Król Szczurów
48 lat... Bo tyle liczy sobie książka Jamesa Clavella, "Król Szczurów". Autor był żołnierzem; w 1941 roku został wysłany na wojnę do Malezji. Przez miesiące ukrywał się w tropikach i mieszkał u tubylców. Sielanka nie trwała długo. Został schwytany przez Japończyków i wysłany do więzienia. Ze 150 tys. więźniów przeżyło tylko 10 tys. - w tym Clavell. Walka o życie w obozie więziennym zrodziła książkę, którą jest...
- Tytuł oryginalny: King Rat
- Język oryginalny: angielski
- Tłumacz: Grabowska Małgorzata, Grabowski Andrzej
- Kategoria: Literatura piękna
- Gatunek: literatura współczesna zagraniczna
- Forma: powieść
- Rok pierwszego wydania: 1962
Changi
Akcja książki toczy się w obozie więziennym Changi, w Singapurze. Kilkanaście, jak nie kilkaset tysięcy więźniów z różnych krajów mieszkało w surowych warunkach. Dokuczały im straszne upały, głód i choroby. Mimo tego, iż mogli swobodnie poruszać się po obozie (wychodzić mogli jedynie wtedy, kiedy szli pracować, oczywiście pod nadzorem strażników), nadal byli uwięzieni w tym piekle. Część z nich była wychudzona, część chora... Ale nikt nie był pozbawiony swego stopnia w wojsku. Nadal panowały tam pewne zasady, których bronili zarówno Japończycy, jak i wysoko postawieni więźniowie. Jednak "wysoko postawiony" nie znaczy, że był zdrowy, najedzony lub bogaty. Wręcz przeciwnie. Amerykański kapitan Grey przypominał kościotrupa. Nadal jednak był niezłomny, zawsze kończył to, co zaczynał... I zawsze mu się to udawało. No, prawie zawsze.
W krainie ślepców...
W krainie upałów, w krainie malarii i czerwonki był Król. Król był amerykanem, który do perfekcji opanował zdolność wykorzystywania ludzkich słabości i handlu. Jako jedyny więzień żył lepiej od strażników, z którymi również ubijał interesy. Człowiek ten codziennie pił parzoną kawę, podczas gdy inni pili jego resztki. Codziennie chodził w czystym i schludnym stroju, podczas gdy inni chodzili albo nago, albo w podartych łachmanach. Codziennie jadł złoto... a raczej coś, co w Changi jest droższe od złota- jajka. Z jajkami było trudno- prawie nikt nie mógł sobie na nie pozwolić, a jeżeli ktoś zabił kurę... to zabijali i jego.
Podczas kiedy handel kwitł, Król spotkał na swej drodze angielskiego lotnika, Petera Marlowe'a. Człowiek ten był bardzo niezależny i w pewnym sensie Król go podziwiał (a inni podziwiali lub nienawidzili Króla).
Przyjaźń i nienawiść
Kapitan Grey, napędzany przez zazdrość i nienawiść do Króla, postanowił za wszelką cenę złapać go na gorącym uczynku- handel był zakazany na terenie obozu. Nienawiść ta została spotęgowana faktem, iż z Królem współpracuje Marlowe. Prowadził on własne śledztwo mające na celu przeniesienie obu skazańców do innego więzienia, jeszcze gorszego piekła. Jednak w tym przypadku nie wyszło mu to. Tutaj wygrała przyjaźń...
Desperaci
Na wskutek rany odniesionej przy wyrębie drewna, Peterowi grozi amputacja ręki lub śmierć. Z myślą, już na zawsze zostanie mu taki kikut wybrał śmierć. Jego plany pokrzyżował Król, który za wszelką cenę zobowiązał się kupić mu kosmicznie drogie leki, w końcu to był jego partner. Marlowe i tak zapracował sobie u niego będąc tłumaczem, jednak ten gest był bezinteresowny. To był jego partner... i jedyna bliska osoba. Przyjaciel.
Ocena: 10/10
+ Ciekawy obraz Changi
+ Świetnie opisane życie więźniów
+ Ogółem- ciekawa książka
+ Zakończenie książki pokazujące, jak zachowuje się złamany człowiek.
- Zostawia niedosyt
- Szybko się kończy
Jako, że ta recenzja jest tragiczna (mojego autorstwa, jak widać ) to dodam coś po prostu od siebie.
Ta książka jest świetna. Dawno nie czytałem czegoś równie wciągającego i ciekawego... Na początku trochę nudziła, jak każda książka, ale po kilkunastu stronach czytało się ją jednym tchem. Jako miłośnik fantastyki z czystym sumieniem mogę polecić nie-fantastyczną książkę, jaką jest Król Szczurów.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze