siamto i owamto...

znam gościa który pali trawkę, a jest w pierwszej gimnazjum, na dodatek jego rodzice o tym wiedzą i mówią, iż może próbować jak chce

Ja słyszałem bardziej mądre określenie na JP i mówiących tak tzn ktoś rozwinął JP na "Jestem Pe****m". A teraz pomyślcie o inicjałach Józefa Piłsudskiego albo Jana Pawła II

Zapraszam autora tekstu do mojej szkoły!!!

Niestety wszyscy z hasłem Chwdp albo JP100% są NIEREFORMOWALNI. Do nich nie dociera nic oprócz światła! Także takie apele to jak mówienie do ściany.

Ostatnio widziałam w TV reportaż o dwójce gówniarzy którzy zabili kolegę "ot tak sobie". Niby coś tam bąknęli "przepraszamy, bla bla bla" ale na twarzach mieli ciągle te tępe uśmiechy. Te cholerne uśmiechy jakie znam z facjat wszystkich okolicznych dresiarzy. Jak uśmiechy tępych kolegów z klasy puszczających rap, hip-hop itp. a na uwagę nauczyciela, chowają telefon z TYM TĘPYM UŚMIECHEM "ale to nie ja!". Ostatnio zaczęli okradać dzieciaki, ależ to znowu nie oni!

W sumie denerwują mnie te teksty mówiące ogólnie o całej młodzieży. Ja zaliczam się do tej grupy wiekowo. Mówienie więc że "CAŁA" młodzież to mierzenie wszystkich jedną miarką.

(Ach, nie chodzi mi o Dresa w sensie ubioru. Chodzi mi o "dresiarstwo" umysłowe).

JP jest ostatnio po prostu modne. Jakby policji zabrakło to by ta cała "subkultura JP" dopiero płakała. Bo żeby wrzeszczeć "HWDP!" to są mocni, ale jakby im ktoś mordy obił i okradł to zaraz na policję się leci. Ja hip hopu prawie nie słucham. Czasami tylko O.S.T.R. A znam wiele osób, które z telefonu (obowiązkowo na głośniczku) cały czas puszczają jakieś "Firmy" czy inne "Donguraleski". Są "wyznawcami" popularnego "JP", tylko sami nie wiedzą dlaczego. Nie wiedzą jaki jest tego cel. Po prostu, "JP" = zioooom.

Eh o ile całe małpowanie JP i HWDP to głupota, to HG jest w miarę niezłe. Ot uliczny rap. Sam słuchy tej muzy( podczas pisania tego posta towarzyszą mi Pasjonaci), bo ta muzyka mi pasuje. Nie do końca utożsamiam się z tą kulturą, ale samo słuchanie O.S.T.R, Molesty czy Jaya Z nie zrobi ze mnie kogoś nienormalnego, czy coś. Należałoby oddzielić muzykę od ludzi kierujących się tylko modą i idiotów, bo tworzą się bezsensowne stereotypy. Prawdziwy słuchacz tej muzyki nie zachowuje się jak goście mocni w gębie, wrzeszczący JP 100% czy HWDP tylko przy kolegach....

A ja dodam od siebie, że Jestem Polakiem na 100%.

Stereotypy. JP dla wielu znaczy Je*ać Policję, ale to na prawdę znaczy Jestem Porządny. Chodzi mniej więcej o to, że trzeba trzymać się zasad, nie kablować. To właśnie jest źle zinterpretowana ta ..'ideologia'.

Tak samo z "Dresiarzami". Każdy kto nosi dresy jest tym niesławnym "dresiarzem"? Ja np chodzę w nich, bo mi wygodnie. Bo lubię. Nie stoje w bramie, w dresach i nie kroje ludzi którzy przejdą obok.