Recenzja książki "METRO 2033" - późno, ale dopiero teraz znalazłem w zaciszach mojego twardego dysku:)
Głośno ostatnio jest o grze komputerowej ?Metro 2033? dziejącej się w postapokaliptycznych realiach. Jako miłośnik STALKERA i Fallouta postanowiłem spróbować swoich sił w grze rosyjskiego studia. Jednak po wpisaniu w Allegro hasła ?Metro 2033? wyskoczyły mi dwie kategorie, ?książki? i ?gry?. Tym sposobem dowiedziałem się, że gra ?Metro 2033? jest tylko egranizacją książki Dmitrya Glukhovskyiego. Uznałem, że jako że księgarnia MATRAS ostatnio ma wyprzedaż -25% (polecam), kupię książkę. Zakupu dokonałem w sobotę, a już w niedzielę książka leżała przeczytana na półce. Dawno nie wciągnąłem się tak w lekturę. Akcja toczy się w tunelach moskiewskiego metra w roku pańskim 2033. Wyniszczony po atomowej wojnie świat nie nadaje się już do życia dla ludzi. Poziom promieniowania jest tam na tyle wysoki, że pojawienie się na powierzchni bez kombinezonu jest wyrokiem śmierci. Jednak nawet w kombinezonie nie jest bezpiecznie, bowiem promieniowanie dokonało licznych mutacji. Żadne stworzenie na powierzchni nie jest przyjazne istocie ludzkiej.
Jedynym miejscem gdzie promieniowanie nie dotarło jest tytułowe Metro. Ludność, która schroniła się w tunelach, podzieliła się na stacje, które stały się małymi państewkami. W jednym z takich państewek żyje nasz bohater, Artem. Mieszka on na najdalej wysuniętej na północ stacji. Pewnej nocy z północnego tunelu wychodzą Czarni. Czarni to mutanty, ludzie, którzy pozostali na powierzchni i dostosowali się do panujących tam warunków. Zatracili jednak wszelkie cechy ludzkie, nawet wygląd, który uległ zmianom. W celu pozbycia się natrętów na stację przybywa Hunter. Przed wyjściem do gniazda Czarnych powierza Artemowi zadanie. Zadanie, które będzie wymagało od chłopaka przemierzenia całego metra, zmierzenia się z jego niebezpieczeństwami.
Bo głównym bohaterem tej opowieści jest samo METRO, które nie jest tak puste, tak martwe, jak na początku się nam zdaje. Czy Artem przebije się przez czerń tuneli? Tę odpowiedź odnajdziesz już w książce. Polecam.
P.S. Jeżeli kogoś bardzo męczy czytanie, ma uraz do słowa pisanego czy inne powody, by nie sięgnąć po książkę, polecam również grę ?Metro 2033? która bardzo dobrze oddaje klimat książki. Jednak dla potrzeb akcji dodane są liczne sytuacje i ponaginane fakty, jak to bywa w grach na podstawie książek czy filmów?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.