Skocz do zawartości

Piszę, bo lubię.

  • wpisy
    77
  • komentarzy
    272
  • wyświetleń
    59510

Reviews & Stuff: GTA Chinatown Wars


Vlauer

370 wyświetleń

gta_chinatown_wars_boxart.jpg

Powiem szczerze, że kiedy kupowałem swojego DSi i myślałem o grach na ową konsolę, nie mogłem uwierzyć w pomysł, żeby przenieść ducha "Wielkiego Złodzieja Aut" na konsolę Nintendo. Byłem już przyzwyczajony do pełnego 3D podpartego świetną grafiką i do starego zestawu WSAD + myszka. Wątpiłem też w grywalność gry opartej w niemałej części na zabawach z dotykowym ekranem. Lecz, całe szczęście, myliłem się. GTA: Chinatown Wars to pełnoprawne GTA, jednak nie uważam, by jej miejsce było w czołówce gier na DSi. Bo należy conajmniej do pierwszej trójki.

Boo fuckin hoo!

Głównym bohaterem gry jest chińczyk imieniem Huang Lee, który przybywa z Hongkongu, by przekazać miecz zmarłego ojca do szefa Triady (chiński gang) w Liberty City. Lecz oczywiście, jak to zwykle bywa w GTA, rzeczy nie idą po myśli protagonisty i zostaje on napadnięty w mieście. Miecz zostaje skradziony, Huang ledwo uchodzi z życiem, a Triada zostaje zhańbiona. Ogólnie mówiąc, nic nowego, wygląda na to, że SNAFU (ang. skrót, zapraszam do Google) zawsze będzie miało miejsce na początku każdej części GTA. Anyway, mimo tego, że fabuła jest uzbrojona w świetne wątki, trochę brakuje im sklejenia do kupy, przez co czasami można się trochę pogubić w dalszej części gry. Jednym z atutów serii GTA od zawsze były rewelacyjne postacie, CW nie jest pod tym względem wyjątkiem. Będziemy pracować dla samolubnego wujaszka, zakompleksionego biseksualisty, stuprocentowego narcyza oraz uwalonego gliniarza (mogę to powiedzieć bez mrugnięcia oka, Wade Heston to NAJLEPSZA POSTAĆ GLINY w historii GTA) oraz innych ciekawych osobistości. I jak to zwykle bywa w GTA, wątek fabularny to tylko 50% tego, co ma się w grze do zrobienia, reszta to zabawa w robienie tatuaży, zniszczenie 100 kamer bezpieczeństwa rozsianych po całym mieście, i tak dalej..

This looks bad?

Jedną z bardziej kontrowersyjnych kwestii w CW jest grafika. Dużo ludzi przed premierą marudziło, że to powrót do 2D i inne takie pomyje... To prawda, co nie zmienia faktu, że w tej formie GTA wygląda dość innowacyjnie (mimo tego, że mamy widok 2D, to postacie i otoczenie są trójwymiarowe) i bardzo oryginalnie. Jeśli chodzi o technikę też nie można się przyczepić, gdyż gra chodzi wręcz perfekcyjnie płynnie, nawet podczas największych strzelanin. Jest też duża zmiana co do cut-scenek: ze względu na moc obligacyjną DS-a, cut-scenki są tutaj swoistym pokazem slajdów ze świetnymi rysunkami bohaterów. Naprawdę, jak nijak nie można się do nich przyczepić, dialogi oczywiście wciąż wymiatają, a żeby nie było cicho, to każdy zleceniodawca ma własny mini-utwór w trakcie cut-scenek (utwór Wade'a Hestona roxxord).

Touch this shit!

Jednym z bardziej promowanych feature'ów w CW są minigierki z dotykowym ekranem, które są jednym z największych plusów tej odsłony GTA. Jest ich mnóstwo, np. włamanie do zaparkowanego auta (są 3 minigierki, zależne od cenności auta), wyłamywanie kłódek, montowanie karabinu snajperskiego, przeszukiwanie koszów na śmieci [w których poukrywane są bronie], ucieczka z tonącego auta i wiele innych. Jestem pewien, że GTA jest jedną z gier, które najbardziej korzystają z dobrodziejstw dotykowego ekranu. Jedną z nieco nieprzemyślanych rzeczy jest sterowanie Wg. mnie dość chybionym pomysłem jest, żeby za pomocą dotykowego ekranu zmieniać broń (fakt, że wtedy gra się pauzuje) lub rzucać granaty. Jeśli chodzi o celowanie to działa ono na zasadzie autonamierzania, aczkolwiek trudno się do niego na początku przyzwyczaić. CW wprowadza też parę innowacji, np. rezygnuje z fast-foodów na rzecz prostych budek z żarciem, broń w Ammunation kupujemy przez sieć (dostarczają ją do safehouse'a, co już nie każdemu może się podobać), w pościgach gwiazdki traci się głównie przez niszczenie radiowozów, co ogólnie trochę utrudnia sprawę pościgów, itd.

[Nawiasem mówiąc, rodzajów broni jest 8, a wszystkich broni ok. 25]

I've got cheap coke, and two horny mammachitas.

W GTA został też wprowadzony ficzer ekonomiczny, czyli handel dragami, który działa na starej zasadzie "taniej kupie, drożej sprzedam", choć czasami dilerzy piszą też do nas SMS-y o skupowaniu towaru po wysokiej cenie, lub sprzedaży po wyjątkowo taniej. Mimo tego, że handel to naprawdę fajna rzecz, to niestety nie da się bez niego żyć. Dosłownie, gdyż za misję w CW dostajemy grosze (największe pieniądze za misje, jakie dostałem, to 2500, a skończyłem wątek fabularny), podczas gdy po paru dobrych transakcjach na początku gry miałem już powyżej 100 tysięcy (!!!), co niespecjalnie mi się spodobało.

Dude, just listen.

Dźwięk w GTA:CW ogólnie trzyma poziom, odgłosy wydawane przez przechodniów na ulicach są w dobrej jakości, wybuchy i wystrzały brzmią świetnie, jak na DS-a, a odgłosy z mini-gierek też trzymają poziom. Oczywiście, czym byłoby jeżdzenie po Liberty City bez stacji radiowych. W CW jest ich 5, co może trochę rozczarowywać, ale cóż, cartridge'e DS-a nie mają dużej pojemności. Co nie zmienia faktu, że muzyka w CW jest świetna, a utwory w wersji wokalnej brzmią bardzo podobnie do MP3, za co oczywiście duży plus.

So, deal?

Podsumowując: jeśli nie jesteś graczem, który na pierwszym miejscu stawia grafikę i masz DS-a, bierz GTA w ciemno, a grywalność, muzyka i klimat powalą cię na glebę. Jest to naprawdę garść doświadczen rodem z GTA, które możemy zabrać ze sobą wszędzie!

Plusy:

+klimat GTA

+grywalność!

+oryginalna grafika i cut-scenki

+minigierki!

+handel narkotykami jest fajny...

+muzyka

Minusy:

-..ale przesadzony

-na początku trudno się przyzwyczaić do sterowania

-dość krótka, jak na GTA

-fabuła mogłaby być lepiej sklejona

Ocena: 9

Vlauer

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Ja jeszcze katuję CW na PSP, ale też się zabiorę za recenzję.

Tak ogólnie się zgadzam, przypadłości wersji na DS'a przeszły na Soniaka, niestety. No i minigierki nie są już takie grywalne, za to grafika trochę lepsza.

Link do komentarza

Fajnie, jesteś jednym z szesnastu ludzi w Polsce posiadających DSi :)

A ja tak btw. grałem w wersję na PSP i mimo wszystko dwie poprzednie mobilne odsłony serii (LCS i VCS) są lepsze.

Link do komentarza

Hmm, dobrze się czyta tę twoją recenzje ale cóż skoro pewnie dopiero za parę ładnych lat będzie mi dane zagrać w to właśnie GTA :( Grafika jest przeurocza jak widzę na screenach, a budy z jadłem zamiast tych przeklętych fast-foodów... przypuszczam że musi być fajnie ;).

Link do komentarza
Hmm, dobrze się czyta tę twoją recenzje ale cóż skoro pewnie dopiero za parę ładnych lat będzie mi dane zagrać w to właśnie GTA :( Grafika jest przeurocza jak widzę na screenach, a budy z jadłem zamiast tych przeklętych fast-foodów... przypuszczam że musi być fajnie ;).

Osobiście trudno mi czasem znaleźć te budki, dlatego idę do miejsca, gdzie gra się w zdrapki Lotto, gdzie można też wygrać jedzenie i kamizelkę... :O

Link do komentarza
Osobiście trudno mi czasem znaleźć te budki, dlatego idę do miejsca, gdzie gra się w zdrapki Lotto, gdzie można też wygrać jedzenie i kamizelkę... :O

Aaa, to tak jak u mnie w spożywczym :icon_mrgreen:

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...