Skocz do zawartości

Demeterius

Forumowicze
  • Zawartość

    129
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Demeterius

  1. Skomplikowana sprawa - Znajomy mojego ojca poprosił mnie o pomoc, jest u niego komunia w rodzinie i ma małemu kupić grę na ps3. Jako iż zupełnie się na tym nie znam to zwracam się do was - co można kupić 10 latkowi, bez przesadnej przemocy, cena dowolna. Więcej się nie dowiem, gdyż kompletnie nie znam dzieciaka, ale liczę na jakieś propozycje.

    @Dzięki, z waszą pomocą skomponowałem listę gier, jakie można kupić i została ona przekazana, przypomniałem sobie o nieśmiertelnych grach z serii Lego : )

    Polecam sportowe. Bez przemocy. A nóż zarazi się przez PS3 do uprawiania prawdziwego sportu ? ;)

    http://www.inbook.pl/product/show/402768/g...ia-gry-sportowa

    http://www.inbook.pl/product/show/391389/g...ia-gry-sportowa

    albo nieśmiertelna http://www.inbook.pl/product/show/375948/g...ia-gry-sportowa

  2. Miałbym jedną sugestię, która powinna znacząco poprawić funkcjonalność forum oraz sprawić że ponownie chciało by się je przeczesywać uczestnicząc w życiu forumowym. Mianowicie chodzi o powrót do poprzedniej formy przeglądania postów napisanych w temacie. Ówczesny pomysł może jest nowy, ale nic poza tym. Aby przeczytać dany temat musimy kilkakrotnie klikać odnośniki "odpowiedzi". Jeden klik, by przeczytać jeden post - a użytkownikom ze słabszym internetem włos siwieje na głowie. Według mnie opcja ta jest nieczytelna i niefunkcjonalna. A nasz post ginie w tłumie setek odnośników, w które nie będzie am się chciało kliknąć.

    NIe wiem dlaczego to zostało zmienione, może są jakieś zalety, których ja nie dostrzegam ?

  3. Dzięki Yennefer za odpowiedz. Właśnie się zaczynałem zastanawiać, czy podchodzi to w ogóle pod formę felietonu, czy nie jest to opowiadanie.

    ps: nawet lekko zaskoczyła mnie ta dość pozytywna odpowiedz ;)

  4. Uczeń ? trudny zawód

    Poranna pobudka, wyspani, wypoczęci i głodni wiedzy zmierzamy do szkoły po nowe, jakże ważne dla nas informacje. ? Tak powinien wyglądać zwykły dzień ucznia według tych, którzy o naszej edukacji początkowo decydują.

    W praktyce jest niestety inaczej. Najczęściej wstajemy niewyspani, po 6-godzinnym śnie (co jest efektem uczenia się do późnych godzin wieczornych). Szybko jedząc śniadanie i myjąc się, biegiem - z obciążeniem w formie 25 kilogramowego plecaka - ledwie zdążamy na środek lokomocji mający ułatwić nam drogę do szkoły. Często jest tak iż czekamy na niego moknąc w strugach deszczu cieknącego nieustannie z nieba, lub marznąc w 20 stopniowym mrozie pośród szalejącej wokoło śnieżycy - a on jak na złość ulega spóźnieniu. Cóż optymistycznie wpajamy sobie iż to tylko chwilowy pech. Znajdując się już w jego środku spostrzegamy iż wszystkie miejsca są zajęte. Tak przez długą (w zależności od oddalenia naszego miejsca zamieszkania względem lokacji szkoły) drogę stoimy z naszym towarzyszem ? wspomnianym wyżej ?tobołkiem?. Po przejechaniu - drogi dzielącej nas od ukochanej szkoły ? docieramy wreszcie do naszego przystanku. Pech chciał, że jest on oddalony ponad kilometr od naszej szkoły. Cóż, przypadek. Taki sam jak ten, że poprzez spóźnienie, któremu uległ nasz ?transport? odcinek ten musimy przebyć w ciągu 10 minut. Tutaj próbujemy uspokoić się myślą, iż może być to wspaniały poranny trening. Załóżmy, iż uda nam się dotrzeć na czas, koniecznie zmienić obuwie i stawić się w porę przy odpowiedniej sali, nim klasa doń wejdzie. Błędnym jest myślenie tego, który uważa iż teraz odetchniemy i w spokoju przyjmiemy upragnioną porcję wiedzy. Tuż przed lekcją dowiadujemy się od kolegi uważnie wertującego książkę w nadziei zapamiętania najistotniejszych wątków, że to właśnie dziś jest ostateczny termin przeczytania 700-stronicowej lektury, a na dodatek na następnej lekcji mamy klasówkę z XXX ? cokolwiek to znaczy. W tej sytuacji pozostaje nam tylko zmówić modlitwę, której nie zdążyliśmy odmówić rano przez ogólny pośpiech i liczyć na cud ? Gdy dobrniemy do ostatniej spośród 8 godzin lekcji, na poprawę humoru mamy szansę usłyszeć przypomnienie o planowanej na jutro klasówce (dziwnym trafem słyszymy to po raz pierwszy) z całego działu ?fizyki cząsteczkowej i termodynamiki?, która to jest pasjonującym tematem dla naszego humanistycznego umysłu (zakładając, że ten ?typowy uczeń? takowy posiada). Wychodząc ze szkoły przypominamy sobie o zaległej lekturze, którą przecież trzeba poprawić, więc udajemy się do biblioteki. Wchodząc do niej stwierdzamy, że zaczyna się chmurzyć, a dochodzące do naszych uszu uderzenia piorunów sygnalizują, iż nie stracimy ponownej możliwości zmoknięcia. W bibliotece po odstaniu w kilkunastoosobowej kolejce dostajemy wreszcie możliwość zapytania się o upragnioną przez nas książkę. Nie jesteśmy jednak zadowoleni uzyskaniem informacji, że ksiązki takowej akurat nie ma. W tej świetnej sytuacji, pełni poczucia humoru postanawiamy udać się jak najszybciej do miejsca odjazdu ?środka komunikacji?, którym mamy udać się do domu. Oczywiście w drodze doń optymistycznie wita nas kolejna ulewa, która mimo szczerych chęci uniknięcia towarzyszy nam jeszcze długo - dochodząc do przystanku dowiadujemy się, iż spóźniliśmy się 2 minuty a następny odjazd będzie za godzinę. Niestety wszystko ma swój koniec i w końcu trafiamy z powrotem do domu pełni wrażeń po ok. 10 godzinnym dniu pełnym przygód. Gdy już ochłoniemy z tego wszystkiego powoli zabieramy się za lekcje ?.. Ale bez zmartwień, że nie zdążymy ? przecież noc jest taka długa.

    Jesli moglibyscie ocenic ten krotki felieton do gazetki szkolnej i w miejscu XXX podać jakąś obco brzmiącą nazwę jakiegoś działu dowolnego przedmiotu - jednak nauczanego w liceum typu fizyka,chemia,biologia, matematyka- to byłbym bardzo wdzięczny. To mój pierwszy takowy "nie naukowy" artykuł i bardzo mi na nim zależy. Chce byście napisali czy to jakoś przejdzie czy jest (krotko mowiac0 do d*%y.

    Pozdrawiam i dziękuje za każdą opinie

    Demeterius

  5. A ja tylko powiem, że dziś w Media Markt się uśmiałem widząc Runaway 2 Sen Żółwia za 70 zł:P

    Ja to samo w Empiku widziałem ;)

    Mimo wszystko gry tej nawet nie zainstalowałem - nie wiem jak wy ?

    Jakoś nie przepadam za przygodówkami (może dlatego że w nie nigdy nie grałem ;/ )

    Ale widocznie gra ta nie schodzi za bardzo w sklepie i hmmm "negocjatorzy z CDA" wyperswadowali producentom tej gry, że lepiej wyjdą na tym gdy gierka będzie w pismie. Jezeli tak to brawa dla CDA

    ps: natknałem się w jednym z postów na wiadomosc ze byla tu kiedys pelna wersja sprinter cella, jesli mozna wiedziec to w ktorym numerze ??

  6. (...) Szczególnie w tym względzie panowały misja bez broni (po złapaniu i zrzuceniu Carvera z helikoptera) i niedługo po niej dojście do laboratorium. Także misje nie zajmują 20 minut ;)

    Z tym się zgadzam - wszystko zależy od poziomu trudności. JA póki co "zawiesiłem się na tej misji" i na miesiąc porzuciłem tytuł. A gram na 3 poziomie. Co do trigenów to uważam że dodały osobliwego klimatu grze i zaliczam ich raczej do pozytywnych aspektów gry.

  7. ...po co mam kupowac GeForca 8800 GTX skoro Crysis mi pójdzie na GeForce 5900)....

    No z tym Crisisem to będzie problem. A wracając do Quake - jest to gra nic nie wnosząca do branży gier wraz z jej pojawieniem się na rynku. Mimo wszystko ma swój klimat, dzięki któremu czasami odczuwa się syndrom "jeszcce jednego levelu"

    Dla mnie 7/10

  8. Nie obchodzi mnie FC2 - ważne, że jedynka jest na razie najpiękniejszą strzelaniną w jaką kiedykolwiek grałem. Fc2 może mieć grafę Crysisa, ale pamiętacie w którym roku UBI wydało FC? Przecież to był szok!

    Taka grafika to było cudo na te czasy.:P

    Nadal grafika jest olśniewająca i bardzo przyjemna dla oka (ten cudownie realistyczny widok plaży -brakuje tylko skąpo odzianych pań w bikini- ekhm zagalopowałem się trochę-), gdy ustawimy na full wszystkie detale i rozdzielczość. Dopiero teraz sięgnąłem po tę grę i gdybym nie wiedział że gra ma swoje lata, to spokojnie uznałbym ją za dobrą-teraźniejszą produkcję. Fabuła może nie jest kluczowym elementem gry, lecz mimo wszystko jest istotną rzeczą, bez której Far Cry nie odniósłby swego wielkiego sukcesu. Misje są zróżnicowane i ciekawe, wrogowie prezentują wysoki poziom -chodzi tu zarówno o SI ,jak i o wygląd, oraz ilość postaci.

    Podsumowując mini recenzję z mych wrażeń nabytych podczas grania w tę hmm superprodukcję -bo tak chyba można ją zwać- stwierdzam, że gra trzyma wysoki poziom nawet jak na obecne realia.

    ps:oby więcej takich gier

×
×
  • Utwórz nowe...