Skocz do zawartości

Treser

Forumowicze
  • Zawartość

    10644
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Treser

  1. Nowy patch? Nie tak dawno musiałem zbierać wszystkie części nowego zestawu wprowadzonego wraz z ostatnią aktualizacją, a tu nadciągają kolejne zmiany :P No cóż, Kostka Kanaiego zapowiada się wystarczająco zachęcająco, abym ponownie dał się porwać światu Sanktuarium :] A z dodatkowych poziomów trudności zapewne także skorzystam ;)

  2. 2real4game - :P

    Deathroll2097 - jeśli 4 podstawowe pasywy to dla Ciebie za mało i twierdzisz że posiadanie 5 byłoby wskazane, pograj chwilę w poszukiwaniu tych kluczy, wykuj u Headriga amulet i zobacz jaki będzie. Jeśli latanie za klucznikami Ci się spodoba - po prostu graj tak w kółko aż wykujesz odpowiedni dla siebie amulet ;)

  3. up

    Nope.avi ;) 10 kluczy każdego rodzaju w godzinę? Wychodzi 40 kluczy na 60 minut, a więc biorąc pod uwagę brak 100% pewności że dropnie, mamy 1 klucz na nieco więcej niż minutę. Trzeba mieć naprawdę mega farta aby takie coś osiągnąć, albo to ja robiłem coś nie tak, kiedy intensywnie poszukiwałem owego amuletu wstydnis.gif

  4. W sumie niedawno zacząłem grać konkretniej w Diablo III. Wydropiłem kluczyk, który jest jednym z czterech potrzebnych do infernalnej machiny:

    Podobno można dzięki temu wykonać amulet. Czy wart on jest bieganiny po pozostałych aktach?

    Zdobyłeś jeden klucz z czterech potrzebnych do stworzenia jednej z czterech infernalnych machin. Po przejściu jednej machiny dostajesz jeden z czterech elementów potrzebnych do stworzenia jednego amuletu (amulet piekielnego ognia). Wychodzi na to, że potrzebujesz pokonać każdego z kluczników co najmniej cztery razy (raz klucz dropnie, raz nie), aby uzyskać po cztery klucze każdego rodzaju. Akurat lokacje w których tych kluczników można znaleźć są dość rozległe, w związku z czym potrzebne Ci będzie dużo szczęścia aby szybko klucznika znaleźć, oraz jeszcze więcej, aby dropnął Ci klucz wink_prosty.gif Jedyna różnica pomiędzy amuletem który jest do zdobycia (po zdobyciu czterech składników można do wykuć u Haedriga) a pozostałymi, jest taka, że daje jedną losową umiejętność pasywną. W mojej opinii: nie warto. Swego czasu latałem za klucznikami aby zdobyć ten amulet z odpowiednimi statami i pasywem, jednak poległem w boju z samozaparciem tongue_prosty.gif Mam sporo różnego rodzaju amuletów z bardzo dobrymi statami, które skutecznie zniechęcają mnie do dalszych poszukiwań składników amuletu piekielnego ognia. Co prawda istnieje w grze tryb klucznik, gdzie ludzie biegają po wiadomych lokacjach w poszukiwaniu kluczników, co potrafi przyspieszyć poszukiwania, jednakże ja już powiedziałem pas smile_prosty.gif

  5. Witam chciałbym spytać czy mój maruder build dalej sobie poradzi czy już jest coś lepszego smile_prosty.gif

    Widziałem graczy z zestawem Marudera którzy nadal dobrze sobie radzą w porównaniu do dwóch nowych/przebudowanych setów, więc jest teraz większy wybór. Naturalnie mowa tutaj o zestawie Natalii oraz Świętokradzkiej Esencji. Do obu potrzebny będzie komplet pierścieni Powściągliwość i Skupienie (Pierścień Królewskiej Wspaniałości nie jest już potrzebny). Posiadam oba pełne zestawy z przyzwoitymi statami i przyznać muszę, że Świętokradzka Esencja wypada lepiej w moim wykonaniu. Wszystko ginie w tempie ekspresowym wink_prosty.gif

  6. Mi akurat udało się dostać do tego krowiego poziomu. Ogrywałem normalną szczelinę i na pierwszym poziomie zaczął się jakiś event niespotykany wcześniej w tym trybie. Należało ubić jak najwięcej krów i można było ruszać dalej. Po tej hordzie spotyka się jeszcze krowiego króla jako strażnika szczeliny i dodatkowo szczelina ma zawrotną ilość 10 poziomów. Jeśli chodzi o jakieś dropy, to nic ciekawego nie znalazłem.

    PS. No i nareszcie udało mi się skompletować cały nowy set dla mojego łowcy. Polowałem na niego całe 20 poziomów - od 595 do 615. Dodatkowo skompletowałem zestaw pierścieni Skupienie + Powściągliwość - i zaczęła się konkretna rozwałka :) Trochę szkoda że kołczan Dziedzictwo Zmarłego, wraz z nastaniem nowego sezonu stał się przedmiotem tylko sezonowym - trzeba się zadowolić Poszukiwaczem Grzechu.

  7. Mogę rzec jedno: nareszcie. smile_prosty.gif Nareszcie udało mi się znaleźć bardzo fajny gear dla mojego łowcy.

    Link: http://eu.battle.net...7/hero/52639055

    Używałem wcześniej udręczonej cięciwy (zwykła, nie starożytna) zamiast obecnie używanego izzuccoba, lecz potężna zmiana obrażeń zmusiła mnie do chwilowego zrezygnowania ze strzały żywiołów na rzecz, no właśnie nie wiem jeszcze czego. Do wyboru mam kolce kipiącej nienawiści, gwarantujące generowanie nienawiści przez czakram lub plecak bombardiera w połączeniu z jednym z podstawowych ataków (którym)? Cóż poradzicie?

    PS. Godzina Czarownic dropnęła mi u Kadali jezyk1.gif

  8. A więc pewnie natrafiłem na jakiegoś buga, bo po uprzedniej wizycie u zaklinaczki nie mogłem użyć na zaklętej broni daru. Nevermind.

    No podstawowy set to Maruder bez dwóch zdań - dwa wymienione przeze mnie uważam za uzupełniające. O ile z Blackthorna rzeczywiście można zrezygnować, o tyle średni bonus do Natalii (3/4 przedmioty) jest według mnie wystarczająco dobry. Osobiście używam amuletu i pasu Blackthorna, ponieważ nie znalazłem jeszcze konkretnej alternatywy dla nich, bo taka Godzina Czarownic ani razu mi jeszcze nie wypadła :|

  9. @UP

    Hmm. Tak więc być może istnieją różnice w tej kwestii między PC a konsolami? Byłoby to co najmniej nie w porządku ze strony Blizza. Nie chcę zużywać daru aby się upewnić, więc poczekam na potwierdzenie ze strony kogoś innego :P

    Rennard

    Inne sety? Hmm. Na pewno Pomsta Natalii i Zestaw Blackthorna są godne uwagi.

    Obecnie szukam pierścienia Natalii oraz Amuletu Blackthorna w edycji starożytnej z ciekawymi bonusami (szansa na krytyczne + obrażenia od krytycznych mi się marzą...), aby móc wsadzić do nich legendarne klejnoty. Udało mi się znaleźć starożytny pierścień wspaniałości, lecz jego bonusy są godne politowania :|

  10. Barbarzyńcą nigdy nie grałem i jakoś nie ciągnie mnie do innych klas - jedna mi wystarczy ;)

    Nie napisałem nigdzie że gra się przyjemniej - dla mnie zmiany wprowadzone dla łowcy są gorsze - i nie mówię tak, dlatego że nie skolekcjonowałem jeszcze całego optymalnego ekwipunku (a biorąc pod uwagę to, jak często dropią mi się starożytne części marudera, trochę to potrwa...). Przyznać muszę, że zadaję większe obrażenia, lecz bardziej bawiła mnie rola biernego obserwatora i tyle :P

  11. @UP

    Może dla kogoś kto nie gra łowcą demonów to jest lekka zmiana, bo "dh i tak zamiata, jak to było przed updatem", lecz dla graczy zmiana jest istotna, bo obecnie, aby "zamiatać", trzeba samemu napierdzielać do wszystkiego co się rusza, a nie tylko bezczynnie się przyglądać tongue_prosty.gif

    Mogę powiedzieć na swoim przykładzie - uruchomiłem grę po tym jak B.net zassał mi najnowszego patcha i ładuję się na szczelinę, na której najwięcej gram (dodam, że zmiany wprowadzone przez Blizza nie były mi znane) i ładuję się pod elitę, ustawiam wartowników i (patrząc na to co się dzieje na ekranie blink_prosty.gif ) wychodzę z gry. Otwieram prywatną i sprawdzam opis umiejętności, następnie sprawdzam opis 2.1.2 i się załamuję. Tak mniej więcej wyglądała moja pierwsza reakcja na ostatni update.

    Tak więc trzeba było zmienić całkowicie model rozgrywki, zaangażować się w większym stopniu w walkę, kolejno należało znaleźć nowy ekwipunek - i radość z gry ponownie się pojawiła wink_prosty.gif

  12. W dodatku nie ma on takich wspomagaczy jak np. DH, który samymi wieżyczkami potrafi robić rzeź.

    DH stawia wartowników i śmiga dalej.

    Panowie, źle mówicie. Owszem, przed patchem 2.1.2 tak było - wystarczyło wtedy mieć jako takie itemy, a Wartownicy robili istną rzeż bez aktywnej ingerencji gracza w to co się dzieje. Jednakże po patchu sytuacja się zmieniła i obecnie Wartownicy robią jedynie za swego rodzaju totemy, które aktywują swoją prawdziwą moc w momencie jednoczesnego ataku postaci. Wcześniej wystarczyło naspamować piątkę Wartowników i patrzeć z boku jak odwalają robotę - teraz samemu trzeba wykonywać większość roboty, bo ich przywołanie daję niemałą premię do ataku dla łowcy demonów, bez której nie ma w ogóle mowy o jakiejkolwiek sensownej grze.

    • Upvote 2
  13. Ozzi - proszę bardzo:

    - poziom trudności: wojownik

    - zebrane wszystkie listy + przedmioty kultu

    - kufry zebrane w jakichś 25%

    - postać oraz wyposażenie ulepszone na maxa

    - wszystkie posterunki i maszty radiowe odkryte

    - wszystkie zadania poboczne zaliczone (polowania + "poszukiwany martwy" itd.)

    - wątek główny ukończony

    - czas gry: 35h

    Mam nadzieję że statystyka wystarczająca :P

  14. 5 dni. 5 intensywnie natężonych graniem dni. Tyle czasu zajęło mi przejście najnowszej odsłony serii Far Cry. Cóż można powiedzieć o trójce? Na przykład to, że stanowi "wzlot" serii. Po dwójce, która w mojej opinii stanowi "upadek" serii, w części najnowszej wszystko jest podane w bardzo strawnej formie. Graficznie produkcja Ubisoftu cieszy oko, dźwiękowo podobnie, fabuła to samo - no po prostu cud, miód i orzeszki wink_prosty.gif Początkowo zbierałem wszystkie kufry, listy, przedmioty kultu itd, lecz mając odkryte jakieś 1/4 mapy zaprzestałem zbierania wszystkiego, ponieważ "było tego za dużo". Ostatecznie udało mi się zebrać wszystkie listy oraz przedmioty kultu, odblokować wszystkie posterunki i odwiedzić wszystkie maszty radiowe. Jeśli chodzi o ulepszanie postaci i wyposażenia - od samego początku gry intensywnie zbierałem wszystkie materiały potrzebne do wytwarzania przedmiotów wyższego poziomu. Natomiast jeśli chodzi o finanse - zawsze, ale to zawsze miałem ich w nadmiarze, a zbierając łupy z ciał przeciwników wpadał mi do plecaka tylko złom na sprzedaż. Maksymalny poziom także osiągnąłem stosunkowo wcześnie - bodajże przed ostatnią podróżą z pewnym agentem, przez co w dalszej rozgrywce mniejszą wagę przykładałem do zaliczania wszelakich zadań w sposób dający więcej PD. Amunicji zawsze miałem pod dostatkiem, zakupy w sklepie ograniczałem do kupowania modyfikowanych broni oraz (już w dalszej części gry, kiedy chciałem się pobawić granatami/koktajlami) niewielkich porcji amunicji. A odnośnie fabuły jeszcze: na końcu zdecydowałem się "powrócić do starego życia". smile_prosty.gif

    Podsumowując: grało się intensywnie i bardzo przyjemnie. Polecam każdemu kto jeszcze nie miał okazji.

×
×
  • Utwórz nowe...