Dwa oblicza
Tak się czasami zdarza, że ktoś posiada dwa oblicza. Z reguły jest tak, że jedno jest dobre, a drugie złe. Tak samo jest z naszym piłkarskim mistrzem Polski, Lechem Poznań.
Zacznę od tego drugiego, złego. Otóż w Ekstraklasie, Lech znajduje się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej, gra fatalnie. Wystarczy tu tylko wspomnieć, że w trzech październikowych spotkaniach nie zdobył nawet bramki, o punktach już nie wspominając. Gra(ł) słabo, bez zaangażowania. Za to wszystko głową przypłacił Jacek Zieliński.
Drugie oblicze, jakie prezentuje nam Kolejorz, to które znamy z meczów Ligi Europy, jest jak najbardziej pozytywne. Lech walczy, gra ambitnie. Być może na tle Juventusu czy MC brakuje mu atutów czysto piłkarskich, ale nadrabia wszystko ambicją i wolą walki. I są tego efekty: 3-3 z Juve, 3-1 z MC.
Być może już niedługo będziemy podziwiać tylko to dobre oblicze Lecha. Nowy, nie twierdzę że lepszy trener, na pewno tchnie ducha w grę Kolejorza. Byc może tylko na 2-3 mecze, ale oby nie.
Pozostaje tylko liczyć na to, żeby Lech w Ekstraklasie grał tak samo dobrze jak w Lidze Europy. Bo Polski nie stać na to, żeby poznaniaków zabrakło w przyszłorocznej edycji eurpoejskich pucharów. Co prawda jest jeszcze droga przez krajowy puchar, ale tam jeden mecz i może być po pucharach.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.