Skocz do zawartości

Krzywym okiem Shiva

  • wpisy
    30
  • komentarzy
    464
  • wyświetleń
    15251

Recenzja: Medal of Honor MP BETA


Shiva

256 wyświetleń

Wczoraj rano zostały wylosowane szczęśliwe loginy, którym dane jest zagrać w grę pt. Medal of Honor

Było ich aż 4 tysiące więc można powiedzieć, że spotkało nas "masowe szczęście".

Czyli wszystko powinno być super, bomba ekstra.

Lecz choć to dopiero wersja Beta, mało co jest w porządku...

Pierwsze spotkanie

Zawsze jest najważniejsze.

Wyrabia nam ocenę o grze, która potem przekłada się na całą rozgrywkę.

W Medal of Honor pierwsze wrażenie wypadło dość blado, może dlatego, że gra, która jest tworzona przez studio DICE (MP) jest niemalże identyczna pod względem animacji i grafiki.

Wszystko było by fajnie, no bo niby młodszy brat Battlefielda miałby nie być fajny ?

No i jakoś nie specjalnie jest.

EA moim zdaniem ( i chyba nie tylko moim ) chce zarobić na samej marce Medal of Honor, która swoje rzesze fanów ma, a to, że gra jest niemalże klonem nikogo za bardzo nie przejmie, bo każdy szanujący się fan musi grę z tej serii mieć.

Jak to jest na wojnie

Mamy do wyboru 3 klasy:

Rifle man, Special Ops, Sniper.

Do wyboru mamy standardowe bronie (na początku) takie jak Kalashnikov, AKsu, Dragunov (wyglądem przypomina to pierwsze) dla Afghańczyków , a dla Marines M4, M16, M21.

Ten kto grał w Battlefield: Bad Company 2 od razu zauważy, że modele postaci i broni od siebie się znacząco nie różnią.

Niepokoi mnie tylko to, że o ile w Becie BC2 wszystko było na jak najwyższym poziomie i dało się tam strzelać przez jak i niszczyć ściany.

To tutaj w MoH takie rzeczy w ogóle nie istnieją. Zabicie wroga przez ścianę jest niemożliwe, za to zestrzelenie go z kilometra w pozycji stojącej strzałem w głowę jest jak najbardziej możliwe, bo bronie nie posiadają odrzutu. Dodatkowe bronie takie jak RPG, lub Granatniki pod lufą raz działają, a raz nie, a czasem nawet wybuchają na ręcznikach rozwieszonych między dachami w Kabul City.

Do naszej dyspozycji dostępne są także KillStrikes. Specjalnie, nagle pojawiające się umiejętności mogące sprowadzić nieszczęście na naszych wrogów.

Podobnie jak w Call of Duty najpierw pojawia się UAV, a potem w miarę serii zabić nagrody stają się potężniejsze.

Wszyscy wracają do domu w trumnach

Jak wspomniałem jest to na razie tylko wersja BETA, finalna wersja na pewno będzie o wiele wiele lepsza.

Jednak jeżeli spodziewałeś się "trzeciego Modern Warfare" wymieszanego z Battlefieldem to muszę Cię zawieść.

Gra ta jest tylko podobna do BC2 i to tak podobna, że aż nie podobna.

Relację zdawał: Shiva

Ocena: 4+/10 (beta)

Cieszy: Grafika (szkoda, że tylko)

Niepokoi: Nie oryginalność

Praktycznie Wszystko :(

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Brawo! Wreszcie jakaś mądra wypowiedz. Czarne Óps będzie najlepszą grą tego roku w FPSach i żaden MoH nie zrobi mu konkurenci. Moja wypowiedz brzmi trochę jak fanboya, ale sam czekałem na MoH. Zawiodłem się i nie kupię.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...