Skocz do zawartości

Bronka

Forumowicze
  • Zawartość

    50
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez Bronka

  1. Bronka
    Gone Home - Naj... roku 2013
    Od jakiegoś czasu coraz popularniejsze stają się tytuły nastawione na eksplorację i "przeżywanie". Gracz ma jak najbardziej wsiąknąć w świat gry, która wzruszy, zaintryguje, skłoni do przemyśleń. Jako, że dobra historia to coś, co cenię sobie najbardziej, postanowiłam dać szansę Gone Home nominowanemu podczas GDC 2014 w kategorii najlepszej gry roku, narracji, gry cyfrowej i innowacji a ostatecznie zdobywcy statuetki za najlepszy debiut. Taka rekomendacja mówi sama za siebie, prawda?
    Po długiej podróży po Europie wracasz do domu. Domu cichego, opuszczonego. Zamiast szczęśliwej rodziny wita Cię niepokój i napięcie, a jedynym towarzyszem staje się pytanie "co się u diabła stało!?" Tego musisz się dowiedzieć, krok po kroku przeszukując dom. Na tym właśnie polega narracja Gone Home - wałęsając się po domu, natrafiamy na przedmioty, dzięki którym poznajemy historię rodziny, bądź uzyskujemy dostęp do fragmentów swego rodzaju pamiętnika, dzięki czemu możemy stopniowo zapoznawać się z wątkiem głównym. Jest to rzeczywiście dość oryginalne rozwiązanie - wolna eksploracja i samoopowiadająca się fabuła. Genialne w swojej prostocie. Jednak nie samą ideą projekt stoi.


    Coś, co od początku wydawało się niezwykle klimatycznym horrorem okazało się historią romantyczną... bez klimatu. Główny wątek stanowi związek naszej siostry z jej koleżanką, przy czym jest to relacja tak schematyczna i naiwna, że miałam wrażenie, iż twórcy umieścili go tam z braku innego pomysłu. Homoseksualizm jest mimo wszystko nieczęstym motywem, więc brawa za świeżość tematu i śmiałość w poruszaniu "trudnych" wątków były niemal pewne. Tak czy inaczej można było przedstawić to bardziej wyraziście, czy to przez ubarwienie historii, czy bardziej emocjonalne wypowiedzi siostry.
    Pomijając małą ilość ważnych przedmiotów i ograniczoną możliwość interakcji, brak logiki w ich ułożeniu był po prostu rażący. Nastolatka posiadająca szafkę na kod (Który swoją drogą odnajdujemy na dwóch kawałkach papieru schowanych w skrytkach... Serio? Zapamiętanie kilku cyfr ją przerosło?), pozwala, by zapiski jej rozmów ze szkolnych ławek porozrzucane były po całym domu? Rozumiem, że gra może być umowna i lekko odrealniona, jednak w tym wypadku należało to zrobić bardziej wiarygodnie.

    Skupiłam się na wadach. Może za bardzo piętnuję ten tytuł, bądź co bądź to dopiero debiut i to całkiem niezły. Jednakże był on dla mnie wielkim zawodem, dlatego tak bolą mnie jego niedoskonałości. Spodziewałam się niezwykle poruszającej historii, a otrzymałam mdłą papkę. Tak więc zapomniałam wspomnieć o świetnej muzyce (Riot Grrrl!), która niesamowicie komponowała się z historią o nastoletnim buncie i dojrzewaniu, a także niezwykle kontrastowała z ciszą opuszczonego domu. Na plus wyszły również zabawne elementy towarzyszące odkrywaniu tajemnic członków rodziny (tatusiowy składzik dorosłych gazet ). Wywoływały one szczery uśmiech na twarzy oraz zbliżały nas emocjonalnie do nieobecnych postaci.
    Niesamowicie zachęcające recenzje w połączeniu z nagrodami i wyróżnieniami stanowiły niezachwiany argument by zapoznać się z podobno genialną, innowacyjną produkcją. Jednakże półtorej godzinny romans pozostawił po sobie niesmak. Dlaczego gra przedstawiana jest jako horror, podczas gdy dostajemy tylko i wyłącznie lekką obyczajówkę? Cena również odstrasza, 19$ za 1,5h nieciekawej rozgrywki? Jeśli już bardzo chcecie - obejrzyjcie gameplay. Specyfika rozgrywki sprawia, że nic nie stracicie, a jedynie zaoszczędzicie pieniądze.
×
×
  • Utwórz nowe...