Skocz do zawartości

niko22

Forumowicze
  • Zawartość

    3405
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez niko22

  1. niko22
    03.07.2010 20:30 Johannesburg

    Urugwaj - Ghana


    Dziś o godzinie 20:30 Afryka wstrzyma oddech, cały kontynent trzyma kciuki za Ghanę - ostatnią nadzieję Czarnego lądu na mistrzostwach w RPA. Faworytem jednak nie będą, ponad 80000 tysięcy kibiców na Soccer City do rozpaczy może doprowadzić drużyna z Ameryki Południowej: Urugwaj.


    Tutaj o 20:30 rozpocznie się batalia o półfinał... Jak zapamiętamy ten wieczór?


    Droga obu drużyn do 1/4 finału.

    Urugwaj.
    Ekipa Oscara Tabareza zmagania w RPA rozpoczęła od meczu z wicemistrzem poprzedniego mundialu, Francją. Skłócona drużyna trójkolorowych nie była dla Urugwaju przeszkodą nie do przejścia, po 90 minutach nudy na tablicy wyników widniało 0:0. Kolejny mecz Urugwaj zagrał z gospodarzem mistrzostw, i tam pokazał swoją klasę. Po dwóch bramkach Forlana RPA nie było wstanie się podnieść. W doliczonym czasie gry Pereira ustalił rezultat na 3:0. Już praktycznie nic nie mogło zagrozić Charrúas w drodze do 1/8. Ostatnie spotkanie w grupie z Meksykiem zakończyło się zwycięstwem Urugwajczyków. Urugwaj do następnej fazy rozgrywek wyszedł z pierwszego miejsca, co skutkowało zmierzeniem się z Koreą Południową.
    Mecz z Azjatami piłkarze z Ameryki wygrali po niemałych nerwach 2:1 i zasłużenie znaleźli się w ćwierćfinale.

    Faza grupowa:

    Urugwaj 0:0 Francja
    RPA 0:3 Urugwaj
    Meksyk 0:1 Urugwaj

    1/8 finału:

    Urugwaj 2:1 Korea Południowa


    Czy strzeli wieczorem bramkę, która pozwoli Urugwajowi grać dalej?



    Ghana.
    Przed samymi mistrzostwami dawałem Ghanie najwięcej szans na podbicie Południowej Afryki. Nie myliłem się. Czarne gwiazdy zaczęły od zwycięstwa nad słabo grającą Serbią, jedenastkę w 84 minucie na gola zamienił Gyan i Ghana już mogła cieszyć się z 3 punktów. Następny mecz miał być automatyczną przepustką do 1/8. Tak jednak się nie stało. Afrykańczycy nie zdołali grając z przewagą jednego zawodnika strzelić zwycięskiego gola, skończyło się na 1:1 z ekipą Australii. Na koniec czekał ich najcięższy rywal w grupie, Niemcy. Spotkanie Ghana przegrało, lecz wygrana Australii w meczu z Serbią uratowała Gyana i spółkę. Awans z 2 miejsca, czekał ich mecz ze Stanami Zjednoczonymi.
    Spotkanie, które odbyło się 26 czerwca zafundowało nam pierwszą na tych mistrzostwach dogrywkę. Po regulaminowym czasie wciąż było 1:1. Napięcie zmalało po tym jak fenomenalnym strzałem Gyan pokonał bramkarza USA. Do końca rezultat się nie zmienił, wielka radość w całej Afryce


    Faza grupowa:

    Serbia 0:1 Ghana
    Ghana 1:1 Australia
    Ghana 0:1 Niemcy

    1/8 finału:

    USA 1:2 Ghana



    Może zostać bohaterem całej Afryki...


    Prawdopodobne składy obu ekip.

    Urugwaj: Fernando Muslera - Diego Lugano, Mauricio Victorino, Maximiliano Pereira, Jorge Fucile - Diego Perez, Egidio Arevalo, Alvaro Fernandez - Luis Suarez, Diego Forlan, Edinson Cavani.
    Ghana: Richard Kingson - John Pantsil, John Mensah, Lee Addy, Isaac Vorsah - Anthony Annan, Samuel Inkoom, Sulley Muntari, Kevin-Prince Boateng - Asamoah Gyan, Prince Tagoe.


    Sędzia: Olegario Benquerenca (Portugalia).




    Wyżywienie:










    Smacznego!


    Czekamy na wielkie emocje!!! Obecność wszystkich forumowych komentatorów obowiązkowa!
  2. niko22
    Rozgrywki grupowe dobiegły końca, na początek wszystkie wyniki mojej grupy:
    Pawnow 1:1 niko22
    Pawnow 4:0 Bartimeus
    niko22 3:0 mrgonzo
    niko22 5:1 Bartimeus
    Pawnow - mrgonzo: walkower, 3:0 Pawnow
    Bartimeus - mrgonzo: walkower, 3:0 Bartimeus
    Oto końcowa tabela grupy B:
    1. 7 pkt. niko22
    2. 7 pkt. Pawnow
    3. 3 pkt. Bartimeus
    4. 0 pkt. mrgonzo
    Do dalszej rundy przechodzę ja z Pawnowem, jako że mam większą liczbę strzelonych goli zajmuję pozycję pierwszą (Pawnow 8:1, ja 9:2).
    Cieszę się, że wszystko odbyło się fair, szkoda jedynie tych dwóch walkowerów gonza
    P.S. Pawnow, do zobaczenia w finale
  3. niko22
    Wpis robię dziś wyjątkowo z obowiązku, aniżeli z przyjemności. Niestety (?) studia nie mają się za dobrze, komentarzy ostatnio tyle co kot napłakał, paradoksalnie źle zabawie zrobił mundial.

    Anyway

    23.06.2010 Ghana vs Niemcy, Australia vs Serbia

    Każda z drużyn ma szansę wyjść z grupy, na pewno nie zabraknie szaleńczej walki o 1/8 finału mistrzostw świata.

    I tak nie czytacie składów i innych niepotrzebnych drobiazgów, tak więc przejdzmy do prowiantu na dzisiejszy wieczór:









    Smacznego, zapraszam do komentowania.
  4. niko22
    Krótko i treściwie.
    Z niewiadomych przyczyn zostałem przez Castiela wybrany gospodarzem grupy B, czyli przysługuję mi prawo do ustawiania wszystkich meczy w grupie, na tym blogu będę podawał wyniki wszystkich naszych meczów.
    Oto skład bezapelacyjnie najmocniejszej grupy:
    niko22
    Bartimeus
    Pawnow
    mrgonzo

    Zasady: każdy gra z każdym, dwóch najlepszych graczy przechodzi dalej.
    Jeżeli chcecie możemy się umawiać na spotkania pisząc w komentarzach na dole. Wszystkie spotkania muszą być ustawione rozegrane do 23 czerwca. Miłej zabawy!
    Wyniki:
    Pawnow - niko22 1:1
    Pawnow - Bartimeus 4:0
  5. niko22
    Czas upłynie 23 czerwca...
    Przypominam, że mecze grupowe w Castielowym turnieju fify online, muszą być rozegrane do jutra. Jak na razie widzę tylko 3 wyniki w mojej grupie. Nie zwlekajcie dłużej, grajcie mecze i wpisujcie rezultaty w komentarzach do odpowiedniego wpisu.
  6. niko22
    13.06.2010 20.30, Durban


    VS

    2 mecz grupy D.


    Tak tak oczy was nie mylą, drugi dzisiejszy mecz w grupie D już za niespełna 15 minut. Tym razem gra jeden z faworytów mundialu - drużyna Niemiec. Zmierzą się oni z Australią, która chyba w swojej grupie wiele nie ugra i dzis pewnie zostanie pokonana przez naszych zachodnich sąsiadów. Gracze może i są w większości ci sami co 4 lata temu, niestety brakuje genialnego Hiddinka, dzięki któremu Australijczycy grali tak dobrze. Atutem Kangurów najpewniej będzie bramkarz Mark Schwarzer, mogący sporo krwi napsuć Niemcom.
    Niemcy (w której występuje 11 nie rdzennych Niemców) na mistrzostwach w RPA wystąpią z drużyną najmłodszą od dobrych parudziesięciu lat. Wystarczy powiedzieć, że kapitanem jest 26 letni Philipp Lahm. Na pewno mocną stroną Germanii będą doświadczeni i zgrani ze sobą gracze Bayernu, których w drużynie jest aż 7. Schweinsteiger i Khedira mają być osią napędową jedenastki Joachima Lowa. Z przodu zapewne będzie królował Podolski, asystowany przez drugiego (grającego ostatnio fatalnie) Polaka - Mirosława Klosego. Bardziej widziałbym tam świetnie spisującego się i co najważniejsze bramkostrzelnego Cacau, ale cóż, Low obiecał, że doprowadzi Klosego na mundialu do mistrzowskiej formy...

    Dla lepszego widowiska chętnie zobaczyłbym pierwszą bramkę dla Australii, a następnie rozpędzoną Niemiecką lokomotywę wygrywającą mecz.


    Prawdopodobne składy obu teamów.

    Niemcy: Neuer, Lahm, Friedrich, Mertesacker, Badstuber, Khedira, Schweinsteiger, Trochowski, Ozil, Podolski, Klose
    Australia: Schwarzer, Wilkshire, Moore, Neill, Chipperfield, Culina, Grella, Garcia, Cahill, Bresciano, Kennedy


    Trochę prowiantu na dzisiejszy wieczór (oszczędzę wam pieczonego kangura oraz bawarskiej kiełbasy):




    Oraz smaczne pączuchy:


    Miejmy nadzieję na wielkie widowisko i co najważniejsze: festiwal bramek! Zapraszam do komentowania!


    P.S. Niestety nie będę mógł podczas meczu być przez cały czas obecny w studio. Od czasu do czasu postaram się wpaść oraz pod koniec omówić z ekspertami wyniki spotkania. Mam nadzieję, że sobie poradzicie
  7. niko22
    18.06.2010 13.30 Port Elizabeth VS
    Dzis bez zbędnej paplaniny.
    Za niespełna 10 minut na murawę w Porcie Elizabeth wybiegną gracze Niemiec i Serbii. Ci pierwsi na pewno będę pewni siebie po wysokiej wygranej z Australią w pierwszym meczu. Dla Serbów będzie to mecz o wszystko.
    Wyżywienie:

    Serdecznie zapraszam, miłego komentowania, dużo goli i ciekawego meczu życzę.
  8. niko22
    13.06.2010 16.00, Pretoria VS
    Gorąca zapraszam wszystkich forumowych komentatorów!!!
    Czas na grupę D.
    Już za chwilę w Pretorii rozpocznie się pierwszy mecz grupy D na mundialu w RPA. Na inaugurację zmierzą się ze sobą drużyny Serbii i Ghany. Trudno wskazać jednoznacznego faworyta, choć odrobinę lepszych piłkarzy wydają się mieć Serbowie. Dużym osłabieniem piłkarzy z Afryki będzie na pewno brak kontuzjowanego Michaela Essiena. Złą sytuacją dla Ghańczyków może być również niedawny konflikt Sulley'a Muntariego z trenerem Milovana Rajevacem, przez co prawdopodobnie wartościowy piłkarz Interu zasiądzie na ławce.
    Mocną stroną Serbów za to jest żelazna obrona z Nemadją Vidicem na czele oraz gra skrzydłami, która ma im przynieść sukces.
    Powinienem być obiektywny, ale tylko powinienem. Na mundialu w RPA postanowiłem kibicować Afrykańczykom i tak też jest tym razem. Liczę na Ghanę!
    Przewidywane składy drużyn.
    Serbia: Vladimir Stojkovic, Branislav Ivanovic, Nemanja Vidic, Aleksandar Lukovic, Ivan Obradovic; Milos Krasic, Dejan Stankovic, Nenad Milijas, Milan Jovanovic; Nikola Zigic, Marko Pantelic.
    Ghana: Richard Kingson; John Pantsil, John Mensah, Isaac Vorsah, Lee Addy - Anthony Annan, Kwadwo Asamoah, Stephen Appiah, Kevin-Prince Boateng; Asamoah Gyan, Prince Tagoe.
    Sędzią w dzisiejszym meczu będzie Hector Baldassi z Argentyny.
    Teraz czas na to, co lubicie najbardziej - wyżerka!
    Przysmak z Ghany, awokado:
    Przysmak z Serbii, gibanica:
    Pączków dziś nie będzie!!!
    Liczymy na niezły mecz, zapraszam do komentowania!
  9. niko22
    Jako że dziś dla fanów piłki kopanej na całym świecie dość wyjątkowy dzień, postanowiłem zamieścić wpis na moim nigdy nie użytkowanym blogu. Jak wiemy dnia dzisiejszego o godzinie 20 45 w Madrycie spotkają się w finale LM Bayern Monachium i Inter Mediolan. Kibicuję Niemcom, liczę na Robbena, Olica, Schweinsteigera i mam nadzieję na sukces. Głębsze refleksje na ten temat zostawiam jednak Owcowi i innym piłkarskim blogowiczom
    Ja skrobnę parę zdań dotyczących historii LM - wielkich meczy finałowych. Dziś part 1.


    26 maj 1993 roku. Pierwszy, historyczny finał Ligi Mistrzów.


    Tego dnia na stadionie w Monachium odbył się pierwszy w historii finał LM. Przedtem najważniejsze klubowe rozrywki piłkarskie nosiły nazwę Pucharu Europy i były w całości grane w systemie pucharowym. Wraz ze zmianą nazwy doszło do reform, odtąd drużyny musiały się wpierw zmierzyć w grupie.
    W tym historycznym finale, wystąpili przeciwko sobie Olympique Marsylia oraz AC Milan. Warto dodać, że na ławce trenerskiej Włochów zasiadł młody jeszcze wtedy Fabio Capello, którego Milan w tamtym meczu był absolutnym faworytem.
    Mecz rozpoczął się od zdecydowanej przewagi drużyny z Mediolanu, na drodze napastnikom stał jednak będący wtedy w wyśmienitej formie Fabien Barthez. Sen Milanu o kolejnym trofeum niespodziewanie przerwał Basile Boli, który tuż przed przerwą głową umieścił piłkę w siatce. Była szansa na pierwszy puchar europejski dla francuskiej drużyny. 2 lata wcześniej Olympique zaprzepaścił szansę w finale po rzutach karnych. Po przerwie do szaleńczego ataku rzucili się gracze z Włoch, Rijkaard i van Basten jednakże swoje okazje zmarnowali, a Francuzi do końca skutecznie bronili.
    Po ostatnim gwizdku Kurt Röthlisbergera marzenia Olympique Marsylia się spełniły, wymarzone trofeum wreszcie znalazło się we Francji.

    Olympique Marsylia - AC Milan 1:0 (1:0)
    Basile Boli 44





    18 maja 1994, Ateny.



    Kolejny raz w ostatecznej potyczce rozgrywek znalazł się Milan Fabio Capello. Tym razem przeciwko FC Barcelonie, Johana Cruyffa. AC Milan nie był tą samą drużyną co rok temu, wystąpili bez swojego holendrskiego magicznego trio. Byli jednak mocno zdeterminowani, wciąż pamiętali hańbiącą porażkę z Olympique. Żelazna taktyka połączona z walecznością dała efekt.
    Od początku spotkania dominował Milan, co szybko dało pożądany efekt. W 22 min Daniele Massaro wpakował piłkę z najbliższej odległości do bramki. Przed przerwą wspomniany Massaro pięknym strzałem z dystansu podwyższył na 2:0, zmuszając Cruyffa do trudnych dyskusji ze swoimi piłkarzami w przerwie.
    Obraz gry pomimo tego się nie zmienił. Niespełna dwie minuty po przerwie wspaniałym lobem popisał się Savićević, a w 58 min. Marcel Desailly będąc w sytuacji sam na sam z Andonim Zubizarretą ustalił ostateczny wynik na 4:0.
    Mecz ten był kompromitacją Barcelony i pokazał wielkość futbolu włoskiego. Milan w przeciągu ostatnich 6 lat, trzy razy sięgał po europejski puchar.

    AC Milan - Barcelona 4:0 (2:0)
    1:0 Daniele Massaro 22, 2:0 Daniele Massaro 45, 3:0 Dejan Savićević 47, 4:0 Marcel Desailly 58





    To Be Continued...(?)
×
×
  • Utwórz nowe...