Skocz do zawartości

Bajorambo's Blog

  • wpisy
    19
  • komentarzy
    37
  • wyświetleń
    43087

Recenzja filmu - Postrach Nocy


Bajorambo

282 wyświetleń

Postrach Nocy

Nie ukrywajmy - popkultura już dawno zbeszcześciła dobre imię fantastycznych postaci zwanych wampirami. Przykładem jest choćby saga "Zmierzch", która ukazuje przedstawiciela tej czcigodnej rasy jako chuderlawą, wrażliwą ofermę. Fright Night - najnowsze dzieło Craiga Gillespie to film, który próbuję uratować sytuacje i powalczyć nieco o dobre imię krwiożerców podając nam na tacy horror komediowy. Czy udało mu się przywrócić honor?

Głównym bohaterem jest Charliego Brewster prowadzący spokojne życie w niewielkim, aczkolwiek dość atrakcyjnym miasteczku. Chłopak w końcu zaczyna wychodzić na prostą - ma najfajniejszą dziewczynę w szkole i jest całkiem popularny. Kłopoty tworzą się jednak wraz z wprowadzeniem się nowego sąsiada o imieniu Jerry. Ludzie z okolicznych domów zaczynają znikać, a były kolega Charliego opowiada dziwne rzeczy i nosi w plecaku sprzęt, którym nie pogardził by sam Van Helsing. Po dokładnej analizie nasz protagonista dochodzi do wniosku, że nowy mieszkaniec jest wampirem i postanawia samemu stawić mu czoła.

Postrach Nocy to produkcja lekka w odbiorze, nastawiona głównie na akcję niż zagłębianiu się w sieć fabularną. Niewątpliwą zaletą dzieła jest obsada. Colin Farrell wcielający się w postać głównego antybohatera, albo urodziwa Imogen Poots grająca dziewczynę Charliego spisali się wręcz wybitnie. Również postać Davida Tennanta znanego z "Doktora Who" to kreacja, o której nie można zapomnieć. Z powodu wyżej wymienionej przeze mnie akcji, w trakcie seansu nie sposób narzekać na nudę, ponieważ na ekranie non-stop coś się dzieję, choć stanowcza esencja filmu pokazana jest dopiero od jego połowy. Najbardziej spodobała mi się scena, gdzie nasz bohater ubrany w kombinezon ognioodporny podpalił się i toczył powietrzny bój z wampirzym hersztem.

Przechodząc do opisywania wad na wstępie od razu zaznaczę, że określanie produkcji mianem horroru komediowego jest błędne, bowiem elementy przerażania są tu znikome. Wszystko sprowadza się do kilku "krzykaczy" w niektórych momentach utwóru, a cała reszta to raczej film przygodowy. Podobnie jest tu z wątkiem humorystycznym. Smaczki w dialogach, albo dziwne postacie to detale, które potrafią jedynie wywołać lekki uśmieszek na twarzy, ponadto bardzo rzadko.

Podsumowując - Fright Night to wyrób co najwyżej niezły, nie wprowadzający widza w zachwyt, jednak na pewno umilający wolny czas. I choć według mnie nie specjalnie przywrócił honor poplecznikom Draculi, to film ten jest warty uwagi. Polecam na nudne wieczory i spotkania z przyjaciółmi! [bajorambo]

Ocena: 6+/10

Zalety:

- akcja

- obsada

- lekki w odbiorze

Wady:

- brak elementów horroru

- znikomy humor

- nie zachwyca

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...