Skocz do zawartości

s1xsider

Forumowicze
  • Zawartość

    85
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez s1xsider

  1. Ja natomiast z dark ambientu bym wymienił 2 wykonawców, których zdarza mi się słuchać - Oöphoi (zwłaszcza płyta Bardo) - minimalistyczne, drone'owe klimaty (z takich brzmień w sumie świetna jest jeszcze płyta Luciana - Juno Reactora, ale nie inne płyty, bo oni generalnie robią trans) - oraz Sephirotha (ale nie black metalowy zespół o tej samej nazwie, tylko Ulfa Södeberga), który mistrzowsko łączy darkowe pady z potężną perkusją. Nie ma drugiego takiego wykonawcy.

  2. Dwie pierwsze propozycje- dla kogoś szukającego cięższych (ale bez przesady) elektronicznych nut, kolejna- na uspokojenie. :F

    Zen Mechanics vs. Headroom - CBR, Zen Mechanics - Vale da Lua. Z płyty Zen Mechanics - Holy Cities, która, choć minęło już parę lat od jej wydania, nadal jest dla mnie jasnym punktem w morzu full onu, czyli bardziej imprezowych uderzeń psytrance. Utrzymana jest w konwencji psygressive, a więc naturalnej eksploracji psychodelicznych ekscesów muzycznych, ale wykonana w mocno tanecznym standardzie- ósemkowe basy, charakterystycznie jęczące syntezatory, podkreślone tempo. Takim właśnie, dynamicznym utworem, jest CBR. Vale da Lua to natomiast rozpoczynający się hipnotycznym motywem- przechodzącym w rozwinięciu w rozmarzone leady brzmieniem inspirowane gitarą elektryczną- motyw rodem z chill roomu, wpasowujący się jednak w charakterystykę transowej płyty.

    Secret Society - (S)Laughter, Crystal Math, z płyty Explosive Diorama. Secreci się nie chrzanią i produkują naprawdę wkręcające, kwaśne motywy, z nieco wręcz darkowym groove i w szybkim tempie. Utwory bardzo mocno żyją bliższym tłem i cokolwiek ambientowymi dźwiękami. Drugi utwór wydaje mi się nieco bardziej charakterystyczny przez łatwo wkręcające, mistrzowsko rozwinięte intro. Ogólnie rzecz biorąc, płyta na pewno ze swoistym "jajem", nie słyszałem wcześniej transu wykonanego w takiej konwencji.

    Enigma - Voyageur, Page of Cups- z płyty Voyageur. Najlepszy moim skromnym zdaniem album Enigmy. Nie znam drugiego tak dobrego połączenia klimatu new age z muzyką taneczną. Jest nie dość, że bogato, to maksymalnie gustownie i klimatycznie- ta muzyka niewątpliwie ma duszę. Obok In the Shadow, in the Light te kawałki to dwa największe IMO szlagiery na tej płycie- Voyageur zawdzięcza to świetnemu groove na basie, a Page of Cups trafiającej głęboko z przekazem melodii leadu. Myślę, że każdy powinien się zapoznać z tymi utworami, bo na pewno mu nie zaszkodzi, a mogą się bardzo spodobać, jeśli tylko trafią w jego wrażliwość.

  3. A mi się właśnie schrzanił komp - oddałem na gwarancję, więc na 2 tyg mam od niego spokój. :( Piszę z ultra starego laptopa, na którym mam Baldura 2. And that's about it - żadna inna gra na nim nie pójdzie, nawet z tego co wiem Fallout 2. Więc w najbliższym czasie przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę...

×
×
  • Utwórz nowe...