Cześć opowiem wam historię o odwadze, silę i graniu na tym małym przeklętym panelu do korzystania zamiast myszki na Laptopie.

Partyjka z kolegami w Warcraft III o honor i zakład każdy płaci po 20zł na "Tacę" ten co wygra zgarnia kasę, było nas pięciu każdy z mocnym rozegraniem ja grałem Orkami więc zabarykadowałem bazę co okazało się że ta taktyka mnie ocaliła.

Ale ok opowiadam kolega który mnie zaatakował grał nieumarłymi czyli był mocny ścisk właśnie w tej chwili szturmu jego armii myszka zaczęła mi się zacinać dmucham w laser nic i nagle nie działa nic nie ruszy ja zdesperowany próbuje zagrać na tym panelu który był strasznie mały jak na moje wielkie palce ale nie wiem jaką bożą pomocą udało mi się zrobić żeby zniszczyć jego armię nie miałem do dyspozycji żadnej myszki byłem drugi, ale w związku z moim problemem koledzy postanowili mi zmniejszyć dolę którą musiałem zapłacić ale powiedzmy szczerze nieźle poszło to że odparłem mocny atak to tylko wina umiejętności i szczęścia i odpowiedniej muzy na to żeby się skupić a mecz wygrali też Orki a mnie po ataku szybko rozwalono właśnie tymi orkami bo byłem bardzo zniszczony więc odbudowa trochę by potrwała nawet z myszką.

Teraz po tym co mi się przytrafiło zawsze mam zapasową myszkę chociaż jest mała i różowa to i tak mi pomoże w trudnej chwili.

Żegnam się z wami Marcin "Zeronatras" Wojna