Skocz do zawartości

Ghil

Forumowicze
  • Zawartość

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Ghil

  1. A tu się nie zgodze, w wiekszości gier to twórcy decydują za ciebie co jest dobre a co złe, właśnie skończyłem kotor I, i co? Odpowiedzi na górze okna dialogowego zazwyczaj wzmacniają LS, na dole DS, jakieś różnice? BG był inny? raczej nie. Developerzy ustalają które odpowiedzi są dobre a które złe, typowa iluzja wolnego wyboru. W ME mamy bardziej realistyczny, i szczery system (imo) tu wiesz która odpowedź podniesie Ci pasek renegata a która idealisty, ale z założenia gramy postacią dobrą, różnica jest w sposobie jaki to "dobro" osiągamy. W ME BioWare zadaje pytanie w jaki sposób postać radzi sobie z problemami / zadaniami (cały czas ratując galaktyke)oraz w jaki sposób kontaktuje się z otoczeniem, niby to samo jest w innych cRPG ale tu jakos tak naturalniej wyszło. Co nam to daje? Ano ustala jak postrzegają nas inne rasy (nas ludzi, i jak jednostkę), i opinia ta ciągnie się aż do końca gry. System ten nie jest pozbawiony wad, można go dopracować, ale mi tam sie podoba.

  2. Dodatek (Bring down the sky) na pc nie wyjdzie jeszcze przez kilka tygodni. Modów też brak, niby XNL toolkit jest, ale moderzy twierdzą że mimo iż gra hula na UE3 modów do ME nie będzie. Moderator forum ME : "Sorry to be mister negative but it wont happen with Mass Effect because BioWare don't own the game engine they/Microsoft have only licensed the technology from Epic (and an Unreal 3 development kit licence costs a lot of money), plus I imagine the development tools for it are not designed for civilian use".

    Polecam oficjalną stronę BioWare i tamtejsze forum, można postękać (jak ja), wytknąć błędy i może druga część uniknie wad jedynki (planowana trylogia). Może nawet w dodatku zlikwidują kilka niedoróbek.

    LINK

  3. Fantastyczna gra, jedyny minus to długi czas ładowania, i z tego powodu jeszcze jej nie skończyłem. Przestałem grać chyba w czwartym akcie. Może zacznę jeszcze raz, z tym nowym patchem.

    A co do szkoły to ktoś w Sadze stękał że były trzy szkoły, ale o pozostałych dwóch słuch zaginął. I ta trzecia to Gryf chyba był, bo cos mi świta że nosiła nawze po jakimś postkoniunkcyjnym tworze.

  4. Ad.1,4,5 : Fakt trochę lipa, ale i tak wszysto opychałem w lokalnym sklepiku, na Normandii, sklepy są użyteczne tylko jako kosze na śmieci. Jedyna broń jaką kupiłem to pistolet widma, najlepszy w grze (chyba :P) a i tak jako nemesis mały z niego użytek. Te cyferki to też niezła wtopa, rozumiem że trzeba jakos nazwać całą tą mase sprzętu ale bez przesady ... glock VIII?

    Max kredytów to też lipa jakaś, miałem to samo, tyle sprzętu i itemów niby a używam tylko dwóch rodzjów amunicji ... p-pancernej i fragmentującej, reszta to vendor trash, i któregoś pięknego dnia budzimy sie z max ilością kasy. A co można z nią zrobić? Nic. Przerabianie przedmiotów na omi-żel doprowadza do tego że nawet nie chciało mi się hakować zabezpieczeń, wystarczyło użyć żelu.

    Ad. 2 : NA MOC! LUDZIE! Czytacie wy instrukcje? A? A może w takim razie czytacie może zapowiedzi prasowe...albo netowe? Też nie? A CDA czytacie? Instrukcja, strona 10-ta, sekcja "Rozmowy". Mało? Proszz : CDA 5/2008 (152) strona 61. I wątpie żeby większości graczy ten zamierzony efekt umknął. A BioWare sie nawet tym chwali.

    Ad.3 : Zgadzam się, misje poboczne mogą być nudne, kwestia gustu, ja zrobiłem wszystkie, kilka jest nudnych, spora część ujdzie. Ale jak już wcześniej wspomniałem, zgadzam sie całkowicie, można by je nieco uatrakcyjnić, głównie lokacje, bo oglądanie tych samych baz / kopalni / stacji mże nudzic. Fabularnie są ok.

    AD. 6: I tu tez się zgadzam, wątek główny jest zdecydowanie za krótki, i zbyt łatwy.

    Mi się gra spodobała, ma to coś, pobudza wyobraźnie (może tylko moją? :>), i mimo sporej ilości wad fajnie się w nia grało. Obaczym za drugim podejściem, wyższy poziom trudności, inna postać, też może byc ciekawie.

    Edit : Jeszcze jeden duży zonk : klasa! Przy wybieraniu lub tworzeniu postaci możemy zdecydować o jej pochodzeniu, i ten wybór ciągnie się za bohaterem przez resztę gry ... a klasa to co? Mój Adept - nemesis, skupiający sie na bojowych mocach biotycznych, roznoszący wrogów po kątach wysłuchiwał ze stoickim spokojem podstawowych informacji na temat własnie biotyki od jednego z członków załogi. Rozumiem że to gra i do tego space opera, dozwolone są pewne uproszczenia, ale coś takiego? Czyli pewnie jak zacznę grać Inżynierem to pokładowy mechanik będzie Shepardowi tłumaczył jak się zakłada omniklucz. O ile fajniej by się grało gdyby można było wtrącić cos odnośnie swojej klasy w rozmowie (zwłaszcza że ponoć biotycy są rzadkością), lub usłyszeć coś na ten temat od jakiegoś npc [ np. "Shepard słyszłem że pokpiłeś trening (wstawic najsłabiej opanowany rodzaj broni) na strzelnicy!" w przypadku żołnierza].

  5. Owszem dialogi są nieprzewidywalne, ale wybierając jakąś opcję dialogową wiesz w jaki sposób zostanie ona ujęta. Np. prawa dolna opcja odpowiada za odpowiedź w stylu renegata, te po lewej stronie to pytania dodatkowe. Choć zgodze się że bywa to wszystko niejasne, kila razy sie zdziwiłem. Fakt gra jest krótka, 33 godziny wykonując wszystkie misje poboczne, a co do rady ... całą gre przeszedłem (głównie) jako renegat a na końcu się złamałem

    uratowałem radę ... nawet ten marny turianin przetrwał.

    Następnym razem zrobię co należy :lol:.

  6. Właśnie skończyłem ... fantastyczna gra, nie jest pozbawiona wad, ale trafiła do mojej listy top 10 fat games. Co do tego braku amunicji to deczko się czepiacie, że co realizm? Bez przesady. Z dialogami nie miałem większych problemów, po jakimś czasie łapie się o co chodzi, poczytajcie instrukcję, tam jest wszystko ładie opisane.

    Słabo wypada walka, ok rozumiem że Shepard ma być wyszkolonym agentem, ale to co się wyprawia pod koniec to lekka przesada. Gram Nemesis i od około połowy gry żaden z przeciwników nie ma szans żeby mi podskoczyć, może to tylko przegięcie biotyki, zobaczę za drugim razem. No i AI kuleje...mocno.

×
×
  • Utwórz nowe...