Skocz do zawartości

WarrenPrzezV

Forumowicze
  • Zawartość

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez WarrenPrzezV

  1. Nie bardzo. W obu Wiedźminach zazwyczaj jest jedna opcja dialogowa, której używamy, by popchnąć rozmowę do przodu - pozostałe to "wypytywanie", również nieinteraktywne. I wszystkie te kwestie są typowo "Geraltowe". Gracz wpływa na postać wyłącznie poprzez decyzje, np. jak zakończyć questa. Na plus policzyć trzeba, że każda decyzja zwykle ma konsekwencje. Niemniej względem tego, co oferuje zwykle BioWare czy Obsidian jest to po prostu mniej w kwestii kreowania charakteru postaci.

    Osobiście wolę ich podejście do RPG, chociaż domyślam się, że spora część nieliniowości zdarzeń wynika z predefiniowanego charakteru - kasa i praca poszła na alternatywne ścieżki zamiast na alternatywne wypowiedzi.

    Nie zawsze jest tak, że jest jedna opcja dialogowa, która pcha do przodu, prawda? No i w końcu liczą się czyny, nie słowa : P

    A w serii ME, i jak słyszałem, w drugim Dragon Age'u mamy okrąg i prosty podział renegat/idealista (czy jakoś tak). Mamy jasny podział na dobro i zło, a w Wiedźminie, choć to może śmiesznie brzmi - nie ma słusznych wyborów. Za bezcelowe uważam też sytuację, na którą napotykałem się na każdym kroku w DA - mamy 5 kwestii do wyboru, coś w stylu: zdecydowane tak / tak / być może / nie / zdecydowane nie. I po kiego mi tyle wyborów, skoro i tak naprawdę ostatecznie wybiorę tak lub nie?

    Zdecydowanie pod tym względem Wiedźmin jest realistyczny, że tak powiem. Nie ma czerni i bieli, tylko odcienie szarości. Tylko czy uproszczonemu społeczeństwu, które raczej nie lubi myśleć, przypadnie to do gustu?

  2. Według mnie takie zagranie byłoby zbyt liniowe. Te dwie gry, szczególnie druga, słyną z trudnych wyborów i ich konsekwencji. A jak zrobić coś takiego, żeby nie było to liniowe, a żeby trzymało się kupy z tym, co się dzieje "obecnie"? Miszyn impasibl.

    @DOWN Ja znalazłem na to proste rozwiązanie. Zabijam bez eliksirów (:

  3. Tylko wtedy to nie byłby ten Wiedźmin oparty na sadze Sapkowskiego.

    Właśnie o to mi chodzi, żeby nie był. ;) Geralt jest zbyt charakterystyczną i charyzmatyczną postacią do RPG imo. Nie mam nic przeciwko predefiniowanej płci czy wyglądowi (choć jak można je sobie ustalić, to jest to ofc plus), ale Biały Wilk to postać o predefiniowanym charakterze (mogąca co prawda podejmować różne wybory). No i to jest już IMO krok za daleko, nie identyfikuję się przez to z postacią tak mocno jak z kreowanymi przez siebie bohaterami innych RPGów. I mi to przeszkadza i w sumie czekam na coś innego od REDów, niezwiązanego z Wiedźminem - i najlepiej bez tak mocno odgórnie nakreślonego bohatera. Bo studio zdolne, ale ten koncept mi nie do końca odpowiada.

    Z drugiej strony ten oklepany motyw z amnezją coś znaczy. A mianowicie to, że tworzysz postać jaką chcesz, chociaż świat pamięta go takim, jakim był. Początek, ale niezupełnie od zera. Stąd w pierwszej części to zadanie z osobowością. Można było kroczyć ścieżką, jaką prawdopodobnie poszedłby Geralt, lub stworzyć swojego własnego Geralta. Za granicą jest inaczej, bo mało kto czytał Sagę bądź opowiadania, więc jest dla nich postacią obcą, nieznaną i w pewnym sensie pustą, a osoby, które są fanami mają nakreśloną wizję Geralta, której po prostu nie da się porzucić.

  4. Apropo zleceń - bardzo mi się podoba to, jak są zrobione. To już nie jest to, co w części pierwszej, w stylu "przynieś napletki 19 przerośniętych żuków kisielowych do czwartego od lewej żebraka", tylko coś, co ma rzeczywiście sprawić, że potwory będą gryźć piach i przestaną się pojawiać. A to, że od czasu do czasu po wykonaniu zlecenia się pojawiają, to inna sprawa.

  5. Wygląda, jakby pod konie produkcji, szef marketingu powiedział: 'tu robimy cięcie, resztę wydamy za jakiś czas jako Wiedźmina 3'.

    Mi osobiście wydaje się, że po prostu te wszystkie ścieżki, wybory i możliwości, to i tak dużo, gra zajmuje ok 14GB, a raczej nie zapowiada się na to, żeby z całej marki zrobiono oklepanego tasiemca, który ma tylko trzepać kasę. Chociaż byłbym wniebowzięty, gdyby rozgrywka trwała dłużej niż te ok 20 godzin. Cóż - coś za coś.

×
×
  • Utwórz nowe...