Gosc poszedl na egzamin, niewiele powiedzial, dostal 2.
Wychodzi z kumplem do ubikacji i tam zaczyna wyzywac:
- Co za ku**a pie***na, kut**s popie****ny jak on mnie mógl tak upier**lic ?!
Nagle otwieraja sie drzwi kabiny, wychodzi z nich profesor:
- A bo zes ch*u nic nie umial !
Stoi dwóch pijaków na moście i przechwalają się, który z nich jest silniejszy. Pierwszy mówi:
- Ja tym małym palcem podniosę 20 kilo.
- 20 ? To ja 30 ! - i tak to trwa kilkanaście minut.
Przez most przejeżdżali policjanci. Zatrzymali się i podeszli do pijaczków:
- Dowody prosimy. W tym momencie jeden z pijaczków skoczył z mostu do wody ,a ponieważ nie umiał pływać zaczął krzyczeć:
- Tonę!!!
Wtedy kolega, chwiejąc się na nogach przechylił się przez barierkę i zawołał:
- Tonę ?A ja k...
Polak, Rusek i Niemiec zakładają się, która teściowa jest grubsza.
Rusek mówi:
- Moja teściowa to się w 80cm drzwi nie mieści.
Niemiec mówi:
- Moja teściowa na 90cm materacu się nie mieści.
Polak mówi:
- No chłopaki, a moja teściowa to jak zaniesie majtki do pralni to mówią, że spadochronów nie przyjmują.
Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba ... Ubrali się odświętnie w garnitur i suknie wieczorową. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia:
- Tristan i Izolda. Dwa poproszę ...
Kowalski jest następny:
- Zygmunt i Regina. Dla nas tez dwa...
Generałowi urodził się wnuk. Wiedział, że to chłopiec. I tylko tyle. Więc wysłał swojego adiutanta do szpitala, bo on nie miał czasu i kazał mu się dowiedzieć czegoś więcej.
Po 3 godzinach przychodzi adiutant i mówi:
- Jest bardzo podobny do pana panie generale.
- To znaczy?
- Mały, łysy i bez przerwy drze mordę.
Jasio przychodzi do taty i pyta:
- Tato, co to jest polityka?
Tato mówi :
- Jasiu, polityka to :
Kapitalizm - ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
Twoja mama - to rząd bo rządzi pieniędzmi
Dziadek - to związki zawodowe bo nic nie robi
Pokojówka - to klasa robocza bo sprząta i pracuje
Ty synku - jesteś ludem, bo tworzysz społęczeństwo
A twój mały braciszek - to przyszłość
Jasio mówi:
- Tato ja się z tym prześpię i może zrozumiem
Jasio poszedł spać, w nocy budzi go płacz małeg
Kaczyński i Obama spotkali Pana Boga. są ciekawi jak będzie wyglądała przyszłość.
-Za ile lat USA będzie kryzys ekonomiczny ? - pyta Obama.
-Za 20 lat .
-To już nie za mojej kadencji - stwierdza Obama.
-Kiedy w Polsce będzie dobrobyt ? - pyta Kaczyński.
-A to już nie za mojej kadencji - odpowiada Pan Bóg.
Polak, Rusek i Niemiec rozbijają się na bezludnej wyspie. Znajdują skrzynie jabłek, umawiają się, że jeśli każdy ułoży rymowankę, to każdy otrzyma swoje jabłko.
Rusek mówi tak:
- Tolkien pisał wiersze ja biorę jabłko pierwsze.
I wziął jabłko.
Niemiec mówi:
- Tolkien pisał wiersze długie ja biorę jabłko drugie.
Polak po 3 godzinach mówi:
- A ch*j wam w dupę! Ja biorę całą kupę!!!
I WZIĄŁ RESZTĘ...
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin,
Rosjanin, Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie
mogli się podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5
minut.
Drugi Rosjanin:
- Job twoju mać, bladź, ch*j wam w żopu... itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
Lekki rumor w kabince i leci wiązan
Polak, Rusek i Szkot siedzą razem w jednym przedziale . Kiedy nagle z bagażu Polaka zaczyna coś mu kapać na ramię . Rusek bierze ciecz na palec i smakuje, przełyka co spróbował, chwilę myśli i z pewnym głosem mówi:
-Vodka
Później Szkot robi to samo, próbuje przełyka, myśli, i mówi z równie pewnym głosem:
-Whiskey
Na to Polask się śmieje z nich i mówi:
-To nie wódka i nie whiskey tylko burek szczy z walizki !
Koleś hodował sobie papugę, która mu nabijała kosmiczne rachunki telefoniczne kiedy siedział w pracy . No, i facet wraca któregoś dnia z pracy znów dostaje tradycyjnie, kosmiczny rachunek, ale w końcu puszczają mu nerwy, podchodzi do papugi i mówi :
-Słuchaj, jeżeli jeszcze raz tylko jak wrócę z pracy dostanę taki sam kosmiczny rachunek, to cie wezmę i gwoździami do tej ściany za skrzydła przypnę !
No i koleś jutro idzie do pracy, a papuga siedzi i się szamota, lata, nosi po domu z nudów ... a
Był sobie oddział na szkoleniu w którym brakowało jednoego żołnieża, więc dowódca wziął zaciągnął jakiegoś byle jakiego pierwszego lebszego młodocianego rekruta . Chłopak, jako nowy tradycyjnie był często męczony przez innych członków oddziału . Dokuczali mu na różne sposoby: kradli ubrania, budzili go prysznicem z wiadra, wsadzali kamnienie do butów ... (dobra, mniejsza o to) . No i tak dokuczali, i dokuczali, i dręczyli tak chłopaka aż w końcu po jakimś tam większym numerze, w dowódcy i w czło
Jasio dostał na urodziny od cioci wykrywacz kłamstw (taką maszynę podobną z wyglądu do kaloryfera więc była duża) . A poniważ Jasio był mały, a wykrywacz był spory mama postanowiła postawić go w salonie .
Na jutro Jasio wraca ze szkoły wchodzi do salonu . (mama włącza potajemnie wykrywacz) i się pyta Jasia :
- No, Jasiu jak tam było w szkole ?
- Świetnie mamo ! Dostałem piątkę !
BZZZZ !
- Jasiu, jak możesz tak kłamać !? Przecież kiedy ja byłam w szkole to dostawałem TYLKO same piątki !
B