In Flames - ciężkie riffy, część 1
Witam wszystkich!
Jest to mój pierwszy wpis i na początku chciałbym zaznaczyć, że nie będę tu pisał o swoich osobistych sprawach, wyborach, eutanazji i innych pierdołach. Będę tu pisał o muzyce, wrzucał różne piosenki oraz (ale to później) swoje gitarowe cover'y .
Pierwszy wpis dotyczy mojego ulubionego zespołu - IN FLAMES.
In Flames zostało założone w 1990 roku przez gitarzystę Jespera Stromblada. In Flames wraz z Dark Trainquality i At The Gates zapoczątkowało nowy gatunek metalu - Melodic Death Metal. Jesper chciał grać bardziej melodyjnie, jednak w jego poprzednim zespole Ceremonial Oath nie mógł tego zrealizować.
In Flames powoli się rozwijało, ale nie będę się rozpisywał o historii tego zespołu. Jeżeli chcecie poczytać o historii tu jest link do odpowiedniej strony: http://pl.wikipedia.org/wiki/In_Flames
Mimo, że In Flames gra Melodic Death Metal, często grają ostro. Mimo, że niektóre riffy brzmią banalnie, nie znaczy że są łatwe w zagraniu, doskonałym przykładem jest piosenka "Cloud Connected"
http://www.youtube.com/watch?v=jJP5MqniJZo
Moim zdaniem w tej piosence jest wszystko co być w Melodic Death Metalu, melodia i ciężkie granie.
Jednak największy "power" pokazują piosenki "Trigger" i "Pinball Map", na ich koncertach dosłownie widać, że w metalu "liczy się pie*dolnięcie".
Dobry koncert musi się konkretnie zacząć! "Pinball Map" świetnie pasuje do tego, co zresztą jest tu bardzo dobrze zaprezentowane.
A teraz "Trigger"
In Flames potrafi zagrać ostro ale i z melodią, nie tak jak np. Behemoth, gdzie muzyka jest po prostu tępa. Żeby było ciężko musi być dobra technika. Ale to jest moje zdanie i nie każdy musi się z tym zgadzać.
Tyle by było w pierwszej części, następna już niedługo!
PS. Nie mam na imię ED i nie jestem gruby, ksywka pochodzi od postaci metalowca Fat Ed'a z FUR TV. Niektóre odcinki (po polsku) są na youtube.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze