Skocz do zawartości

Tzimisce

Forumowicze
  • Zawartość

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Tzimisce

  1. Oburzenie powodują geje, ale lesbijki to już w porządku. Tak jak powiedział kolega Fristron okazuje się, lesbijki nie istnieją.

    Dodałabym "poza formatami .jpg i .avi". Serą się nikt nie zainteresował, bo oglądanie lesbijek "w akcji" jest ogólnie akceptowane. A od geja to się przecież można zarazić, nawet drogą pikselową.

    Na BST paru kolesi miało wielki ból zadka o to, że Sera jest lesbijką, widziałem nawet jakieś majaki (i jak wynikało z kontekstu, chyba pisane na poważnie) o wyginięciu rasy elfów przez to, że nie będzie się dało z nią romansować elfem płci męskiej, no i fantazje o tym, jak to jurne buhaje zmieniły orientację kilku lesbijkom w prawdziwym życiu, więc się nie godzą na to, by jakaś mogła im się oprzeć w grze.

    Nie jestem też pewien co do tej akceptacji. Lesbijki raczej po prostu nie są traktowane poważnie czy jako zagrożenie status quo, są niewidzialne, i na tym w dużej mierze opiera się forma homofobii przeciw nim skierowana (przybierając skrajną postać tzw. "gwałtów korekcyjnych").

    Serwisy growe szybko podłapały tytuły o "the first gay companion", zupełnie nie zważając na to, że takowym jest właśnie Sera, nie Dorian (w angielskim "gay" w formie przymiotnika nie oznacza naszego "geja", tylko raczej tyle co "homoseksualny").

  2. Ja z innej beczki. Tak sobie przeglądam wiadomości z gazety i natrafiłem na to: http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,15620309.html

    W skrócie, jakiś zbok próbował nagrywać kobiety pod prysznicem na siłowni, ale wpadł. I teraz najlepsze. Część komentatorów ma wielki ból wiadomej części ciała, że jedna z poszkodowanych kobiet domagała się ścigania za ten czyn, określają ją niewyszukanym poniżającym słownictwem, jakiś wałek wręcz stwierdził, że to odbywa się "w imię politycznej poprawności".

    A najlepsze, że te komentarze mają dużo na plusie...

    Założę się, że to te same typy, które przy artykułach o gwałtach próbują zrzucać winę na ofiarę (też z plusami!) jak i usprawiedliwiające takie praktyki jak wrzucanie seks-filmików z byłymi dziewczynami do sieci.

    Takie sprawy zawsze mnie skłaniają do zastanowienia, czy naprawdę akceptacja dla przemocy seksualnej (w szerokim ujęciu) wobec kobiet jest w naszym kraju tak wysoka, czy też to jakaś anomalia, jak popularność Korwina w internecie vs w realu.

  3. 2. W jakim stopniu Maria była tworem umysłu Jamesa, a w jakim samodzielną osobą? Bo w jakimś stopniu była. Miała jakieś życie przed spotkaniem z nim, co widać w dodatkowym scenariuszu, nie istniała tylko w jego umyśle (prawdopodobnie był tancerką w klubie Heaven's Night - tam rozpoczyna grę, ma klucz do klubu... no i te ciuchy :) ). Równocześnie cały jej wygląd, zachowanie podyktowany był pragnieniami i obawami Jamesa. I - a propos - kogo na końcu zabija James, jeśli miało się zakończnie "Maria"? Jestem ciekaw, jak to rozwiązano.

    SPOILERY

    W trójce jest plakat z Marią (lecz wygląda ona inaczej, niż w dwójce), w połączeniu z informacjami z Lost Memories można przypuszczać, że Maria była po prostu samobójczynią, lecz siła miasteczka zasilana pragnieniami Jamesa nie pozwoliła jej odejść, lecz zatrzymała ją, nieco ją zmieniając pod dyktat umysłu głównego bohatera. Podobnie też jest z Piramidogłowym. To prawda, że jest on odpowiedzią na potrzeby Jamesa, lecz nie powstał z niczego. Ci, co czytali LM wiedzą, że to po prostu Valtiel.

×
×
  • Utwórz nowe...