Cz. 4: Maserati
Witam w nowym wpisie.
Co bardziej spostrzegawczy może zauważyli, że w ostatnim wpisie zabrakło marki Maserati, także mającej swoje stanowisko w hali nr. 6. To przez dwie rzeczy: można wrzucić na bloga tylko 10 fotek i drugi, ważniejszy: u Maserati stał wóz, w którym zakochałem się od pierwszego wejrzenia (hmm... od pierwszego... zdjęcia w gazecie), jeszcze długo przed oficjalną, światową premierą (która miała miejsce właśnie na tym IAA ). Dlatego należy się tej marce osobny wpis.
W sumie ekspozycja Maserati wielkością nie powalała... ale w końcu marka nie ma zbyt wielu modeli Ale za to jakościowo nie da się lepiej:
Quattroporte GTS, czyli najbardziej sportowa wersja limuzyny Maserati. Odpowiednik aut typu Porsche Panamera Turbo lub Mercedes CLS 63 AMG, tylko ze stylistyką od Pininfariny. Genialny silnik V8 od Ferrari umiejscowiony za przednią osią, 4.7L pojemności, 440KM, 5.1sec do 100km/h i 285km/h Vmax... Mniam...
Tylko z zewnątrz, szczególnie z przodu jakoś średnio mi wygląda... kwestia gustu
GranTurismo, czyli przepiękne Coupé od Maserati. Genialna linia, stylistyka od Pininfariny (ten przód!) i ten sam silnik co w Quattroporte GTS.
No i teraz ta jedna jedyna. Czegoś tak pięknego od dawna nie widziałem, może nawet jest to najpiękniejszy samochód, jaki miałem okazję oglądać na własne oczy. Dopchałem się do pierwszego rzędu widowni, zrobiłem kilka fotek... a potem stałem jeszcze przynajmniej 5 minut i nie mogłem odejść. Nie byłem jedynym zakochanym w tym momencie, na widowni stało wiele osób z bardzo rozmarzonymi spojrzeniami ^^
Mowa o Maserati GranCabrio, wersji cabrio od Coupé GranTurismo. Ten sam silnik, to samo wnętrze, wszystko to samo, tyle że bez dachu. Okazuje się, że można tak piękną i perfekcyjną linię, jak ta od GT jeszcze polepszyć. Nie ma ?nowomodnego? metalowego dachu, który rujnuje praktycznie każdą linię cabrio, tylko klasyczny szmaciany dach, który prezentuje się fantastycznie. Jest to mój absolutny i niezagrożony numer jeden tegorocznej wystawy (i w tej chwili największe motoryzacyjne marzenie... 132.770?, ale warte każdego centa), popatzcie sami:
Jeremy Clarkson (tak, ten od Top Gear) powiedział kiedyś, że Alfa Brera przypomina mu kobietę w erotycznej pozie... w przypadku Brery się akurat nie zgodzę, ale GranCabrio... *hach*
1 komentarz
Rekomendowane komentarze