Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qrowsky

Calvin Harris

Polecane posty

Calvin Harris
Adam Richard Wiles


Calvin%20Harris%20calvinh3.jpg


Przy okazji pisania tematu o Robotsach pomyślałem, że jemu też założę temat.

Kolejny dziwny elektroniczny człowiek. W tym wypadku już bardziej rozchwytywany.
Calvin Harris to brytyjski producent (współpracował mi. z Kylie Minogue czy Sophie Ellis-Bextor), autor tekstów i wokalista. Choć muzycznie zaczynał dawno, prawdziwy sukces nastał w 2007 roku za sprawą albumu "?I Created Disco?.

Właściwie płyta była (a raczej - jest) doskonała. Kwintesencja nieznanego Harrisa w samym Harrisie. Naprawdę mocarne bity, świetny wokal, nieziemski klimat 80's. Płyta miała wszystko co mieć powinna, toteż nie dziwne, że dzięki niej odniósł sukces.

Później przyszła druga płyta - "Ready For The Weekend", której nigdy nie miałem chociaż mieć kiedyś będę. Byłem przygotowany, że będzie co najmniej w 50% tak dobra jak poprzednia. I w sumie nie wiem, do zakupu zniechęciły mnie single puszczane nawet na Vivie. Nie podobały mi się. Ale czy po tak genialnych klipach jak "Acceptable in the 80's" czy "Marrymaking at my place" cokolwiek mogło spełnić moje oczekiwania?

No dobrze, ale jaką właściwie ten cały Calvin muzykę tworzy? Hmm... Electronic, disco, electropop, trochę dance. Czyli standard - nieziemskie monochromatyczne podkłady, głupiutki tekst który wydaje nam się całościowo bardzo mądry i zagadkowy itp, itd. (chociaż akurat Calvin ma całkiem fajne teksty, na tzw. przeze mnie "popout")

Posłuchajcie. Szczególnie single z pierwszej płyty, naprawdę najwyższy poziom.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, akurat słucham sobie Flashback z kolejnego singla a na pewno nie jednego z pierwszych ;P i brzmienie jest całkiem w porządku. Ciekawy teledysk, niezły głos, dobry beat (akurat na warstwę tekstową nie zwróciłem uwagi...) choć to "aaaaa" a przynajmniej coś co dla mnie brzmiało z samego początku kawałka... Ym, jak to ująć. Sądziłem, że to ktoś drze się w odległości kilku metrów od mikrofonu z dodatkowym wyciszeniem, ale zapewne się myliłem. Kolejny, IMHO, dobry muzyk, ale bez zachwytu :=)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...