Skocz do zawartości

Dav1d

Forumowicze
  • Zawartość

    407
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Dav1d

  1. Ilość lektur (minimalna) nie zależy od szkoły, a podstawy programowej ;)

    "Morderstwo w Orient Expressie" - nie jest lekturą obowiązkową. Wybrana książka Agaty Christie jest zalecana w pp.

    Lekturami obowiązkowymi są natomiast: Kochanowski (treny i fraszki), Krasicki (bajki), Fredro (Zemsta), Mickiewicz (Dziady, cz. II), Sienkiewicz (Potop / Quo Vadis / Krzyżacy)... i to tyle, jeżeli chodzi o teksty obowiązkowe. Pozostałe to wybór nauczyciela (z listy zamieszczonej w pp) - z tym, że należy omówić przynajmniej pięć różnego rodzaju tekstów w czasie roku szkolnego (co daje minimum piętnaście na całe gimnazjum).

    Z literatury rozrywkowej na liście w pp są np. Le Guin, Sapkowski, Tolkien, Christie, Doyle, Musierowicz czy Terakowska.

    • Upvote 1
  2. Nie chce mi się odpowiadać na wszystko, szkoda czasu i literek, zatem kilka spraw jedynie:

    Spooky Albert - fajnie, że czytasz lektury - brawa dla Ciebie, serio (bez ironii). Ale... lektury szkole to nie wszystko. Nie deprecjonuję ich, ba!, sam twierdzę, że są ważne (choć nie wszystkie, taki Żeromski np. jest mocno średni, nie wspominając o 'najlepszym z najgroszych', czyli Sienkiewiczu). Dajże innym czytać, co czytać lubią - książki są jedną z form rozrywki. Jeżeli Ty czytasz tylko "książki mądre" i nie robisz nic poza tym, to cóż... też brawa? Jeżeli lubisz oglądać TV i grać na kompie, dla rozrywki właśnie, to czemu inni nie mogą czytać książek dla rozrywki?

    Druga sprawa: piszesz o utożsamianiu się i wspominasz Sienkiewicza... Zagłoba i Skrzetuski nie chodzili z pozytywistami do szkoły/pracy/etc. ;)

    Poza tym: zupełnie nie zgadzam się z Twoją opinią o "Drodze", którą potraktowałeś właśnie jako tekst rozrywkowy, a taką książką ona nie jest. Trochę kłóci mi się to z Twoją walką o 'czytanie inteligentne'.

  3. Nie jestem z Krakowa, ale wiem, że tam w okolicach rynku i nie tylko jest księgarni co nie miara. No i przede wszystkim jeżeli już czegoś szukasz, to do Empiku zaglądaj na końcu, tam zawsze będzie najdrożej. Do Matrasa chociażby uderzaj, bodajże zaraz przy rynku jest. Poza tym, tak jak pisałem wyżej, dużo "Tanich księgarni" jest poukrywanych w różnych uliczkach koło rynku.

  4. Może założyć - jeżeli nie kłóci się to jakoś z regulaminem forum - osobny temat o księgarniach? Pytania o miejsce, w którym najlepiej dokonywać zakupów, pojawiają się (chyba) dość często. Wydaje mi się, że warto byłoby zestawić doświadczenia użytkowników FA - ja sam korzystałem z usług kilku księgarni internetowych i wiem, że z niektórych już w żadnym wypadku nie skorzystam, bowiem powiedzenie o nich, że nie są godne polecenia, to użycie określenia w dużym stopniu eufemizującego.

    Co o tym sądzicie?

  5. Nowe. Ma poprawione tłumaczenie (podobno), biały papier zamiast toaletowego (czy tam ekologicznego, zwał jak zwał), no i większy format, co między innymi równa się większa czcionka (co dla mnie akurat ważne).

    Inna kwestia jest taka, że serialowe wydanie ma dopiero "Gra o tron" i na dniach wyjdzie "Starcie królów", raczej na pewno na "Nawałnice mieczy" (i dalsze) będzie trzeba poczekać do kolejnych sezonów serialu (zakładając, że takowe będą).

    [Edyta] JediMati - ubiegłeś mnie :D

  6. IMHO - jeżeli zakończenia się nie pamięta, to troszkę *głupio*, tzn. to chyba zakończenie powinno najdłużej zostać w pamięci. Czytając kolejny raz (co nie zdarza mi się zbyt często, a w przypadku książek 'lekkich i przyjemnych' raczej nigdy) jakąś książkę, bardziej jestem zainteresowany tym jak doszło do finału. Że nie wspomnę o tym, iż niektóre książki trzeba przeczytać kolejny raz, gdy się jest już 'starszym' czy może 'dojrzalszym' czytelniczo :)

  7. Czytaj coś innego, a nie tylko samą fantastykę... Zresztą te 400 książek minus te 20% daje 320, co mniej więcej prawie jedną na dzień w roku (mimo wszystko wątpię, że każdą pozycję czytasz jeden dzień), tak że ciągle nie rozumiem tego czytania po kilka razy to samo w jednym roku ;-)

  8. @Jedi

    Z podróżniczych mogę polecić "Zaginione miasto Z" Davida Granna. Co prawda nie jest o Alasce i nie jest książką stricte podróżniczą, niemniej pozycja ze wszech miar warta polecenia. Jest to qusi-biografia Fawcetta, wiktoriańskiego podróżka, którzy poszukiwał Zaginionego miasta w lasach Ameryki Południowej. Świetnie się czyta, no i są fotografie ;)

    Z fantstyki - "Imię waitru" Rothfussa. Bohater się rozwija, w karczmach przesiaduje, a książka świetna ;)

  9. Ale przecież on nie powiedział w tym wywiadzie, że powstanie kontynuacja "Sagi". Pytanie brzmiało "Czy wiedźm ma szansę na powrót?", a Sapek powiedział jedynie, że "jak najbardziej". Ja raczej stawiałbym na prequel, wszak miejsca do zagospodarowania jest tam sporo.

  10. Jeżeli beletrystyka (a w sumie nie tylko), to Selkar. Kupowałem już w kilku internetowych i tam zdecydowanie najlepiej mi się podoba (np. jak nie mają jakiejś książki, to nie udają, że mają i przedłużają wysyłkę o tygodnie, tylko zaraz o tym informują i proponują albo zwrot kasy - jeśli była zapłata z góry - albo wybór na miejsce książki niedostępnej inną, o 10% droższą, niby nic wielkiego, ale zawsze coś, a na pewno lepsze niż empikowe 'nie ma, może kiedyś będzie').

    A no i tak, Allegro też - ale to w przypadku starszych pozycji, których nie można dostać w księgarni.

  11. Pokolenia raczej dość świeże, imho:

    W. Kuczok - przede wszystkim polecam "Gnój", najnowsza, ta o tatrach, raczej mi nie podeszła.

    Ignacy Karpowicz - tutaj "Balladyny i romanse".

    Jacek Dehnel - "Lala" i "Saturn" moim zdaniem.

    Michał Witkowski - tu już różnie... jak lubisz 'ostro', to "Lubiewo", podobno najbardziej 'normalna' jest ta najnowsza - "Drwal".

    Edit:

    Dodam jeszcze, jeżeli akurat chciałbyś coś o Holocauście: Jacek Leociak.

    @Down: Tzar- Pilot raczej nie pasuje do 'współczesnej współczesnej' ;)

  12. Tu się z Tobą, Tzarze, nie zgodzę. A bohaterowie? Przecież ten ciemny, jak mu tam, Egdar chyba, to główna postać "Dziennego" i jedna z ważniejszych w "Zmroku", poza tym odniesień jest moim zdaniem całkiem dużo, a jeżeli nie odniesień, to po porostu budowanie postaci na kanwie tego, co zostało już powiedziane w "Dziennym". Sama opowieść może jest inna, lecz moim zdaniem lepiej zachować chronologię.

×
×
  • Utwórz nowe...