Skocz do zawartości

kobi

Forumowicze
  • Zawartość

    62
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez kobi

  1. Dzisiaj skończyłem Dragon Age 3 i powiem, że mam problem z oceną tej gry. Przegrałem ponad 100 godzin, sam nie wiem dlaczego. 

    "Zadania" polegające na zamykaniu szczelin, zbieraniu różnych przedmiotów, króciutki główny wątek fabularny, nieciekawi towarzysze. Jednak pomimo wszystkich tych wad grałem i wykonywałem wszystkie questy. Może ze mną jest coś nie tak, albo za bardzo lubię tracić czas na takiej rozrywce :) 

    Podobał mi się wykreowany świat, oczywiście sama grafika oraz system walki. Myślałem, że na konsoli nie będą w stanie walczyć w widoku taktycznym na najwyższym poziomie trudności, jednak się udało.  Pod koniec nawet walka ze smokami była trywialna. 

    Ode mnie 7/10.

  2. Wiedźmin 3 ukończony razem z dodatkiem. Nawet dobrze się złożyło, że wychodzi drugi dodatek i moja przerwa w zwiedzaniu wiedźmińskiego świata nie potrwa długo. 

    Tylko co ogrywać w między czasie? Też tak macie, że jak skończycie cudowną grę, macie problemy, żeby zacząć na poważnie inną? Pewnie przez te dwa tygodnie pogram trochę w pierwsze Uncharted i pojeżdżę w Driveclubie.

    Chociaż zostało jeszcze zebrane schematów rynsztunku szkoły Wilka tylko bug z nieaktywną skrzynią powrócił. Może ponowna instalacja pomoże...

  3. Pillars of Eternity z dodatkami skończone po 120 godzinach. Powrócił na chwilę duch starych baldurów, szkoda jedynie, że postacie mnie troszkę rozczarowały. Mechanika jak za starych dobrych czasów i wymagające walki ze smokami i liszami. 

    Teraz pora na Wiedźmina 3 - jestem dla siebie pełen podziwu, że tyle wytrzymałem :)

  4. Teraz gram drugi raz w Star Wars Knights of the Old Republic 2 (pierwszy raz grałem w niego około 10 lat temu).

    Wiele prawdy jest w tym, że powrót do gry, w którą grało się za młodu jest czasami bardzo ciężki, inaczej zapamiętałem ten tytuł.

    Zadania po takim czasie wydają się dosyć płytkie, natomiast relacje z towarzyszami pozostały rozbudowane.

    Dzisiaj pewnie ją skończę, później albo Pillarsy albo Torment.

  5. W tej chwili czytam "Wisła Kraków Sen o Potędze", książka Mateusza Migi opisująca historię Wisły za czasów Bogusława Cupiała.

    Na razie (a jestem gdzieś w połowie) dosyć ostrożna pozycja, bez pikantnych szczegółów. Mimo wszystko polecam każdemu kibicowi Wisły. Można przypomnieć sobie chwile hegemonii Wisły, ale tylko na krajowym podwórku.

  6. Skończyłem dzisiaj czytać "Rękę Mistrza" Kinga. Prawie dwa miesiące czytania z dwu tygodniową przerwą. Książka na wysokim poziomie, od połowy przeczytałem ją w kilka dni. Kapitalne opisy wybrzeża Florydy, czułem się częścią stworzonego przez Kinga świata i trochę zatęskniłem za morzem :). Zakończenie może odrobinę rozczarowuje, ale w ogólnym rozrachunku książka dostarczyła mi wiele przyjemności. Gorąco polecam.

  7. Powyższy post skierował mnie na stronę Albatrosa. Bastion akurat mam już za sobą, bardzo polecam, moja ulubiona książka Kinga.

    Ja natomiast cieszę się z nowego wydania To. Książka podobnie trudno dostępna jak Bastion, wreszcie będzie do kupienia w nowym wydaniu ( już ją zamówiłem). Brat ma wprawdzie e-book na Kindlu, ale nie mogę się przekonać do takiego sposobu czytania. Nie ma to jak papier w rękach :)

    Dosyć dużo nowych wydań się szykuje w najbliższym czasie.

  8. A ja jestem właśnie zaskoczony poziomem trudności w DA2. Jedynkę przeszedłem na koszmarze bez większego problemu, w dwójce gram na trudnym i było dość ciężko.

    Pisze było, bo od trzeciego aktu już nie mam większych problemów. Chyba dzięki temu, że dopiero teraz mam dostęp do porządnych umiejętności.

    Nie odpowiada mi wysokość kamery ( strasznie mało taktyczna ), respawn wrogów, ubiję już jakąś grupkę, wykorzystam umiejętności, a tu pojawia się kolejna.

    Co do oczekiwań:

    - fabuła z jedynki (ratowanie świata jakoś mnie nigdy nie nudzi)

    - ciekawe towarzystwo w drużynie

    - bardziej taktyczna kamera

    - więcej sprzętu

    Tak podsumowując, czytając różne opinie na temat DA2 byłem do niego sceptycznie nastawiony, a gra się naprawdę bardzo przyjemnie.

  9. I jestem po przejściu dema łotrzykiem.

    Pierwsze co rzuciło mi się w oczy - gdzie jest RZUT IZOMETRYCZNY (czy kamera taktyczna jak kto woli).

    Pierwszą część przeszedłem w powalającej większości korzystając z tej kamery, a oddalenie jej w dwójce jest dla mnie niewystarczające. A wydawało mi się, że na pc ta kamera będzie dostępna.

    Kolejny temat walka. Czytając zapowiedzi wyrobiłem sobie opinię o sposobie jej ukazania i spotkanie z demem jej nie zmieniło. Dla mnie jest za dużo tych podskoków, przewrotów, bardziej odpowiadały mi stonowane potyczki z pomiotami z jedynki.

    Na normalu gra się całkiem prosto, z pauzy korzystałem raczej z przyzwyczajenia, a nie potrzeby. Jest to chyba spowodowane zbyt przypakowanymi umiejętnościami obszarowymi (kula ognia, strzał rozproszony).

    Co do grafiki, mnie nie przeszkadzała, zresztą w tej grze nie jest dla mnie najważniejsza.

    Do sposobu prowadzenia dialogów również można przywyknąć, chociaż bardziej odpowiadał mi ten zastosowany wcześniej.

    Wiele więcej nie da się napisać bo demo skupia się przede wszystkim na walkach z pomiotami.

    Podsumowując, jest wiele zmian w porównaniu do DA1, które nie do końca mi odpowiadają. Chyba troszkę zmienił się target do jakiego kierowana jest ta gra. Większy dynamizm starć nie jest tym, czego szukam w takich produkcjach. Ciekawe jak zostanie oceniona fabuła bo to ona jest przecież najważniejsza. Jednak ostatnimi laty bioware mnie trochę w tej materii zawodził.

    Tak jak niektórzy pisali ja również grę kupię w tańszej serii z dodatkami.

  10. Mass Effect 2 jest teraz przecenione na gram.pl na 75zł.

    Też żałuje, że CDP już nie wydaje mass effecta, wydania made by EA są tragiczne.

    Ja preferuje grę po angielsku z polskimi napisami, nasz dubbing nigdy nie dorówna angielskiemu oryginałowi.

    Jedynie w grach fantasy jestem przyzwyczajony do rodzimych lektorów, pewnie z uwagi na Baldur's Gate czy Icewind Dale.

×
×
  • Utwórz nowe...