Mazda
Wpis opublikowany przez Postal
847 wyświetleń
Na początek mała a zarazem ważna dla mnie sprawa. Spójrzcie na chwilkę na prawą belkę tego blogu. Przypaczcie się dobrze. Nie żebym był złośliwy i traktował Was w taki a nie inny sposób, ale kieruję te słowa być może do kilku osób ale jest to dla mnie sprawa ważna. Przechodząc do meritum sprawy, po prawej stronie jest link do archiwum tego blogu. I szczerze zachęcam do odwiedzenia go. Chcę po prostu zachęcić Was, tych którzy nie czytają moim wypocin od początku, do zapoznania się ze starymi wpisami. Najbardziej zależy mi na kategorii ?Motoryzacja?. Jak widzicie, już od dawna przedstawiam Wam samochody które uwielbiam i które mi się podobają. Swoje wpisy umieszczam alfabetycznie pod względem marki. Więc o co chodzi? A chodzi mi o to, byście nie traktowali tych starych i najstarszych wpisów jako już nie czytanych i nie wartych skomentowania. A właśnie o to te całe halo. Raczej nie wrócę już do opisanych wcześniej marek, bo wszystko co miałem napisać, napisałem. Ale moje typy się nie zmieniły. A z miłą chęcią wysłucham Waszych. W tym momencie dziękuję za uwagę 
i zapraszam dalej.
Mazda ? hmm, do końca nie miałem pomysłu co by tu napisać. Niby marka młoda na naszym rynku za sprawą bardzo późnego wprowadzenia oficjalnego dystrybutora, ale dzięki prywatnemu importowi bardzo dobrze znana w świadomości Polaków. Ok., jest już dobrze. Mamy oficjalne salony, bez problemu możemy kupić Mazdę. Ale co ciekawego można znaleźć dzisiaj w ofercie tego producenta? Szczerze? Dla mnie nic. Już słyszę słowa oburzenia przez największych miłośników tej marki, a jest ich nie mało w naszym kraju, ale po raz kolejny możecie się ze mną nie zgadzać. Przynajmniej jest ciekawie Po dłuższym zastanowieniu i po raz kolejny przyjrzeniu się wielu współczesnym modelom Mazdy, nie znajduje choćby tego jedynego. Co my tu mamy. RX-8, trójka MPS i?, i dalej już nie widzę nic ciekawego. RX-8 jest niezła, tył ma ładny ale po dłuższym wpatrywaniu się na przód tego samochodu i przypomnienie sobie nie jednego spotkania z tym autem na ulicy, dochodzę do wniosku że to nie jest to. Nie jest to, za czym mógłbym śnić Mazda 3 MPS jest z kolei dla mnie, podrasowanym zwyczajnym samochodem. Nic więcej nie przychodzi mi do głowy na temat tego modelu. Aaa, jest jeszcze MX-5, bardzo znany kabriolet. Powiem tak, nie jest brzydki ale i nie jest jakoś ładny. Znowu muszę sięgnąć do historii, bo co by robiła ta marka tutaj gdyby nic mi się nie podobało. I znalazłem, choć szczerze mówiąc, dobrze już znałem. Co to takiego? A jest ich sztuk ? trzy.
Cosmo ? zaczynamy do egzotyki. Sądzę że nie jednego z Was zaskoczę tym modelem. Co prawda każda z pięciu generacji tego samochodu znacząco się różniła i prezentowała inny styl to jednak ostatnia z generacji Cosmo przykuła moją uwagę. Znana również pod nazwą Mazda Eunos Cosmo. Jako ciekawostkę napiszę, że pierwsza generacja tego samochodu była pierwszym na świecie samochodem produkowanym seryjnie z silnikiem Wankla, z czego słynie Mazda. Ale powróćmy do piątej generacji. Najbardziej zachwyciłem się, gdy po raz pierwszy ujrzałem ten samochód, miękkimi liniami jakimi charakteryzuje się nadwozie. Jest to klasyczne coupe z długim przodem i tyłem jak w sedanie ale z dwoma drzwiami. Czyli coupe 
Długa maska i wąskie przednie światła dają tą nutkę sportowego samochodu co dalej jest kontynuowane przez wyraźne przetłoczenie wzdłuż karoserii po obu jej stronach. Lekko opadający tył z wąskimi światłami przypomina mi nie jeden sportowy model Nissana o którym na pewno tu przeczytacie. Co pod maską? Oczywiście silnik Wankla. Ale nie byle jaki. Rozwijający moc około trzystu koni mechanicznych, a to już robi wrażenie i dopełnia przepięknej sylwetki tego modelu. Egzotyka, którą warto znać.
MX-6 ? bardzo udany i chwalony model Mazdy. Pod względem stylistycznym i nadwoziowym podobny do wcześniej opisywanego modelu Cosmo. Również jak Cosmo, rzadki ale już do spotkania, widok na naszych drogach. Ok., ale o którym modelu mowa. MX-6 jak dotąd powstała w dwóch generacjach, znacząco się różniących i cechujących swoją epokę. Powiem wprost. Obydwie są genialne i unikatowe na swój sposób. Ale skupię się na drugiej za swoje znowu miękkie linie jakimi obdarzyli ją projektanci z Mazdy. W porównaniu do Cosmo znaczące różnice można zauważyć na pierwszy rzut oka. Nieco bardziej zaokrąglone błotniki, inne światła czy to z przodu czy z tyłu, ale charakter prawdziwego coupe pozostał. Proporcje zostały zachowane takie jakie powinny być w tego typu samochodach. Osobiście miałem już okazje nie raz widzieć MX-6 na własne oczy i w rzeczywistości prezentuję się jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Wspaniały samochód, który znalazł swoje uznanie w wielu sportach motorowych.
RX-7 ? na zakończenie wisienka na torcie. Tak jak w przypadku MX-6, dwie generacje i dwa znacząco różniące się pokolenia sportowych samochodów. I tak jak u poprzednika, obydwie mi się podobają. Pierwsza generacja RX-7 prezentuje ten wspaniały styl japońskich sportowych samochodów z lat siedemdziesiątych. Swoją surowością a zarazem nowinkami technicznymi jak na swoje lata, przyciąga jak magnes. Ok., ale żeby znacznie Was nie załamywać postanowiłem wybrać drugą i niestety ostatnią wersję RX-7. A szkoda, bo to wspaniały samochód. Niesamowita linia, wspaniałe chowane przednie reflektory, genialny tyłeczek który urzeka Te kilka jak i wiele innych detali sprawiają że chciałoby się mieć ten samochód. RX-7 oczywiście było pokazem możliwości inżynierów z Mazdy. Silnik Wankla z turbodoładowaniem sprawiał piorunujące wrażenie ale niestety dużo palił. Z tą samą bolączką borykają się użytkownicy dzisiejszego następcy RX-7 czyli RX-8. Aaa i gwoli ścisłości. RX-7 powstał tak naprawdę w trzech generacjach. Nie wspomniałem o tym wcześniej bo uważam drugą za face lifting pierwszej. Pewnie jeszcze wiele je różni ale tak już napisałem więc niech tak zostanie. A by być dokładny i rzetelny, wspominam o tym. Do zobaczenia.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze