszenia. Minigierka w skanowanie planet też jest strasznie nudna, ale przynajmniej trwa krócej niż jeżdżenie Mako po planetach z jedynki. Twórcy chyba wybierali mniejsze zło. System z paliwem do Normandii też jest chyba tylko po to, żeby nie było kasy na wykupienie sobie wszystkich ulepszeń, bo innego zastosowania nie widzę. Podobnie zastępowanie przegrzewania amunicją, ma to sens tylko w przypadku broni ciężkiej. Ogólnie gra na 9+ i już nie mogę się doczekać trójki.

  6. Dzisiaj skończyłem Dragon Age'a, po prawie 81 godzinach gry licznik pokazuje, że mam ukończone tylko 45 lub 47% gry (dokładnie nie pamiętam). Trochę to dziwne, zwłaszcza, że ukończyłem ponad 75% misji pobocznych (mam takie osiągnięcie), więc teorytycznie powinienem ją ukończyć w grubo ponad 50%. A teraz coś o samej rozgrywce. Dragon Age jest grą bardzo dobrą, ale nie wybitną, głównie ze względu na dwie poważne wady i nie chodzi tu wcale o poziom trudności i oldskulowość, a o mało oryginalny świat i fabułę oraz zbyt dużo walki w stosunku do dialogów i spokojnej eksploatacji świata, handlu itp. Zdarzają się sytuacje, gdy od jednego ważnego wydarzenia do drugiego trzeba przejść trzy lokacje, w których tylko walczymy, np. wieża w Ostagarze czy Wieża Kręgu. Walki po około połowie gry zaczynają nużyć i frustrować, ponieważ są trudne, szczególnie walki z bossami, które nieraz trzeba powtarzać wielokrotnie. Największe wrażenie zrobiły na mnie początek i końcówka gry, za które gotów byłbym wystawić grze 9+, zaś za środek i

    zbieranie armii

    8+. Do zalet gry należą ciekawa, choć mało oryginalna fabuła, wybory moralne, rozwój postaci, relacje z towarzyszami i dialogi. W sumie gra godna polecenia dla doświadczonych erpegowców, a moja ocena to 9/10.

    Mam jeszcze jedno pytanie

    co się dzieje, jeśli gramy kobietą pod koniec gry, chodzi konkretnie o to, że grając mężczyzną Morrigan chce mieć z bohaterem dziecko, które przyjęło by na siebie skażenie arcydemona i to podaje jako powód, dla którego z nami wyruszyła, ale grając kobietą powód musi być jakiś inny, prawda? Chciałbym wiedzieć jaki.

  7. Gothic 3 zawodzi przede wszystkim na polu fabularnym i klimatu. Fabuła jest płytka i nudna, spotkania ze starymi znajomymi po prostu słabe (parę kwestii, nie to co w Gothic 2), a klimat odstaje od poprzednich części, jest zdecydowanie za kolorowo, nie to co w Gothic 1 i Górniczej dolinie. Co do modeli postaci, to np. Lares i magowie wody oprócz Saturasa zupełnie nie przypominają tych z poprzednich części. Diego taż jest zdecydowanie przepakowany. A, nie wspomniałem o questach, które są takie, no wręcz prymitywne. Chociażby zabij 5 wilków czy przynieś 10 paczek z bronią, to wcale nie jest ciekawe. Dobrych questów jest co najwyżej kilka.

  8. Dragon Age to najbardziej oczekiwana przeze mnie gra roku. Jeśli Bioware dotrzyma obietnic i w grze będzie wielki świat i doskonała fabuła, to może wyjść jeden z lepszych RPG. Co do filmowej fabuły, to mi się taki sposób prowadzenia jej bardzo podoba, zresztą BioWare ma w tym doświadczenie, patrząc po Mass Effect i Jade Empire. Mam też nadzieję, że walka będzie wystarczająco sycąca i efektowna, ale już wiadomo, że na pewno będzie krwawa. Co prawda na początku do wyboru są tylko 3 klasy, ale na późniejszym etapie gry każda będzie się rozdzielała na 4 specjalizacje, z których wybieramy jedną. Prawdopodobnie DA to będzie RPG roku.

  9. A co sądzicie o Arcanii?

    Ja już się boję, grę robi inna firma, przez co bardzo możliwe, że nie załapie tego specyficznego, Gotyckiego klimatu. Ktoś już pisał o nielogicznościach, wynikających z wprowadzenia do gry "starych znajomych" - a tak właśnie ma być. Do tego dodadzą minimapę, pasek życia nad wrogami, HUD umieszczone trochę podobnie, jak w Diablo (po co w ogóle HUD?!?), i wiele innych. Oby nie pogrążyli Gothica jeszcze bardziej, niż część 3... Jedyne, co mnie cieszy, to to, że podobno twórcy gry chcą skupić się na dobrej optymalizacji silnika. Chociaż, w wymagania podane na oficjalnej stronie gry raczej nie uwierzę.

    Jak dla mnie Arcania to będzie porażka, twórcy na siłę chcą się odciąć od poprzednich części, chociażby zmieniając nazwę, ale także ważniejsze rzeczy jak klimat (wielkie drzewo siedzibą gildii magów :dobani: , w dodatku żywcem zerżnięte z Sylwan z Heroes V - ŻAL), do tego na jakiejś stronie było napisane, że główny bohater nie będzie bezimienny, lecz będzie nazywał się Diego !!! To teraz będzie dwóch Diegów :mad: , to jednak jeszcze nie jest potwierdzone.

  10. Wiedźmina oceniam bardzo pozytywnie, mimo, że nie czytałem książek Sapkowskiego oprócz czterech opowiadań. Bardzo dobra fabuła i dialogi, świetna walka, muzyka, minigry, postacie, bardzo fajny dziennik, alchemia i karty :smile: Jest to też druga tak filmowa gra RPG (pierwsza Mass Effect). Bardzo przystępna dla nieznających twórczości Sapka. Denerwują tylko długie loadingi do większych lokacji i powtarzalne modele postaci.

  11. Mi się Fallout 3 bardzo podobał. Ma naprawdę fajne i rozbudowane zadania, niezłą fabułę, parę ciekawych postaci np. Three Doga (bardzo go lubię), czy prezydenta Edena, który staje się znacznie bardziej ciekawy, kiedy staniemy przed jego metalowym obliczem :) Oprócz tego bardzo fajny, klimatyczny świat i ciekawe bronie. Miła dla ucha muzyka z radia Galaxy News to też duży plus. Piszę te słowa z pozycji gracza, który nie grał w poprzednie Fallouty, ale teraz przechodzę jedynkę.

×
×
  • Utwórz nowe...