Demogranie #3: Gish
Znacie powiedzenie "ruszać się jak mucha w smole"? Pewnie, że znacie, każdy zna. Implikuje ono, że jeśli coś ową smołą obtoczyć, to mobilność nieco spada. Ale nie mówi o tym, jak smoła sama w sobie potrafi być gibka. Ale to pokazuje nam już gra Gish od Chronic Logic.
O co tu chodzi? Ano o to, by kulką smoły przedzierać się przez kolejne dwuwymiarowe poziomy. Kulka jest bardzo sympatyczna i dużo umie: jak chce może być kleista, jak chce to śliska, kiedy indziej jeszcze twarda jak kamień (przydaje się do miażdżenia wrogów).
Poziomy w demie nie są zbyt zróżnicowane, lecz screenshoty na stronie producenta sugerują, że pełna wersja będzie bogatsza. Te, które miałem okazję oglądać są bardzo mroczne i klimatyczne: Gish przeciska się przez (chyba) kanalizację, rozwala ścianki (ekstra engine fizyczny) i zmienia kształty by zmieścić się w najwęższych przesmykach. Dodatkowo potrafi wspinać się po ścianach (ale tylko z odpowiednim rozpędem - jak już pisałem, fizyka odgrywa tu ważna rolę!).
Bardzo ciekawie prezentuje się grafika: mimo dwóch wymiarów Gish wygląda jakby właśnie wyskoczył z prawdziwego kotła ze smołą: faluje i błyszczy się "jak żyw", do tego zakres jego ruchów jest bardzo bogaty. Jedynie żółte jak u wilka oczy mogą budzić pewną nieufność . Bardzo udanie wykonano tła: gra świateł i cieni spowoduje pełne uznania kiwnięcie głową u każdego malkontenta (nawet mnie ). Ogólnie: patrzenie na walkę Gisha z przestrzenią i potworami jest naprawdę przyjemne.
Podsumowując: fajny platformer z fajnym bohaterem. Oby pełna wersja była tak samo pełna przygód i zagadek przestrzennych, bo demo daje radę.
O, TUTAJ je sobie obejrzycie.
KRZYCH
2 komentarze
Rekomendowane komentarze