Skocz do zawartości

SDVaderBlog

  • wpisy
    4
  • komentarzy
    14
  • wyświetleń
    7773

Święta. Komercyjny Shit ?


SDVader

238 wyświetleń

Z nałogu wpaść w nałóg, staram się porzucić jeden, a zarażam się czymś nowym, tylko że to nie niszczy zdrowia a daje tyle samo przyjemności (przynajmniej mi) co przysłowiowy "dymek"

No właśnie czym są tak naprawdę święta w dzisiejszych czasach ? Co z tych prawdziwych tak naprawdę pozostało ?

Co roku to samo, w telewizji puszczają w kółko to samo, non stop jest wciskane nam to samo [beeep].

Zauważyłem nawet pewną regułę polskich stacji. Co roku z gamy świątecznych pozycji eliminowany jest jeden ze staroci a zastępuje się go telewizyjną premierą, reszta to ten sam cykl który jest powtarzany co roku. Jedynym "niezniszczalnym" który nie schodzi z podium crapów nam serwowanych jest nasz "kochany" Kevin, który u mnie wywołuje serię niekontrolowanych torsji i chęci pocięcia się, bo to przyjemniejsze niż oglądanie tego małego wrednego gnojka. Wszędzie pokazują choineczki, bombeczki, bałwanki i temu podobne gwiazdorki.

A tak swoją drogą, to gdzie w tym wszystkim magia świąt, bo chyba to nie jest to o co w tym wszystkim chodzi ?

Przynajmniej mojej skromnej osobie tak się wydaje, w końcu można się w tym wszystkim pogubić i nie wiadomo gdzie lewo a gdzie prawo jest.

Prywatnie, u mnie w domu, wyłączamy telewizor, puszczamy płytę z kolędami i dzielimy się opłatkiem życząc sobie nawzajem tego czego każdy z nas osobiście w głębi serca tak naprawdę potrzebuje.

Głównie rozchodzi mi się o to,że telewizja niszczy święta, tworząc z nich swoisty "towar na sprzedaż", jeśli tak dalej będzie, za parę lat będzie można kupić w supermarkecie produkt "Święta Bożego Narodzenia, bo prawdziwych już nie będzie. Tak można powiedzieć że to my tworzymy atmosferę, że tak naprawdę święta są w nas. O to mi właśnie chodzi, by nie dać się pieprzonym mediom zatracić w tym gównie, bo pewnego dnia zapomnimy jak to winno wyglądać.

Hmm taka mała riposta do samego siebie, a raczej oskarżenie i pytanie.

Jestem człowiekiem który nie wierzy w kościół, a i o Bogu ma swoje zdanie ( chociaż istnienia takowego nie neguje)

Mianowicie, czy nie jestem hipokrytą ?

Czy nie wierząc w kościół, można zasiąść z rodziną do wigilijnej kolacji ?

Tego nie wiem, i być może jestem wielkim jebanym hipokrytą, ale byłbym również ignorantem, nie oddając pokłonu Instytucji Kościoła za wprowadzenie święta w którym jeden człowiek dla drugiego jest chociaż trochę bardziej życzliwy.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Wiesz co ? Ja też raczej neguję istnienie Boga, a jednak co roku zasiadam do Wigilijnego stołu. Skoro nawet ateiści obchodzą ten dzień, to dlaczego nie ja ? Pozatym to jedyna okazja w roku, gdy cała rodzina jest w miarę w kupie, w ciągu całego roku każdy jest gdzieś ciągle w rozjazdach, i nawet mama z obczyzny przyjeżdża - żal nie zasiąść do stołu, nawet gdy nie za bardzo wierzy się w narodziny Chrystusa. A co do telewizji - odpuściłem to sobie kilka lat temu. Fakt, publiczne TV co roku serwują coś nowego (nie więcej niż 3-4 filmy przez 3 dni na jednej stacji, ale zawsze coś), a Polsat i TVN od lat puszczają ten sam shit. Nie wiem kto im się na to kupi, więc pudło wyłączam 24 XII o 16, choć wieczerzę zaczynam później. Przez całe święta nawet na telewizor nie patrzę, bo kaszana która tam leci jest po prostu nieznośna, i powinno się tego zabronić nawet dla masochistów w więzieniach. Sylwek to samo - jakieś kiczowate koncerty pod publiczkę itd itp. Olewam to, włączam PC i gram - w końcu jakoś trzeba dobrze zakończyć rok, co nie :D ?

I nawet prezenty mnie nie obchodzą - dla mnie największy to fakt że moja mama co roku szarpie się na drogi (około 1000-1500 zł) bilet samolotowy z Aten i przylatuje chociaż na te 2 tyg. Najmłodszy to ja nie jestem (skończone 16 lat), ale nie wyobrażam sobie Wigilii bez niej. A jeśli ktoś oczekuje świąt tylko ze względu na prezenty, to ja nie chcę go znać.

Link do komentarza

Ten temat to idealna okazja do zaśpiewania: Ale to już było...

Ale trochę w innym stylu. Teraz mógłbym rzec: święte słowa prawisz. Prawie się z Tobą zgadzam. U mnie także od zawsze wyłączany jest telewizor, bo w ogóle to co to za chrzaniony, przepraszam, zwyczaj oglądać TV podczas wigilii? Prezenty są u mnie nieodłącznym elementem tego święta, ale zazwyczaj są skromne (rozdawane dopiero później, sporo później) i nie to jest najważniejsze.

Link do komentarza
Czy nie wierząc w kościół, można zasiąść z rodziną do wigilijnej kolacji ?

Oczywiście, że można. Myślę, że ważniejszy jest Bóg noszony w sercu niż Bóg eksponowany na ołtarzu.

Link do komentarza

Masz racje, jeśli chce ktoś poczuć prawdziwą atmosferę świąt niech wywali telewizor na strych. W kościół ja nie wierze, tylko chodzę do kościoła bo wierzę w Boga.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...