[Pytania do Smugglera]

BanQ poruszył temat AR to i ja czuję się zobowiązana coś powiedzieć.

W marcowym numerze, pod jednym z listów, napisałeś takie zdanie: "Niektórzy rodzą się "donkiszotami" i mimo że wiedzą, iż to w sumie bez sensu, to i tak szarżują na te cholerne wiatraki. W imię zasad." Zauroczyło mnie strasznie, zostało zapisane w notesie z ulubionymi cytatami (obok 2 wersów z "Matki" Closterkellera... ), ale co ważniejsze chciałabym je wykorzystać jako myśl przewodnią pracy którą teraz muszę przygotować. Mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko

[Pytania do Smugglera]

Już od jakiegoś czasu dużą radość sprawia mi bonus "FotoSmuggler" na coverach Swoją drogą - masz pięknego kota. Białe wąsy są najładniejsze (egoistycznie - mój kot też takie ma ^^). Szczególnie podobają mi się zdjęcia z Wrocławia. Wszystkie miejsca rozpoznałam, tylko problem mam z tym ostatnim przejściem podziemnym... Mógłbyś zaspokoić moją ciekawość?

[Lektury szkolne]

Tak, to prawda. Ale wierzę (być może mam za dużą wiarę w ludzi), że nawet podczas lekcji, gdy dana lektura byłaby omawiania, takie teksty wywarłyby większe wrażenie na uczniach i może ten 1% sięgnie po książkę i przeczyta ją następnym razem. Utopijne, prawda?

[Lektury szkolne]

Od dawna uważam, że kanon lektur szkolnych powinien zostać zmieniony, uaktualniony. Gdyby zastąpić 4 książki opowiadające o dokładnie tym samym i o dokładnie tej samej budowie (niespełniona miłość bohatera, depresja, marzenia o ukochanej i samobójstwo - czasami zamienione na miłość do ojczyzny) jedną najlepszą, a za pozostałe 3 podstawić chociażby dobry kryminał z mocno rozrysowanymi postaciami i ich psychologią, to lektury szkolne przestałyby się kojarzyć z trudnymi i nudnymi tomiskami.

Sama przeczytałam większość szkolnych lektur (choć przy mnie których już mnie trochę przysłowiowy szlag trafiał...).