Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sedinus

Eisbrecher

Polecane posty

Eisbrecher%20x_bb4d88b.jpg

Eisbrecher

Niemiecki zespół rockowo-elektroniczny, założony w 2003 roku przez Noela Pix i Alexxa Wesselskiego (pomysł narodził się po konflikcie w Megaherz i odejściu tej dwójki z zespołu). Reprezentują nurt Neue Deutsche Härte, a to oznacza połączenie brzmienia gitary z cyfrowymi dźwiękami syntezatora i/lub sampli. Numery nagrywane w studiu są wykonywane niemal całkowicie elektronicznie - "obsługiwane" przez ludzi są tylko wokal (Wesselsky) i gitara prowadząca (Pix). Plangger, Rene i Pohl "są" w zespole "tylko" w występach na żywo. Industrial metal może mieć różne postaci - czasami więcej jest gitary, czasem sampli. O ile u Rammsteina elektroniczne wstawki stanowią tylko dodatek, to sytuacja u Eisbrechera jest nieco inna. Tutaj dźwięki electro odgrywają większą rolę - na tyle dużą, że powstają utwory pozbawione pięknego brzmienia gitar (Fanatica na przykład). Da się też zauważyć, że ze względu na "łagodną" naturę ich muzyki nie sposób uświadczyć tutaj soczystych, ostrych solówek - amatorzy supermegahiperdarkultramadafakazuoszatanmetalu nie mają tu więc czego szukać - to jest industrial metal/rock w wersji light, nieraz nadajacy się do tańczenia. Do tej pory wydali 4 albumy - Eisbrecher, Antikörper, Sünde oraz Eiszeit (których, nawiasem mówiąc, jestem skromnym posiadaczem) - wszystkie utrzymane w podobnej konwencji elektro-dance-industrial-metalu. Dwa ostatnie albumy są moim zdaniem najlepsze - najlepiej mi się ich słucha podczas spaceru lub jazdy na rowerze.

Aby gołosłownym w kwestii brzmienia nie pozostać, poniższe linki zalecam kliknąć:

Wilkommen im Nichts

Eisbrecher

Mein Blut

Eiskalt Erwischt

(Tak, wiem, że zaczyna się jak "Da, Da, Da")

(według mnie ich najlepsze dzieło)

Warte wzmianki jest jeszcze Die Engel, ale, kurnajegomać, nie mogę znaleźć teog na Jutubie.

Ach... część tekstu zapożyczona z opisu na last.fm. Pozwoliłem sobie, bo ja jestem jego autorem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... powiem tak: jak Rammstein mi nie podszedl, tak Eisbrecherowi sie to udalo. Mimo, ze ich fanem nie jestem to lubie sobie zapuscic cos od nich. Obok Oomph! chyba najlepszy IMO zespol NDH (bo KMFDM do tego nurtu juz sie rczej nie zalicza mimo, ze to i niemiecki, i industrial-metalowy)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...