O głupocie rodziców
Przeglądając sobię stronę TVN24 natknąłem się na news, który dotyczy głupoty pewnych rodziców. Pozwolę sobie przytoczyć fragment:
Pięcioro małych dzieci samotnie spędzało noc w ciemnym, pozbawionym prądu mieszkaniu. Ich rodzice w tym czasie balowali w dyskotece "Siódme niebo". Płaczącymi dziećmi zainteresowali się sąsiedzi, którzy zadzwonili po policję.
Dochodziła godzina 2 w nocy, gdy suwalscy policjanci otrzymali zgłoszenie, iż z okna jednego z domów przy ul. Kościuszki w Suwałkach wyglądają płaczące dzieci. Drzwi do mieszkania były zamknięte. Z pomocą ruszyli strażacy, którzy po drabinie wspięli się do środka i otworzyli drzwi.
Powiedzcie sami czy to nie głupi ludzie?
Jeśli rodzice (o ile można nazwać tych ludzi rodzicami) takie rzeczy robią to czemu my się dziwimy, że tyle jest różnych rozbojów, napadów itp.
Oczywiście wszystko przeważnie jest zganiane na gry.
A tu największa wina jest rodziców. Zamiast interesować się dziećmi wolą chlać i łazić po dyskotekach.
Niech tylko ktoś mi powie, że dyskoteka jest dla ludzi to pozabijam.
No dobra... przesadzam.
Ale wszystko jest dla MĄDRYCH ludzi a nie jakiś półgłówków, którzy robią sobie dzieci a potem nie wiedzą co z tym fantem zrobić.
Jak człowiek jest chce iść się zabawić to niech zawiezie maluchów do dziadków czy poprosi sąsiadów o opiekę a nie takie rzeczy odwalają.
A jak za ciężko się zając dziećmi to oddać je do innej rodziny.
Gwarantuję, że będą miały dużo lepiej niż w takiej patologii.
To by było na tyle.
Nie chce mi się więcej przytaczać przykładów bo wszyscy wiemu co się na świecie dzieje.
Niedawno było z tym dzieckiem co szło po lody do sklepu.
Zastanówcie się co robicie drodzy rodzice.
Wam już nic nie pomoże ale Waszym dzieciom owszem.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze