Skocz do zawartości
  • wpisy
    4
  • komentarze
    2
  • wyświetleń
    16706

AVB what you gonna do ?


Lunatyk

229 wyświetleń

Parafrazując słowa słynnego utworu 'Bad Boys' w wykonaniu Bob Marley'a zadaję sobie pytanie co nasz Portugalski coach zamierza zrobić by przywrócić chwałę, a przede wszystkim trofea na Stamford Bridge. Jakie kroki podejmie ? Postawi na transferowe szaleństwo czy może jednak da szansę zdolnej młodzieży i wykrzeszę resztkę blasku z wiekowych doświadczonych graczy The Blues ? Niestety na te pytania nie spodziewam się uzyskać prędko odpowiedzi, ale zamierzam przeanalizować formę poszczególnych zawodników Chelsea (głównie tych którzy w miarę systematycznie pojawiają się na boisku) by zrozumieć dlaczego Niebiescy okupują takie, a nie inne miejsce w tabeli Premier League.

A więc zaczynając od naszej ostatniej linii obrony, czyli bramkarza:

Petr Cech - Czeski goalkeeper nie bez powodu jest zaliczany do światowej czołówki bramkarzy. Nie raz, nie dwa ratował Chelsea od utraty bramki i zachwycał wszystkich fantastycznymi paradami. Ale to było kiedyś. Nie twierdzę, że teraz Cech stał się tylko średniakiem, ale chyba każdy musi przyznać ze przytrafiają mu się nie przemyślane wyjścia do dośrodkowań czy niekiedy złe wyprowadzanie piłki. W meczu z Liverpoolem właśnie takie zagranie przypłaciliśmy utratą bramki. Mimo to, jest to nadal pewnym punktem w drużynie AVB i nadal kolokwialnie mówiąc 'ratuje nam tyłek'.

Defensywa:

Ashley Cole - Kiedyś nazywany najlepszym obrońcą PL, teraz trochę obniżył loty. Chętne podłącza się do akcji ofensywnych, ale popełnia więcej błędów w obronie, gdzie niekiedy dał się zbyt łatwo wkręcać w ziemię. Chociaż ostatni mecz z Bayernem spędzony na ławce dał mu chyba do myślenia, bo w meczu z Wilkami spisywał się świetnie w ofensywie oraz obronie.

Branislav Ivanovic - Bardzo solidnie kiedy gra na środku obrony i dobrze również kiedy musi zagrać na prawej. Jak pokazuje potrafi i strzelać i pięknie dośrodkować jak w meczu z Blackburn. Ustabilizowana forma, zawsze można na niego liczyć. Nie istotne czy rozpoczyna mecz na ławce czy w pierwszej XI. Jak dla mnie zawodnik z najrówniejszą formą wśród graczy Chelsea.

John Terry - No cóż nasz kapitan nie zachwycał w tym sezonie. Poważniejszych błędów nie popełnia, ale zdarzają mu się mniej pewne interwencje. W mojej opinii John powinien niekiedy siąść na ławce, by poczuć iż nie ma się prawa do gry w podstawowym składzie tylko za nazwisko. Z drugiej strony ofensywnie nadal jest świetny, o czym świadczy fakt zdobywania, dużej jak na obrońcę, ilości bramek po stałych fragmentach gry.

Alex - Nie dostaje za wielu szans na grę, ale jak na ironię kiedy grał The Blues zachowywali czyste konto bramkowe. Gdyby dać mu pograć więcej niż ogony spotkań to by spokojnie ustabilizował formę. IMO dobry zmiennik i Chelsea nie powinna się go pozbywać w najbliższym czasie.

David Luiz - Ahh Luiz co o Tobie napisać. Sprokurował już 3 karne od momentu przybycia do Chelsea, co nie jest powodem do dumy. Ale pomijając ten fakt to David prezentuje się bardzo dobrze. Niesamowicie ofensywny defensor, a i przegląd pola dobry. Potrafi zagrać taką piłkę, że nominalni rozgrywający by się nie powstydzili. AVB musi go tylko trochę utemperować szczególnie gdy znajduje się w swoim polu bramkowym. Do innych rzeczy się przyczepić nie można bo i piłkę odbierze, do akcji się podłączy i nawet bramkę strzeli. :wink:

Jose Bosingwa - Bosy, bosy gdzie Twoja forma z początku sezonu, kiedy to prezentowałeś klasę światową. Portugalczyk trochę przygasł w ostatnich meczach i o ile w ataku sprawuje się solidnie, o tyle cierpi na tym obrona bo nie zawsze zdąży wrócić na czas.

Środek pola, czyli słów kilka o naszych pomocnikach:

Raul Meireles - Nowy nabytek do armii Niebieskich. Dla mnie transfer trafiony, pomimo faktu że był tylko opcją zastępczą dla Modrica. Od początku sezonu wypada bardzo dobrze zarówno jako DP jak i OP w zastępstwie za Lampsa. Bez większych zastrzeżeń, chociaż powinien więcej szans dostać na grę w podstawowej XI. Trener może na niego liczyć.

Frank Lampard - Na początku rozgrywek PL nie był tą samą 'ósemką' co w poprzednich sezonach. Spadła na niego fala krytyki jakoby był za stary na Chelsea i reprezentację Anglii. Cała sytuacja zaowocowała tym iż wylądował na ławce rezerwowych co było strzałem w 10. Franki odbudował swoją formę: strzela, asystuje, odbiera. Pewny punkt układanki AVB.

Ramires - Biega, biega i jeszcze raz biega. Ten gość ma płuca ze stali i bardzo dobrze. Bo w środku pola ktoś taki jest potrzebny. Dla mnie jest prawdziwie Niebieski, w każdym meczu gra z całkowitym poświęceniem i determinacją. Wiele osób zarzuca mu iż jest jeźdźcem bez głowy lecz nie do końca się z tym zgadzam. Fakt, niekiedy brakuje mu zimnej krwi ( jak chociażby w meczu z Man Utd), ale swoją ruchliwością bardzo absorbuje uwagę obrońców przeciwnej drużyny. Na chwilę obecną pewniak do pierwszej 11.

John Obi Mikel - Aż nie wiem co napisać. Niby statystyki mówią iż John ma sporo odbiorów i celnych podań, ale jednak czegoś mi brakuje. Już wiem ! Odpowiedniego ustawiania się na boisku. Czasami odnoszę wrażenie iż Obi jest na boisku zagubiony. W ostatnim meczu AVB postawił na Romeu i od tej chwili to właśnie Hiszpana wolałbym częściej oglądać na murawie niż Nigeryjczyka. A wracając jeszcze do podań Mikela. Niestety są to głównie podania do najbliższego partnera , bądź do tyłu. O ofensywie nie ma co się wypowiadać, bo niestety zawodnik ten po prostu takiego atrybuty nie posiada.

Oriol Romeu - Może przesadzę, ale Chelsea ma nowego Makelele. Ten chłopak jest niesamowity. Pewny w odbiorze, świetnie ustawianie się i czytanie akcji, waleczność. Czego więcej oczekiwać od DP, zwłaszcza że potrafi też rzucać dobre piłki kolegą. Niech AVB częściej stawia na młodziana a na pewno dobrze na tym wyjdzie cała drużyna.

Atak, czyli o tych którzy powinni zdobywać bramki:

Didier Drogba - Ciężko mi będzie to pisać, ponieważ Iworyjczyk jest moim idolem już od kilku lat. Niestety trzeba będzie przełknąć gorzką pigułkę i opisać Tito. Tylko...co tu dużo dywagować, Drogba jest bez formy. Truchta po murawie, bramek nie strzela, a co więcej niekiedy ma problemy z prostym przyjęciem piłki. Zgodzę się iż niekiedy błyśnie ciekawym podaniem, ale przez większość meczu jest zwyczajnie niewidoczny.

Fernando Torres - Miał być zabójczym killerem, hurtowym łowcą bramek a tymczasem dołował od samego transferu. IMO spowodowane jest to zupełnie innym stylem gry Chelsea niż Liverpoolu. Jednakże, co warto zauważyć ostatnie mecze Torresa były coraz lepsze i chociaż bramek nadal baaardzo mało zdobywa to odciąga uwagę obrońców, asystuje i mocno się stara ( chociaż momentami mógłby sobie darować drybling). Dla mnie jest lepszym wyborem na środek ataku niż ww Tito.

Daniel Sturridge - Młodziutki Daniel po wypożyczeniu w Boltonie wrócił odmieniony. AVB ustawia go na skrzydle, a i tak dorzuca kolejne trafienia. Dobry drybling i przyśpieszenie, strzały z dystansu, dośrodkowania. 100% pewniak do gry w podstawowym składzie.

Juan Mata - MATAS MATAS WE NEED 3 MORE MATAS. Tak skandują kibice Chelsea ku czci Hiszpana. To wcale nie powinno dziwić, ponieważ Mata to najpewniejszy gracz The Blues tego sezonu. Asystuje, strzela, drybluje, dośrodkowuje, wraca pomagać w odbiorze piłki. Czego chcieć więcej ? Może tylko tego by zachował obecną formę jak najdłużej.

Florent Malouda - Jeden z bardziej niedocenianych zawodników. Bardzo solidny, często gdy gra się nie klei próbuje, szarpie i walczy. Maty w obecnej formie nie wygryzie, ale jeżeli pojawia się na boisku to notuję w większości dobre spotkania.

Jak widać nie uważam żeby forma zawodników Chelsea ( z nielicznymi wyjątkami) była tragiczna. Więc o co chodzi ? Z czego wynikają ostatnie słabe rezultaty ? Odpowiedź jest dla mnie oczywista. Powodem takiej a nie innej gry jest sam Andre Villas Boas. Zanim jednak zmieszacie mnie z błotem chciałbym się wytłumaczyć ze swojej opinii.

Mam na myśli to, że Portugalczyk wraz ze swoim pojawieniem się na SB przynosi zupełnie nową filozofię futbolu.

'Nowa' Chelsea ma grać szybko, na jeden kontakt, z wysoko grającą defensywą oraz wykorzystaniem indywidualnych cech zawodników. Nie może zatem dziwić fakt, że piłkarze muszą przystosować się do takiego stylu gry, a jak wiemy z dnia na dzień nie da się zmienić swoich przyzwyczajeń.

Dziękuję za wytrwałość tym, którzy dobrnęli do końca tego tekstu.

PS. Te przemyślenia to moja subiektywna opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać. :wink:

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...