Wakacyjne granie unplugged - Mroczna Wieża
Jakoś ostatnio opublikowałem parę wpisów na blogu fantasy i dziwnie mi się to spodobało - także czas na pierwszy poważny wpis na innych blogach. Seria "Wakacyjne granie" traktuje o moich pomysłach na sesje, kampanie, settingi i ogólnie RPG (gry fabularne - niezorientowanym zawsze chętnie wytłumaczę na PW lub poszukam linków ). Mam nadzieję że się spodoba.
Na pierwszy ogień coś wypróbowanego i niektórym może znajomego: Parafraza "Mrocznej Wieży" Stephena Kinga z pomocą mechaniki d20 i Spellslingera. Dla tego pomysłu kupiłem podręcznik, od czasu zakończenia kampanii do niego nie wracałem i nie żałuję zakupu.
SPOILER ALERT: w kampanii mocno namieszałem to co pojawiało się w książce, niemniej nie da się opisać tego pomysłu bez odwoływania się do postaci, miejsc i fabuły książek. Z drugiej strony nie przeczytawszy książki pewnie ciężko będzie się połapać w tych odnośnikach. Czujcie się ostrzeżeni (i przeczytajcie cykl "Mrocznej Wieży". Teraz.)
Gracze wcielają się w Rewolwerowców [dla nieznających książki ? tacy brutalniejsi Jedi z dzikiego zachodu . Znający pewnie się obrażą za takie porównanie?]. Klasy ze Spellslingera sprawdzają się bardzo dobrze, podobnie system magii oraz mechanika w ogóle. Także nie ma się co rozpisywać o tworzeniu postaci poza głównymi założeniami: Postacie graczy dopiero niedawno zostały Rewolwerowcami. W wyniku wydarzeń na pierwszej sesji stają się ostatnimi przedstawicielami tej profesji i jako jedyni sa w stanie powstrzymać Karmazynowego Króla przed zniszczeniem świata (i wszystkich światów równoległych).
Kampania w całości była mocno improwizowana a jej głównymi punktami było: Zniszczenie Gilead i rzeź na wzgórzu Jerycho, pościg za człowiekiem w czerni poprzez pustkowia, przejście do Nowego Jorku w świecie równoległym, obrona Róży w owym świecie, powrót i podróż ku Mrocznej Wieży, spotkanie Blaine?a Mono w Lud, obrona Calla Bryn Sturgis przed wilkami, dalsza podróż ku Mrocznej Wieży, walka z Karmazynowym Królem (zupełnie inna niż książce, bo w tym momencie nie doczytałem jeszcze ostatniego tomu ? IMO mój pomysł był lepszy ). Wszystkie te wydarzenia oczywiście mocno poprzekręcane przeze mnie i graczy. Nie udało się wcisnąć (z powodów czasowych i fabularnych) epizodu w Mejis.
Co takiego fajnego jest w tym pomyśle? Dla mnie ? możliwość osobistej interpretacji dobrej książki i stworzenia nowej historii w znanym świecie na podstawie szkieletu fabularnego zaczerpniętego od Kinga ? bardzo fajne doświadczenie z punktu widzenia MG. Dla graczy ? właściwie to samo tylko mniej tworzenia świata a więcej tworzenia postaci. I strzelania.
Świat stworzony przez Kinga daje naprawdę dużo możliwośći i jest pełen ciekawie zaprojektowanych NPCów, lokacji i wydarzeń ? wystarczy zaczerpnąć je z książki i obsadzić w nowych (albo tych samych) rolach.
Świat daje też możliwość tworzenia zróżnicowanych przygód ? jest tu dużo miejsca na akcję, motyw podróży, poznawanie niezwykłych miejsc, intrygi i spiski. Bardzo podatny grunt.
Fajnym mechanizmem który można wprowadzić jest pojęcie pochodzące z książki: ka czyli, najprościej mówiąc, przeznaczenie oraz ka-tet czyli drużyna. Ka zawsze prowadzi nasze ka-tet graczy tam gdzie trzeba, więc można jakoś naprowadzić graczy na węzły fabularne (albo uzasadnić rail-roading ? co kto lubi).
Jak wypadł pomysł w praktyce ? bardzo fajnie, w dużej mierze dzięki graczom, a szczególnie jednemu który przeczytał cały cykl ale bardzo dobrze odgrywał niewiedzę u swojej postaci, tworząc jednocześnie klimat. Udało się przeprowadzić drużynę przez całą fabułę ksiażki jednocześnie mocno ją zmieniając i dostosowujac do postaci graczy (zamiast ka-tet Rolanda). Warto tutaj nadmienić, że mechanika Spellslingera i ogólnie cały system wydawał mi się wręcz stworzony na potrzeby świata ?Mrocznej Wieży? (może twórcy się na nim wzorowali? Nie wiem). Jak znajdę notatki może napiszę coś więcej o zmianach w mechanice oraz szczegółach przygód?
Tym którym powyższy wpis w jakiś sposób przypadł do gustu polecam poszukać moich innych wpisów na polterze lub czekać na kolejne wpisy jakoś wkrótce
2 komentarze
Rekomendowane komentarze