Potęga reedycji
Na wstępie powiem, że gardzę piratami. Mocno (Chociaż przyznam się, że nie jestem bez winy, ale przynajmniej nie mam czelności, by dorabiać sobie teorii) . Niektórzy z nich ostatnio argumentują, że muszą grać, a nie mają pieniędzy, by kupować gry po 100-120 zł. I tu moje pytanie: A reedycji kupić nie można?!
Z roku na rok w reedycjach dostajemy coraz częściej, i to coraz atrakcyjniejsze rarytasy. Z Extra Klasyki możemy "wyłowić" np. dynamicznego F.E.A.R - a, nowatorskie Fable, stare, ale jare Kroniki Riddicka: Ucieczka z Butcher Bay. Z kolei w Kolekcji Klasyki możemy znaleść takie rarytasy, jak Antologię Deus Ex, Antologię Max Payne, Far Cry, czy Sid Meiers' Pirates!. Poza tym, są jeszcze reedycje nieprzyporządkowane do tych kolekcji. Ostatnio na przykład natrafiłem w Saturnie na Orange Box (Dla niezorientowanych: Half Life 2 + 2 epizody, Team Fortress 2 i Portal) za.... 50zł. Chyba najlepsza reedycja, na jaką w życiu jak dotąd natrafiłem (I jeden z lepszych "growych" zakupów). A na półce obok Oblivion: Shivering Isles za 40zł.
Właśnie, żebym nie zapomniał: pamiętajmy też, że są pisma z grami komputerowymi, które można nabyć za cenę 5-15zł, a które czasami zawierają więcej niż jedną grę, a niektóre czasopisma nawet czasami zamieszczają całkiem świeże lub przemierowe pozycje (CDA ^^).
Więc, podsumowując. Można w tym kraju kupić kultowe gry za ok. 20zł, do tego czasami są to gry zlokalizowane po polsku i z dodatkami. Tym oto wpisem obalam kolejny punkt obrony piratów w tezie "Piracę, bo muszę."
PS. Cena tego Orange Box na pewno nie była obniżona przez Saturn, bo z ciekawości rozejrzałem się po internecie po zakupie. Cena Orange Boxa już teraz WSZĘDZIE jest w okolicach pięciu dyszek.
Pozdrowienia dla tych, co przeczytali, zapraszam do komentowania.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze