Co nazywacie dobrą książką? Trudno jednym zdaniem odpowiedzieć na to pytanie, jednak bez 2 zdań mogę stwierdzić, że Hobbit nią jest. Dobrze wszystkim znany Tolkien odwalił przed 1937 kawał solidnej roboty. Tłumacze też spisali się nieźle (mówię tu o polskim wydaniu z 1985 roku, wydawnictwo Iskry), można jednak na chama szukać takich kwiatków jak ?Kili i Fili skoczyli po swoje worki i hwycili każdy ze skrzypcami;?. Mimo wszystko cieszy zarówno treść jak i język, co się chwali. Całość zaczyna