Skocz do zawartości

Kajowo - Odlotowo

  • wpisy
    43
  • komentarzy
    108
  • wyświetleń
    16539

Inicjał D


AveKaja

438 wyświetleń

Wpis/Recenzję dedykuję Postalowi, prawdziwemu mistrzowi motoryzacji na blogach.

Kierowcy szarych aut zawsze marzą by być najlepszymi w okolicy, a może nawet uczestniczyć w Rajdach Klasy Światowej. Niektórzy posiadają takie umiejętności i chwalą się nimi. Do takich osób nie zalicza się jednak Takumi Fujiwara, zamieszkały w Akagi dostawca Tofu jeżdżący co noc swoją Toyotą Corollą z '86. Nie chwali się on tym, że jest mistrzem downhillu (wyścigów na górskich trasach "kierujących" się na dół). Jednak po tym jak jego przyjaciel ulega wypadkowi, jego ojciec, a zarazem jego nauczyciel jazdy(?!) każe mu wystartować w wyścigu za niego. Od tego czasu, wielu kierowców niedowierzając pogłoskom jakoby 10-letnie auto radziło sobie z nowymi autami postanawia przyjechać do Akagi w celu pokonania "mistrza".(Należy także wspomnieć że w Anime znalazło się nawet miejsce na wątek miłosny)

initiald1800x600.jpg

Be-nu-de Bu-rau cie w a-u-cie*

Initial D zostało zapoczątkowane w 1998, i była ekranizacją mangi o tym samym tytule. Wspomniałem że Bohater jeździ Toyotą Corollą z '86. W Anime jednak używa się nazw przyjętych przez kierowców (na początku było to wynikiem, że Anime było niskobudżetowe i nie została wykupiona licencja). I tak Corolla '86 to AE86 (hachi-roku), Mazda Rx-7 to FD, a Mitsubishi Lancer to LanEVO (oczywiście aut przez całą serię jest o wiele więcej).

Wracając do licencji, spodziewano się że Anime będzie słabe w porównaniu do mangi, więc było stworzone z niskim budżetem, a jak to się skończyło? Do dzisiaj Powsatło 8 "stage'ów" (w tym kilka OAV-ów, 1 Film, i Film Live Action), a samo Anime urosło w Japonii do poziomu wręcz Legendy. Wydano na licencji Initial D wiele gier, zabawek, nawet gry Arcade w których grasz w kokpicie jak z aut z tej serii!

initialdarcade3.jpg

Wspomniany symulator. Nawet NFS by się nie powstydził takich Arcadówek

Właśnie, rok 1998. nie było wtedy jeszcze ultra, rozwalającej technologii (i znowu kłania się niski budżet)więc grafika jest średnia, ale wierzcie mi po kilku odcinkach można się przyzwyczaić, a jak kreska przestaje wam przeszkadzać to wszystko co do tej pory wyszło oglądacie jednym tchem. Dopiero później Anime się rozkręca i rendering wygląda jak należy, i wtedy np. wyścigi w deszczu są rzeczywiście emocjonujące.

Emocje. Mnie towarzyszyły przez wszystkie wyścigi Takumiego i muszę przyznać ,że w anime istnieje dla mnie tylko jedna (taka jakby) wada tego Anime. Mianowicie to że bohater przez całą serię ani razu nie przegrywa (był jeden wyjątek). Trochę ratuje sytuacja że ekspert spraw technicznych Takashi Ryosuke często powtarza że "to niemożliwe by udało mu się wygrać ten wyścig bla bla bla itd." więc zawsze towarzyszy nam to uczucie, że nie jesteśmy pewni jego wygranej. Dzięki temu seria nie jest nudna, a szybka nauka Takumiego (jak np. wykorzystanie martwego punktu auta przeciwnika, zgaszenie świateł, i zaatakowanie go, kiedy się tego nie spodziewa) nieraz nas zadziwia.

Świetne Anime. Polecam je fanom anime, fanom aut i nie tylko.

*tak Japończyk wymówiłby refren "hitu lata 2009"

Ocena

9+/10

Zalety:

+Wyścigi

+Nie tylko wyścigi

+Kreska trzyma poziom...

Wady:

-...Jednak trzeba się przyzwyczaić

-robienie z bohatera "półboga driftingu"

PS:Jeżeli Recenzja jest wg. bez ładu i składu, zwróć mi uwagę w Komentarzach co zrobić, by było lepiej

PPS:Właśnie - Komentujcie!

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...