Siergiej Sadow, "Spadkobierca zakonu" k.1: t.1 i 2
Moja recenzja niedawno opublikowana na portalu. Szczere opinie w komentarzach lub na
faux@qfant.pl bardzo mile widziane!Fabryka Słów zaczyna zyskiwać moje zaufanie. Po całkiem dobrym ?Błękitnym księżycu" przyszło mi recenzować pierwszą księgę (składającą się z dwóch tomów) trylogii ?Rycerz Zakonu". W sumie ponad 700 stron lektury. I to jakiej!
Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie
Siergiej Sadow to pseudonim 35-letniego Rosjanina, obecnie mieszkającego nad Wołgą i pracującego jako administrator baz danych w strukturach państwowych. ?Rycerz Zakonu" to jego wczesna twórczość, ?książka-marzenie", która nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie jego przyjaciele, którzy opublikowali ją w Internecie. Powieść spodobała się wielu osobom, jednak zawierała sporo błędów, które uniemożliwiały jej papierowe wydanie.
Autor nie miał ochoty jeszcze raz brnąć przez ogromną ilość tekstu w poszukiwaniu baboli. Wtedy swą pomoc zaoferowali internauci. Wreszcie, po długiej, intensywnej pracy, książka zawitała do księgarń. Dalej było już tylko lepiej, a autor zyskiwał sobie coraz większą rzeszę fanów.
Więcej...
.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.