Skocz do zawartości

R'Q

Forumowicze
  • Zawartość

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez R'Q

  1. Jakbyś trafił na Rosę czy Barksa to by były znakomite. Chociaż Rosa moim zdaniem lepszy. :D

    Nigdy nie trafi, bo Rosa i Barks rysowali komiksy dla formatu A4, a Giganty są formatu A5.

    Jak byłem mały to kupowałem wszystkie kaczory i dodatki, a teraz, kiedy idę do Empiku i patrzę na półkę z komiksami zastanawiam się, jakim cudem twórcy są w stanie tworzyć nowe historie praktycznie bez przerwy(bo przecież i Giganty), może zamykają ich w celi każą pracować na jedzenie? Nie wiem, ale to coś fantastycznego.
    Komiksy dla Gigantów są produkowane przez włoską filię Disneya - wygląda to tak, że scenarzysta wymyśla nową historię (często wykorzystując fragmenty innych albo parafrazując stafą), zostaje do niej dobrany rysownik, którego styl rysowania najlepiej oddaje charakter historyjki i... rysuje. :P Taka "taśmowa" produkcja pozwala na produkcję setek dziesiętek historyjek rocznie.

    FrankSlade: od czasu do czasu zdarza mi się kupić KD czy innego Giganta i niestety, te nowe historyjki nie są tak wspaniałe jak te z lat 90. czy wcześniejszych. Większość nowych historyjek wykorzystuje stare pomysły i niekiedy są właściwie zwykłą kalką :confused: . O ile kiedyś mnóstwo komiksów zapadało mi w pamięci, tak z tych nowych wydań - chyba żaden. Być może wynika to z tego, że tamte historyjki czytałem w dzieciństwie, ale nie tylko ja twierdzę, że obecne komiksy z KD to nie to co kiedyś.

    Otóż w latach 90. w Gigantach były zamieszczane historyjki z o wiele wcześniejszych dekad, a obecnie... nie wiem. :D Chociaż też twierdzę, że historyjki z gigantów '02 czy '03 (późniejszych już nie kupowałem) są o wiele słabsze od tych z '97 czy '98.

    Zaś w KD i wcześniej, i później można było natrafić na, wspomnianych już, Barksa i Rosę (jeszcze pamiętam, jak ok. 1996 w KD czytałem pierwszy komiks ze Skarbcem, autorstwa Barksa ~'50 :D a już w XXI w. trafiałem na historyjki Rosy.

    Tak w ogóle to polecam to.

  2. Age of Empires II oraz Age of Mythology to zdecydowanie jedne z najlepszych strategii czasu rzeczywistego.

    AoE I - Wraz z Warcraftem II prekursor nowoczesnych RTS-ów. Gra była bardzo dobra, pozwalała na odegranie największych i najważniejszych kampanii wojennych starożytności (np. wojna trojańska) i zapewniała szczegółowy opis tła historycznego (no dobra, ta wojna trojańska to trochę mało historyczny przykład, ale mogliśmy na przykład poprowadzić Egipt lub Babilon do wielkości). Naprawdę można się nauczyć np. jak Egipcjanie podbili plemiona libijskie. Niestety mechanika gry jest dość rachityczna, pewne szczegóły (jak wspomniany pathfinding czy wieśniacy zbierający żywność z farm niemogący na nie wejść - ciężko było rozplanować bazę, by jednostki się nie blokowały) przeszkadzają. Nie zmienia to faktu, że lubię sobie czasami wrócić do tej gry choćby po to, by usłyszeć "wololo".

    AoE II - Jak widać, gra jest na pierwszym miejscu na moim profilu xfire. Świadczy to o tym, że darzę ją wyjątkowym szacunkiem. Tło historyczne, podobnie jak w jedynce, jest przedstawione wiernie, acz już nie w postaci długich opisów, ale pokazu slajdów i stylizowanej na kronikę z epoki opowieści. Stanowi to motywację, by samodzielnie poszukać informacji o np. Czyngis Czanie. Wszystkie niedogodności z jedynki zostały zniwelowane i gra jest prawdziwą przyjemnością. O ile granie na poziomie "easiest" czy "standard" jest banalne, to już "moderate" jest dużym wyzwaniem. Oczywiście kampanie też są skonstruowane świetnie.

    AoM - ten spin-off nie ma wiele wspólnego z historią. Jest jednak wg mnie prawie tak dobry jak AoE II. Idealne wkomponowanie mitologii, perfekcyjne wręcz zbalansowanie trzech "ras" i naprawdę ciekawa kampania (fabuła wcale nie jest tandetna!) wykorzystująca elementy mitów greckich, egipskich i nordyckich świadczą o jakości. Niestety nie miałem okazji grać w dodatek Titans.

    AoE III - całkowita porażka, trzymać się od tego z daleka. O ile jako gra jest to całkiem dobre (ma też piękną grafikę), to jako część serii AoE całkowicie ją spłyca i udebilnia. Ta gra zrobiła z serią Age of Empires to, co Oblivion zrobił z serią The Elder Scrolls - całkowicie nakierunkowała ją na idiotów. No bo jak wytłumaczyć całkowite zignorowanie tła historycznego, kretyńską fabułę (Jezioro Księżyca!? Indiańskie malowidła na Malcie!? ocb?), nieśmiertelnych bohaterów, dialogi brzmiące jakby je pisał niedorozwój i spłycenie rozgrywki (brak punktów zrzutu surowców to niewybaczalny zamach na zasady serii)?

  3. Ajajajaj, Gothic - jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Przeszedłem ostatnio Gothica 1, dlatego naszła mnie ochota na napisanie co nieco o tej grze. Ludzie, którzy zaczynali od Gothica 2 ( w tym i ja) zazwyczaj narzekają na niewygodne sterowanie. Rzeczywiście troszkę jest z tym problemów na początku, ale już po 5 min wszystko idzie płynnie i bezstresowo, dlatego nie wiem czemu inni się tak zżymają. Gothica 1 przeszedłem już kilka razy i nigdy jeszcze stara oprawa graficzna mnie do tego tytułu nie zniechęcała. Wiadomo, że wygląda to w porównaniu do Risena o wiele gorzej, jednak ten kanciasty styl ma według mnie dużo uroku. Natomiast klimat.... Oooooj klimat to tu jest. Przyznam się, że nie grałem ani w Gothica 3 ( nie kupuję, bo liczę po cichu że się ukaże w CDA) ani w nic związanego z serią co wyszło po Gothic 2: Noc Kruka, ale taki klimat jak w dwóch pierwszych częściach zdarza się w mało której grze, a i fabuła jest bardzo fajna i trzyma ( mnie przynajmniej) do samego końca. Tak samo jest w 2 części. Grafika względem "jedynki" o wiele lepsza, ale dalej charakterystyczna dla serii. Fabuła również bardzo dobra. Gothic 2 zawsze przechodzę na wakacjach (na każdych od premiery ) i tylko w ładną pogodę. NIE, nie jestem nolifem ale granie w blasku słońca zawsze wywiera we mnie pozytywne emocje, a i przecież nie gram cały czas. Także tego.... :)

    Jeśli ktoś nie grał ( nono) to polecam, jeśli ktoś zapomniał to przypominam, jeśli ktoś ma fajne (bardzo!) mody to prosił bym o podanie, bo słyszałem o takim do 1 części który uzupełnia niektóre wątki z Gothic 2: Noc Kruka. Jako, że mody nigdy specjalnie mnie nie interesowały, to proszę kogoś kto zna nazwę wyżej podanego o napisanie jej tutaj. Dzięx.

    Mimo wszystko polecam Ci zagrać w trójkę, bo też jest dobra. O ile fabuła jest już o wiele gorsza niż w jedynce (mniej więcej równie schematyczna i kiczowata jak w dwójce), to grywalność jest wysoka. Z tym "klimacikiem" jest już trochę inaczej, bo nie ma tego specyficznego uczucia zamknięcia i bezradności, jak w jedynce. Poza tym świat gry jest podzielony na 3 dość mocno różniące się od siebie krainy. Podobał mi się klimat Nordmaru - zagubienie, poczucie zdania na łaskę dzikich zwierząt. Myrtana i Varant też potrafią zachwycić, chociaż Myrtana raczej świetnym odwzorowaniem lasów i sielankowymi widoczkami, a Varant frustruje z powodu ogromnych odległości, które trzeba pokonać na piechotę.

    Aha - Gothic 3 jest grą z najgorzej zoptymalizowanym silnikiem EVER, trzeba mieć silnego kompa.

×
×
  • Utwórz nowe...