2012: It's a Disaster!
Nie mam zbytnio czasu, żeby napisać coś dłuższego, więc wrzucam ten film znaleziony w sieci. Jest to trailer nowego filmu Rolanda Emmericha - reżysera, którego dorobek stawiam na równi z Bayem, a może nawet niżej (Bay miał fajną "Twierdzę" i dających się obejrzeć pierwszych "Bad Boys", a jedynym oglądalnym filmem Emmericha jest sympatycznie oldschoolowy "Uniwersalny Żołnierz"). "2012", bo o tym filmie mowa, opowiada o- zdziwienie- końcu świata w roku 2012. Emmerich, którego jedynym celem jako reżysera jest rozwalanie wszystkiego co się da i jak na Niemca przystało płakanie przy łopocie amerykańskiej flagi, teraz idzie na całość i rozwala wszystko naraz. Żywię głęboką nadzieję, że będzie to ostatni film w dorobku tego pana, który jeszcze nie wyrósł z dziecięcej pasji wielogodzinnego budowania konstrukcji z klocków i rozwalania ich w parę sekund, gdyż podejrzewam, że po zniszczeniu wszystkiego co możliwe poczuje się nieco wypalony. No chyba, że jeszcze ma na celowniku wszechświat.
Oczywiście nie jest to oryginalny zwiastun. Nie jestem taki okrutny i nie mam zamiaru katować nim ludzi. To tutaj jest to prześmieszna grindhousowa przeróbka zwiastuna wyżej wymienionego filmu. I do pośmiania się i do zastanowienia się nad kondycją współczesnego kina rozrywkowego.
Miłego oglądania!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.