Nikt raczej nie potrafi zrozumieć fenomenu gier typu tower defence. Wciągające jak diabli pożeracze czasu sprytnie wprowadzają graczy w swojego rodzaju hipnozę, z której ciężko się otrząsnąć. "A jeszcze jedną planszę. No dobra może jeszcze dokończę kampanię. To można ulepszać wieżyczki? Sprawdzę inną technikę". Panie i Panowie, chłopcy i dziewczęta. Lubicie tego typu gry? Nie? Oto najlepszy moment aby się przełamać. Tak? Musicie zagrać. Najlepsza gra typu TD jaka do tej pory powstała - ubić wszystko i wszystkich zanim dotrze na drugi koniec mapy.
Nie jest to jednak pierwsza pozycja jaką wypuściła na światło dzienne firma Ironhide Games. Swoje pierwsze dziecko z gatunku TD uhonorowało krótszym tytułem znanym jako Kingdom Rush. Ta kolorowa umieszczona w baśniowym świecie produkcja wyróżniała się od konkurencji paroma jedynymi w swoim rodzaju rozwiązaniami. Unikatowa fabuła i bardzo staranna kreska oczarowała graczy na całym świecie. Mało jaka gra typu Flash zebrała tak wielką rzeszę fanów od koziorożca po zwrotnik raka sięgając, a może i dalej licho to wie. Opowieść o grupie ludzi, którzy bronią swojego królestwa przed atakami szalonego Maga o imieniu Vez'nan. Zarówno pierwsza "malutka" część, jak i druga Frontiers - znacznie bogatsza - dają graczom tony zabawy i kradną godziny naszych wolnych (tiaaa) wieczorów.
Co mamy do dyspozycji? Każdą mapę zaczynamy z małą ilością złota na koncie, kolorową oprawą (od lasów elfickich, po zmrożone krainy Yeti lub plaż pijanych piratów) strategicznie staramy się rozmieścić budynki stojące przy głównych alejkach, po których nasz nieprzyjaciel będzie chciał się przedostać. My rzecz jasna musimy mu utrudnić jak najbardziej życie i o ile to możliwe nie pozwolić ani jednej jednostce dojść do celu. Spośród czterech różnych budowli : koszary, dom łuczników;magów i chaty miłośników eksplozji i wszystkiego co ma przyklejony znaczek z napisem TNT. Każdy z wybranych budynków może być ulepszony 4 razy, a przy 5 zmianie drzewko możliwości nam się rozgałęzia. Dzięki tej atrakcji stojące obok siebie dwie budowle z łucznikami mogą się różnić tym, że jedni posiadają większy zasięg i szybsze salwy ostrzału natomiast drudzy - już wolniejsi i z mniejszym obrębem ataku - mają za to większą siłę ognia. I takie wybory mamy z każdą klasą. Dodając do tego trzynastu unikatowych bohaterów z własnymi specjalnymi umiejętnościami dostajemy taki zastrzyk zabawy, że nawet największe snoby będą się cieszyły jak dzieci. Co jeszcze więcej do szczęścia potrzeba? Magii? Proszę bardzo i to tutaj znajdziemy. Nic tak bardziej nie satysfakcjonuje niż zbombardowanie meteorytami bandę trolli maszerującą ku swojej zagładzie. Kingdom Rush: Frontiers oferuje ponadto 22 unikatowe poziomy gdzie średnio na przejście jednego zajmuje nam 10 minut. Dodając do tego porażki, zmiany taktyk, bohaterów - zabawa na wiele nudnych wieczorów. Po każdym etapie uzyskujemy także gwiazdki (maksymalnie trzy na jedną planszę), które ładujemy w drzewko umiejętności bohatera jak i w ulepszanie wieżyczek bądź naszych zdolności magicznych. Brzmi fajnie? Pewnie że nie. Toż to wypas jest.
Gra dostępna jest jako Free 2 Play dla wszystkich ludzi, nieludzi i trolli, którzy potrafią korzystać z wujka Google'a. Studio postarało się pójść jak najbardziej na rękę swoim fanom i drobne mikropłatności nie przechylają szalę zwycięstwa dla tych co kasę mają. Dotyczy to głównie w kupowaniu unikatowych bohaterów. Jest trzech darmowych więc nie trzeba wydawać złocisza żeby jakiegoś uzyskać. Co prawda twórcy mają w planach dodania paru dodatków "płatna wersja only" - dotyczy to głównie premiery gry na Steam, która będzie miała miejsce 6 stycznia - czyli paru dodatkowych bądź związanych z daną okazją (Haloween, Święta) poziomów . Oprawa video już została przeze mnie wcześniej opisana, cieszy oko komiksowy styl, żywe kolory i baśniowa historia. Muzyka za to może wprowadzić w niesmaczny trans. Jest zróżnicowana co prawda lecz krótkie utwory szybko wpadają w pętle co po pewnym czasie staje się nużące. Całe szczęście mamy możliwość jej wyciszenia. Kwestia gustu i własnych upodobań. Na co czekacie? Podziękujecie mi następnym razem.
Plusy :
+ najlepszy Tower Defece w internetach!
+ humorystyczna kreskówkowo-baśniowa grafika
+ darmo!!!
+ perfekcyjny 'zabijacz' czasu i 'uginacz' czasoprzestrzeni
+ wyważony poziom trudności
+ idealna dla wymiataczy i niedzielnych graczy
Minusy :
- czasem tego czasu na prawdę za dużo nam zabiera
- muzyka nuży na dłuższą metę
Ocena : 5 / 5 i szpilka jakości
Oficjalna strona : http://www.kingdomrush.com/
Platformy : PC, iPhone, iPad, Android
Dostępne : TUTAJ!, Steam (06.01.14)
Shaggy
7 komentarzy
Rekomendowane komentarze