Blog Wieczorny

ja nie wiem czemu ludzie maja taki hype na sc2 przeciez to jest rts z kiepska grafika do tego kosztowac bedzie 2 stowy i lludzie na niego czekali 12lat.

2 stówy kosztuje bo:

A) CD-Projekt nie wziął pod swe skrzydła tylko nie dobry LEM

B) By móc pobrać grę w każdym języku europejskim cena musiała być taka sama jak europejska ( i tak mam trochę taniej bo powinno kosztować 240 zł). A uwierz mi że tłumaczenie zamiast trzymać poziom mogło by tylko rozbawiać. Płakałbyś przez całą kampanie nie ze wzruszenia lecz ze śmiechu >.>

W dodatku to że w Polsce drogo to przecież w Ameryce i w innych krajach kosztuje tyle samo co inne hity w dzień premiery. Grafika tymczasem to nie 1 rzecz po której oceniamy grę. Jak dla mnie WC3 dalej jest świetny chodzi tam ludziki są zrobione z kwadratów i prostokątów jakby się przyjrzeć.

dystrybutor tu nie ma nic do rzeczy, to producent i wydawca ustalaja cene, dystrybutor nie ma nic do gadania;

S2 bedzie w polskiej wersji jezykowej, wiec nie wiem dlaczego cena mialaby byc "europejska";

S2 rzeczywiscie kosztuje na Zachodzie tyle ile inne premiery (50-60$), tyle ze jakos wszystkie inne gry moga u nas kosztowac te 100-130 zl - Mafia 2 kosztuje 60 $, u nas 110zl w preorderze

poza tym S2 zostanie wydany w wersji okrojonej (tylko jedna kampania), myslisz ze nastepne 2 czesci beda kosztowac zauwazalnie mniej niz te 160 zl?

@kwcdaforum - kiepska grafika? Powątpiewam czy widzieliśmy tą samą grę, SC2 to przecież jeden z ładniejszych RTS-ów ostatnich lat. (RA3, C&C3, C&C4 i DoW2 czy EndWar mogą się ze swoją grafiką schować przy SC2), po za tym jak gra dobra (a w tym wypadku raczej bardzo dobra) to kto by uzależniał jej kupno tylko od grafiki i tego że czekał na grę 12 lat? A cena 200 PLN - jak ktoś lubi kupować w Empiku to proszę bardzo, ale na Allegro można dostać SC2 wliczając w to koszt przesyłki już od 168 PLN, co już jest w miarę sensowną ceną.

@Nemrodek - zdajesz sobie sprawę z tego, że jeśli SC2 nie zostałby "okrojony" (bo nie został!) to gra miałaby ok. 90 misji i jej przejście zajmowałoby ok. 80-100 godzin (co daje grę przesadnych wprost rozmiarów jak na RTS-a i 3 razy większą i dłuższą niż dotychczasowe produkcje Blizzarda), i robili by go jeszcze do 2012 roku? Fabuła pierwszego dodatku (lub drugiej części jak kto woli) jest dopiero na etapie planowania, Blizzard sam jeszcze nie jest pewien co w Hearth of the Swarm umieścić (nawet tytuł jest tymczasowy). Więc pytam się jak mogli wyciąć z gry coś, co jeszcze nie istnieje?

Gra nie została okrojona, zwyczajnie zamiast 10 misji dla Terranów, 10 misji dla Zergów i 10 misji dla Protossów w jednym pudełku, dostajemy ok. 30 misji dla Terran w jednym pudełku. Czyli tak jak w poprzednich RTS-ach Blizzarda tylko teraz wyjątkowo skupiono się na jednej rasie.

I jeszcze kilka cyferek:

Liczba misji w pierwszym StarCraft - 30

Liczba misji w StarCraft II: Wings of Liberty - 26 (EDIT: misji jest dokładnie 26 - sprawdziłem się i upewniłem)

Liczba godzin potrzebnych na przejście pierwszego SC - 20h-30h

Liczba godzin potrzebnych na przejście SC2:WoL - 20h-30h

I gdzież tu okrojenie? Nawet jeśli to niech wszystkie gry tak dzisiaj "okrajają" bo i tak pierwsza "część" SC2 jest 3 razy dłuższa niż inne współczesne gry tego gatunku.

@Nemrodek

1. Problem w tym, że LEM jest dystrybutorem, ale blizz jest producentem i wydawcą, więc sam decyduje o cenie i nie ma kto się z nim handlowa, jak w przypadku CD Projektu.

2. S2 będzie we wszystkich wersjach, kupujesz kod - ściągasz jaką chcesz wersje. Morał z tego taki, że jak ktoś by taniej kupił grę w Polsce bez problemu mógłby ją sprzedać drożej w pozostałych krajach EU, bo wszędzie można byłoby ściągnąć (legalnie) sobie wersję dla swojego kraju.

3. Patrz wyżej, mafia to zły przykład, jej wydawcą jest cenega czyli zupełnie co innego niż LEM. Plus nie ma ponad czasowego multi.

4. Nie zostaje wydany w wersji okrojonej, JCraft to fajnie wytłumaczył. I tak, zostaną wydane taniej, bo największa część ceny jest za multi (patrz na promocje choćby w Rosji, sam single mogą kupić za ok. 50 zł)

Nie rozumiem fenomenu tej gry i raczej się to nie zmieni, bo jak dla mnie kosztuje zbyt dużo i szybko cena nie spadnie. Nie jestem fanem RTS-ów i dla mnie ta gra jest zupełnie obojetna. Cieszy natomiast ilość pre-orderow, bo pokazuje to, że rynek PC-towy wciąż ma niezły potencjał.

Jej fenomen można zamknąć w jednym wyrazie; e-sport Oczywiście bardzo dobrze, że kierujesz się swoim gustem nie trendami, słusznie zauważyłeś, że dzięki starkowi PC nabiera wiatru w żagle, pokazuje też, że na grach można nieźle zarabiać, ale tu znowu powstaje kwestia dyskusji, czy chcemy więcej gier również na PC (nie tylko konsole) ale droższych, czy wolimy aby co raz więcej tytułów nas omijało, ale te obecne były tańsze.