Skocz do zawartości

siamto i owamto...

  • wpisy
    9
  • komentarzy
    66
  • wyświetleń
    11977

Głupota nauczycieli- czyli z czego najczęściej śmieje się w szkole :)


DsK

444 wyświetleń

Elo, elo 5-2-0!

W tym wpisie chciałby przytoczyć, jak często można czerpać radość z samych pomyłek nauczycieli bądź ich docinków na lekcji :) Nierzadko zdarzało mi się słuchać durnych komentarzy :) A i tak najlepsze są odpowiedzi naszego katechety na tematy religijne :)

Podam parę przykładów durnych docinków ;)

Lekcja matmy- piszemy sprawdzian nagle Kaśka daje ściągać dla Kumpla, zauważyła to nauczycielka i od razu podchodzi do ławki delikwentów. I zadaje pytanie dla Kaśki:

-Zrobiłaś dobrze koledze, może i zrobisz całej klasie?!

Nie mogliśmy powstrzymać od śmiechu przez jakieś 5 min :)

Drugi przykład.

Nasz nauczyciel wf-u jest fanatykiem gier komputerowych (szczególnie MMO)

Kiedy zaczęliśmy przegrywać zaczął do nas krzyczeć:

-Z Axe Go, Z AXE!!!! (chyba każdy wie o jaką grę chodzi :) )

Kumpel odpowiedział mu mniej więcej w ten sposób:

-Ale ja Drudem jestem! :D

Zdażyło się takich wiele wiele więcej ale jakbym miał się mówić o wszystkim pewnie skończyłbym pisać około 6 rano

a i tak nikt by tego do końca nie przeczytał :)

Żegnam Pozdr. :)

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

he he niezłe uśmiałem się :laugh: :laugh: a tak samo było na mojej lekcij (była matma) koledzy łapali muchy a pani się pyta co wy robicie a oni na to zabijamy muchy a pani wstawiła im uwagi a każdy w śmiech i kto się śmiał dostawał uwagi ja też dostałe ma była już tylko 1 minuta do dzynka ale się opłacało pośmiać :laugh: :laugh:

Link do komentarza

sytuacja na matmie:

- czemu masz taką mokrą rękę?

- bo pałeczkę trzymałem.

Każdy zalewał się śmiechem. Nawet nauczyciel.

Ogólnie takich sytuacji na matmie mamy od groma i praktycznie codziennie.

Link do komentarza

Ja przytocze sceny z mojej szkoły:

Matematyka. Kiedy kolega zmieniał krzesło na mniej zapsute w pewnym momencie bezsensownie podniósł długopis w góre. Pani ze straszną miną spytała się "Co ty trzymasz?!". Kolega żartobliwie odpowiedział "NÓŻ!", po czym z jeszcze straszniejszą miną zareagowała krzycząc "Odłóż to!". Dodam, że była jakiś metr od niego.

Kolejna matematyka. Rozwiązujemy zadania w grupach. Matematyczka palnęła "Jak potrzebujecie pomocy to wołajcie, bo co jestem bezrobotna".

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...