Skocz do zawartości

QFANT

  • wpisy
    150
  • komentarzy
    76
  • wyświetleń
    53084

O alergii naczelnego i świątecznym zamieszaniu...


Faux

127 wyświetleń

Z opóźnieniem spowodowanym chorobą, ale wrzucam najnowszy, świąteczny odcinek OpQlisów (po raz pierwszy napisany przez czytelniczkę!). Ucztujcie! :)

Autor: Łasic.

Michalik przestąpił próg redakcji i kichnął gwałtownie. Raz, drugi, trzeci.

- Nie na wodę! ? gromki, radosny chór sprawił, że zadrżały futryny.

- Oj, nie, oj nie? ? Przetarł załzawione oczy i spostrzegł, że cała ekipa porozstawiała się pod ścianami, jak na plutonie egzekucyjnym. ? A wy co?

Ktoś uniósł palec ku górze i wskazał sufit, cały jemiołą przystrojony. Michalik wrzasnął jak oparzony, cofnął się za próg.

- Kto był taki mądry?

Zapadła cisza, dziwna cisza, zwykle gdy trzeba zakablować na kogoś, przepychają się łokciami, tratując się nawzajem.

- Pozdejmować mi to! Nie będzie całowania gdzie popadnie, od tego jest kseroroom! No już mi to pozdejmować!

- Ekhm? nie da się. Łasic zabrała drabinę.

- Łasic! ? wrzasnął ? wiedziałem, że to twoja sprawka. Gdziekolwiek jesteś, wyłaź i oddaj drabinę.

- Nie mogę ? dobiegło gdzieś z głębi domu ? ubieram choinkę!

Ekipa westchnęła i wszyscy na raz plasnęli się otwartą ręką w czoło.

- Ktoś jej mówił, że to tajemnica i że ma siedzieć cicho? ? zapytał Tomek. Chciał odpalić papierosa, pomacał po kieszeniach i znów westchnął ciężko ? znów nie oddała mi zapalniczki. Jacek?

- Moją zgubiła dziś rano.

- Pięknie. No jak, powiemy mu?

Po pokoju przeszedł szmer, ktoś chrząknął, inny ktoś zaśmiał się nerwowo.

- Chcemy mieć gwiazdkę w Qfancie! ? wystąpiła Lan przed szereg, po czym cofnęła się z powrotem pod ścianę. Nie ma mocnych, jemioła pod sufitem wisi i grozi.

Michalik kichnął.

- Nie na wodę! ? dobiegło z góry. Z dachu jakby.

- Kto jest na dachu?!

- Faux robi oświetlenie. Podpatrzeliśmy w telewizji.

- Zabraniam!

- Skończyłem! ? z góry dobiegł wesoły głosik.

- Co was napadło, dlaczego mi to robicie?! Dobrze wiecie, że mam alergię na święta. Męczę się okrutnie, kicham. Czy ja wam coś zawiniłem, czy naprawdę jesteście tak bezwzględni i cyniczni? ? zadał te retoryczne pytanie i załamał się kompletnie. Kichnął i sam powiedział: nie na wodę.

- Oj, my tylko chcemy prezentów ? mruknęła Zuzanna, przewracając oczami. ? To chyba jasne.

- Pazerniaki!

- Wcale nie. Mamy coś dla ciebie. Prezent ? niespodziankę.

- Taaak? ? ucieszył się naczelny ? Co? Powiedzcie, co?

- Nie powiemy!

- Girlandę czosnku przeciw wampirzycom! ? dobiegło z głębi domu.

- Łasic! ? westchnęli wszyscy.

Michalik rozpromienił się.

- Przeciw wampirzycom? Och, to naprawdę? potrzebne. W sensie, nie musieliście, to znaczy, dobrze, że macie tak fachowe podejście do zagadnienia, jestem dumny i szczerze mówiąc?

- To możemy?

Machnął ręką. Spróbował się nie uśmiechnąć.

- Pozdejmujcie mi tylko te zielsko z sufitu.

Jacek i Tomek wyciągnęli zza pleców karabiny maszynowe. Po kilku seriach, sufit był czysty, a podłoga zielona.

- No, tylko? powiedzcie, co zamierzacie. Muszę wiedzieć i psychicznie się przygotować.

- No, gdzie te wazy z ponczem? ? zapytał Faux, fosforyzując jeszcze. Nie bawił się w elektryczne światełka. Kupił za bezcen świecący w ciemnościach sznur od bazarowego kupca ze wschodnim akcentem.

- Wazy? ? zdziwił się nieco naczelny, porządkując w myślach wiedzę na temat świąt.

- Dwanaście, jak każe tradycja ? wyjaśniła Lan, wręczając każdemu chochelkę.

Michalik kichnął.

- Nie na wodę!

- Oj, chyba nie? ? mruknął, zanurzając chochlę w wazie. ? No, to jak to tam? wesołych. Się mówi wesołych, nie? No to wesołych. No, pijcie sobie, bawcie się.

- Choinka się pali! ? poinformowała Łasic beztrosko.

- To trzeba zgasić ? doradziła Zuzanna. ? Albo zostaw, będzie cieplej.

- Wesołych, wesołych? ? mruczał Michalik, nieco pod wpływem voltów, otumaniony lekko aromatem pomarańczy i goździków. Kichnął. Cieszył się z girlandy czosnkowej, ale bardziej cieszył się na myśl, że te wolne każe im odpracować pierwszego maja. Albo? pierwszego stycznia! Słodka zemsta jest.

PS Od Naczelnego: Korekta na urlopie (odpracują 1 maja), więc odcinek mógł być (ale niekoniecznie) nie całkiem ortodoksyjny interpunkcyjne. ;)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...