Skocz do zawartości

FireFly1944

Forumowicze
  • Zawartość

    142
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez FireFly1944

  1. W powoli kończącym się kwietniu udało mi się skończyć trzy gry, z czego dwie o dość podobnej tematyce. Zacząłem od Sniper Elite V2, który przypadł mi do gustu, mimo dość liniowej konstrukcji poziomów. Przede wszystkim był bardziej przystępny od pierwszej części (dotrwałem gdzieś do 16 misji w "jedynce"), gdzie kulało sterowanie i zbyt celny ogień przeciwników z broni automatycznej. Frajdę z grania potęguje świetny klimat, nawet jak na dzisiaj niezła grafika oraz rentgeny, pokazujące nasze cuda. Ocena: 8+/10.

    Potem, z racji chęci zagrania w coś podobnego, przeszedłem rodzimy "hit" Sniper: Ghost Warrior. Cóż, dość typowy średniak. Przeciwnicy inteligencją nie grzeszą, ale strzelają bardzo, bardzo celnie - niekiedy miałem wrażenie, że mają aimbota, szczególnie w misjach wymagających załatwienia spraw szybko i po cichu. O ile w etapach stricte snajperskich można miło spędzić czas, to w momentach, gdy wcielamy się w żołnierza Delta Force, coś nie jest halo. Poza chorą celnością przeciwników, nasza broń kopie jak szalona (rozumiem, że to ma gwarantować namiastkę realizmu, ale przecież to jest arcade, a nie ArmA), głośność broni wzrasta bez powodu etc., etc. Innymi słowy: typowa gra od CI, można śmiało odpuścić. Ocena: 5+/10.

    Ostatnią "zaliczoną" grą (o ile jeśli można zaliczać RPGowe sandoboksy) jest podstawka Skyrima. Od połowy grudnia przejście głównej linii fabularnej, zaliczenie głównych wątkach w każdej z 4 głównych gildii, zostaniu tanem w większości miast oraz przejściu sporej liczby zadań pobocznych zajęło mi jakieś 80 godzin. No i cóż, jestem zachwycony. TESy jakoś nigdy mi nie podchodziły (czemu - nie wiem, po prostu coś mi nie grało - ale obiecuję poprawę), a tutaj wciągnąłem się od początku. Wiele dobrych słów padło w kierunku Skyrima, więc wymienię kilka wad: dość niewygodny interfejs - bez korzystania z moda SkyUI idzie się pochlastać; dialogi mogłyby być bardziej rozbudowane, bo czasami ograniczają się do kwestii "Tak/Nie"; w wątkach gildii - głównie w linii Companions (czy, jak polscy tłumacz chce, Towarzyszy) brakowało mi wyboru alternatywnej ścieżki, tj. sprzymierzenia się ze Srebrną Ręką. Niemniej, to wszystko drobiazgi. Polecam, wyśmienita gra - właśnie zabieram się za dodatki. Ocena: 9/10.

×
×
  • Utwórz nowe...