Jestem leniem uzależnionym od komputera. Ciężka prawda ostatnio do mnie dotarła, że komputer jest jedynym źródłem mojego szczęścia, tak więc moja mama zabrała mnie do psychologa. Kazał mi on zacząć uprawiać... o dziwo! YOGĘ. Myślałem, że go wyśmieje, ale czemu nie? Spróbować zawsze można, a chciałbym się wyrwać z tego stanu. Już przez tydzień relaksuję się robiąc ćwiczenia rozciągające i rozluźniające, i co?! POMAGA.. Sam się zdziwiłem ale teraz nie siadam tak często do kompa, zacząłem rzetelnie się uczyć i odrabiać lekcję, spotykam się z przyjaciółmi i nie czuję zmęczenia takiego jak kiedyś. Na dodatek jakby to nazwać... prostuje mi się kręgosłup TO POMAGA I NAPRAWDĘ GORĄCO POLECAM
to na razie chyba tyle
- Czytaj dalej...
- 5 komentarzy
- 280 wyświetleń